Nowy odcinek autostrady A1 nie dla ciężarówek. Na razie
Problemy włoskiego Salini zdecydowanie utrudnią życie polskim kierowcom. Choć odcinek autostrady A1 od Częstochowy do Pyrzowic ma zostać oddany do użytku kierowców 2 sierpnia, nie pojadą nim auta ciężarowe.
Jak donosi "Rzeczpospolita", zbudowany za ponad 1 mld zł odcinek autostrady A1 od stolicy woj. śląskiego do Częstochowy będzie "mało funkcjonalną protezą". Wszystko przez problemy firmy Salini, która zeszła z placu budowy i nie skończyła kluczowego dla ruchu węzła.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że w piątek 2 sierpnia nowym odcinkiem autostrady będą mogli spokojnie jeździć kierowcy osobówek, ale już samochody ciężarowe niekoniecznie – brakuje bowiem węzłów zdolnych przyjąć ich ruch. Istniejące węzły prowadzą do dróg wojewódzkich niedostosowanych do ich gabarytów.
Dopiero oddanie do użytku węzła Częstochowa-Blachownia zmieni sytuację. To jednak zajmie przynajmniej kilka miesięcy – konsorcjum, które ma zastąpić wyrzucone z budowy obwodnicy Częstochowy Salini, dopiero zostało wybrane.
Oglądaj też: Zero kilometrów autostrad. "To logiczny plan"
Wiele wskazuje na to, że nie uda się dokończyć budowy przed zimą, stąd w GDDKiA analizowane są już inne scenariusze, jak choćby oddanie do użytku jedynie węzła.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl