Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. WZI
|

Obajtek twierdzi, że wygrał z "Wyborczą". "Wprowadza w błąd"

383
Podziel się:

"Prawda zawsze się obroni" - pisze na Twitterze prezes PKN Orlen Daniel Obajtek, informując o wyroku sądu w procesie, który wytoczył "Gazecie Wyborczej" w sprawie publikacji o nim. Sąd nakazał serwisowi wyborcza.pl publikację sprostowania. Wyrok nie oznacza jednak, że dziennikarze napisali nieprawdę. - W tego typu sprawie sąd nie bada prawdziwości artykułu - twierdzi pełnomocnik "Wyborczej".

Obajtek twierdzi, że wygrał z "Wyborczą". "Wprowadza w błąd"
Daniel Obajtek twierdzi, że wygrał z "Wyborczą". (PAP, Darek Delmanowicz)

"Dzisiaj w Sądzie Okręgowym w Warszawie zapadł druzgocący dla wyborcza.pl wyrok dotyczący publikacji na mój temat. Media mają pełne prawo do krytyki, ale nie mogą perfidnie i świadomie kłamać, żeby zdyskredytować opisywane osoby" - pisze Daniel Obajtek.

Publikuje też treść sprostowania, które wyrokiem sądu portal wyborcza.pl ma zamieścić. W treści sprostowania czytamy m.in., że zamieszczone w artykule z lutego 2021 roku informacje o m.in. łączeniu przez Obajtka funkcji samorządowca z działalnością gospodarczą były nieprawdziwe.

Obajtek oświadcza w sprostowaniu, że nie kierował spółką TT Plast, nie przekazywał informacji o przetargach ani nie godził się na wręczanie łapówek.

"Wprowadza w błąd opinię publiczną"

Fakt, że sąd zobowiązał portal do publikacji sprostowania, nie oznacza jednak, że przyznał prezesowi Orlenu rację w sprawie prawdziwości informacji zamieszczonych w artykule.

- Sprawa, o której wspomina Daniel Obajtek, dotyczyła sprostowania. W tego typu sprawie sąd nie bada prawdziwości artykułu, ograniczając się jedynie do badania formalnych wymogów sprostowania. Daniel Obajtek sugerujący, że w sprawie analizowano prawdziwość publikacji kłamliwie wprowadza w błąd opinię publiczną - mówi radca prawny Piotr Rogowski, pełnomocnik "Wyborczej".

"Sąd w ogóle nie bada, czy artykuł zawiera nieprawdę. Stwierdza tylko, czy dane medium powinno zamieścić pana oświadczenie. Podkreślam - sprostowanie jest oświadczeniem i może być nawet kłamliwe" - pisze wicenaczelny "Gazety Wyborczej" Roman Imielski.

Wyrok nie jest prawomocny. "Wyborcza" zapowiada, że będzie się od niego odwoływać.

Taśmy Obajtka

"Taśmy Obajtka" to nagrania rozmów telefonicznych obecnego szefa PKN Orlen, które "Gazeta Wyborcza" zaczęła publikować w lutym. W oparciu o nagrania dziennikarze zarzucają szefowi paliwowego giganta m.in. łączenie obowiązków wójta Pcimia z prowadzeniem działalności gospodarczej.

Jak ustaliła "GW", Obajtek miał kierować z tylnego siedzenia konkurencyjną spółką TT Plast. Gazeta uważa, że był tam "cichym wspólnikiem".

Doniesieniom gazety zaprzeczają zarówno przedstawiciele rządu, jak i sam PKN Orlen.

- Szanujemy niezależność mediów i obiektywne dziennikarstwo. Sprzeciwiamy się natomiast uprawianiu dziennikarstwa, które w swoich materiałach wydaje wyroki, nie podejmując wcześniej rzetelnej próby potwierdzenia faktów i zdarzeń. Protestujemy przeciwko tendencyjnemu uprawianiu dziennikarstwa - czytamy w oświadczeniu, które po publikacji wydał Orlen.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(383)
henia
2 lata temu
Bardzo mnie cieszy ta wygrana, może dziennikarze w końcu będa pisać tylko prawdę.
tymkowa
2 lata temu
Patrzyłam na to co tam się dzieje i czy rzeczywiście GW wygrala i to bzdura... świetnie w sądzie Pan Daniel sobie z nimi poradził :)
3dward
2 lata temu
Nie wprowadza w błąd, wygrał i szczerze to mnie cieszy, według mnie każda gazeta powinna przedstawiać rzetelne fakty, a nie wypisywać bzdury.
Tajemnicza J
2 lata temu
Swoją drogą to wszystko pokazuje jak media manipulują społeczeństwem, dobrze, że Pan Daniel ma siłę z nimi walczyć.
Juka
2 lata temu
Jednak Wyborcza chyba wprowadza w błąd :D i w końcu prawda wychodzi na jaw! A pamiętam jak tak się wywyższali a teraz przepraszać będą.
...
Następna strona