Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jakub Ceglarz
Jakub Ceglarz
|
aktualizacja

Ozusowanie umów zleceń. PiS funduje program "500 minus"

326
Podziel się:

Nawet kilkaset złotych miesięcznie mogą stracić ci, którzy oprócz pracy na etacie dorabiają sobie weekendowymi "fuchami". Wszystko przez pomysł pełnego ozusowania umów zleceń. - W niektórych miesiącach mogę dostać nawet 500 zł mniej - mówi nam pan Piotr.

Pełny ZUS od zleceń. Stracą ludzie, którzy dorabiają sobie po pracy. Głównie młodzi.
Pełny ZUS od zleceń. Stracą ludzie, którzy dorabiają sobie po pracy. Głównie młodzi. (East News, Mateusz Grochocki/East News)

O tym, że PiS planuje pełne oskładkowanie umów zlecenia, pisaliśmy w money.pl już wiosną tego roku. W środę "Dziennik Gazeta Prawna" poinformował jednak, że prace nad takim projektem są już na ostatniej prostej. I wtedy ucieczki od ZUS na zleceniu już nie będzie.

Dziś wariantów jest sporo. Składki bowiem trzeba płacić tylko do wysokości minimalnego wynagrodzenia. W 2019 roku jest to 2250 zł. Wszystko, co zarobimy ponad to, będzie już oskładkowane. Taki mechanizm działa w przypadku kilku umów zleceń albo w modelu etat+zlecenie.

Zobacz także: Obejrzyj: Podatek handlowy? Nie łudźmy się: będzie drożej

Pan Piotr jest tuż po trzydziestce i pracuje w jednej z dużych, międzynarodowych korporacji. Prywatnie jest pasjonatem fotografii i dorabia sobie na imprezach firmowych lub okolicznościowych robieniem zdjęć. Jak sam mówi: "nie ma jeszcze dzieci, sił nie brakuje, a pieniądze się przydadzą".

- Firmy zazwyczaj dają mi umowy zlecenia, więc taka informacja to dla mnie spory problem - mówi Piotr. Jak dodaje, zdziwił się, bo z tego, co nauczył się na studiach, bardziej odpowiednia byłaby tu umowa o dzieło. - Ale nie wnikam, ważne, że płacą - żartuje.

Na etacie Piotr zarabia niespełna 4 tys. zł brutto. Zdarza się jednak, że z imprez okolicznościowych potrafi "wyciągnąć" drugie tyle.

- Wiosną i latem zdarza się, że jestem w stanie obskoczyć 5-6 imprez okolicznościowych, każda płatna po 1000 złotych brutto. Z takich fuch dostanę więc znacznie więcej niż z etatu - mówi Piotr.

Problem w tym, że w jego przypadku pełne ozusowanie umów zleceń będzie najbardziej widoczne. Załóżmy, że w danym miesiącu udaje mu się obsłużyć 5 imprez. To oznacza 5 umów po 1000 złotych brutto.

Ponieważ jednocześnie mężczyzna zarabia na etacie, to nie musi opłacać składek na ZUS od zleceń. Płaci tylko składkę zdrowotną i PIT.

Efekt? Każde 1000 złotych dziś to dla niego 851 zł na rękę.

Sytuacja zmieni się, gdy PiS zdecyduje się na pełne ozusowanie umów zleceń. Wtedy już nie będzie miało znaczenia, czy ktoś ma jeszcze etat, inne zlecenie oraz czy zarabia minimalną pensję. ZUS będzie liczony od wszystkiego, bez wyjątków.

W przypadku pana Piotra skutkuje to tym, że 1000 złotych brutto już nie będzie oznaczało 851 zł, a ledwie 755 zł na rękę. Dojdą do tego bowiem składki emerytalne i rentowe.

851 kontra 755 zł. Prawie 100 złotych różnicy na każdej umowie. Przy lepszych miesiącach łatwo policzyć, że budżet naszego rozmówcy stopnieje nawet o 500 złotych.

- Takie 500 minus, ciekawe, czy chociaż te pieniądze ode mnie trafią do jakiegoś dziecka - żartuje pan Piotr. I już na poważnie dodaje, że chyba będzie musiał porozmawiać o zmianie formy współpracy na umowę o dzieło. Bo te jak na razie mają pozostać nieoskładkowane.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(326)
pj
4 lata temu
Niech p. "Piotr" nie zapomina: 1000 złotych dziś to dla niego 851 Po zmianach będzie od każdego 1000 zł na rękę 755 ale jednocześnie zleceniodawca będzie musiał odprowadzić ok. 100 złotych składek pracodawcy. Więc albo pomniejszy brutto i na zleceniu nie będzie już 1000 zł tylko 900 zł albo usługa będzie droższa przez co przysłowiowi państwo młodzi z wesela j będą mogli wydać o 100 zł mniej np. na tort Ogólnie to p. Piotr będzie stratny ok. 200 zł od każdego 1000 złotych. w stosunku do dzisiejszych przepisów. Wiec skala tego złodziejstwa to ponad 20% wynagrodzenia.
Edyta
4 lata temu
Po ozusowaniu wszystkich zleceń będzie potem wyższa emerytura i gościu będzie dziękował, że płacił te składki. Ja oszczedzalam na składkach i mam 1000 zł emerytury. Teraz żałuję, że nie płaciłam całych składek tylko zmniejszone o połowę, bo za Balcerowicza tak było można. A teraz jest niska emerutura
Mateusz
4 lata temu
A z kąd ja mam brać kase? jestem po historii poza produkcją kredytów frankowych nic nie potrafię.
Robol
4 lata temu
Tak się dzieje jak premierem jest pan od historii po krótkim stażu w banksterce, bez żadnych doświadczeń z życia zwykłego luda.
klucha
4 lata temu
Zaradnych pracujących oskubać, a potem dać nierobom....
...
Następna strona