O szalejących cenach maseczek i środków do dezynfekcji rąk pisaliśmy już w money.pl w poniedziałek rano. Ceny potrafią skoczyć nawet o 1700 proc., a handel w sieci kwitnie. Do tego stopnia, że zainteresowały się tym organizacje konsumenckie.
Jak się jednak okazuje, na tym wcale nie koniec. W mediach społecznościowych aż roi się od zdjęć z włoskich supermarketów.
A tam puste półki i brak towaru w magazynach. Fotografiami podzieliła się m.in. Silvia Scorilli Borelli, włoska korespondentka Politico. Jak napisała na Twitterze, otrzymała je od znajomego z Mediolanu.
Obejrzyj: Podatek handlowy? Nie łudźmy się: będzie drożej
Na zdjęciach widać dosłownie puste lodówki, w których prawdopodobnie było wcześniej mięso lub nabiał. Nie ma też szansy na zakup wody mineralnej.
W komentarzach pozostali użytkownicy informują, że "tak wygląda sytuacja niemal w całym Mediolanie". Jeszcze kto inny pisze, że podobnie jest w Bolonii i Rawennie, czyli bliżej wschodniego wybrzeża Włoch.
Koronawirus w Europie. Maseczki droższe o 1700 proc.
Przypomnijmy, że w ciągu kilku dni na północy Włoch stwierdzono zarażenia u 150 osób, 3 z nich zmarły. W poniedziałek rano włoskie służby poinformowały o śmierci czwartej osoby.
Co gorsza, koronawirus szaleje w popularnych turystycznie miejscowościach. W tym regionie leżą również kurorty narciarskie, tłumnie odwiedzane zimą przez zapalonych narciarzy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl