- Pieniądze z KPO to są potężne pieniądze. Znacząca część tych środków to są środki, które stanowią bezzwrotne dotacje (158 mld złotych), niewielka cześć ok. 50 mld zł to są środki w ramach preferencyjnych pożyczek. Powinniśmy te środki wykorzystać - przekonywał w programie "Newsroom" WP Janusz Steinhoff, były wicepremier i minister gospodarki. Dlatego według niego tak ważna jest realizacja kamieni milowych, wśród których jest m.in. ustawa wiatrakowa.
- Każdy rok opóźnienia w odejściu od tej słynnej ustawy 10H to jest ok. 6 mld zł dodatkowych kosztów, jakie musi ponosić polska gospodarka. Wielki błąd, brak powagi postępowania - oceniał Steinhoff w programie "Newsroom" WP.
Podkreślał, że jego zdaniem "wszystko w tej chwili, co dzieje się w polskiej polityce, w tym gospodarce, podporządkowane jest populizmowi kampanii wyborczej".
Pytany, jak na to, co dzieje się ws. ustawy wiatrakowej, zareaguje Bruksela, Steinhoff odpowiedział: - Uczestniczymy cały czas w tym niekończącym się pseudodialogu pomiędzy Polską a administracją europejską. Z jednej strony jest partia rządząca, czyli PiS, który ma większość w parlamencie, ale jest też Solidarna Polska, która ma kompletnie inne zdanie. Sytuacja nie jest absolutnie komfortowa. Przez siedem lat występują problemy między Polską a Unią Europejską. Popełniamy wiele szkolnych błędów w relacjach z innymi krajami. Przede wszystkim cierpi na tym Polska gospodarka - podkreślał były minister.