Pierwszy taki związek zawodowy w Polsce. Etat nie jest potrzebny
Nie trzeba być na etacie, by być reprezentowanym w związkach zawodowych. We wrześniu powstał pierwszy związek dla osób zarobkujących na podstawie innych umów.
To pierwsza tego typu organizacja w Polsce - podkreśla "Dziennik Gazeta Prawna", informując o zarejestrowaniu Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Samozatrudnionych "wBREw". Związek został zarejestrowany 10 września 2021 r. decyzją Sądu Rejonowego w Poznaniu.
O co chodzi związkowi?
"Jesteśmy przedsiębiorcami, którzy mają dość drapieżnego państwa, zawyżonych podatków i zaniżonej emerytury" - można przeczytać na stronie Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Samozatrudnionych "wBREw".
Jest praca "od ręki". Chcesz etat? "Pracodawca cię wyśmieje"
"Opowiadamy się za równością wszystkich podmiotów gospodarczych wobec prawa oraz wobec fiskusa. Nie zgadzamy się wyzysk samozatrudnionych przez korporacje, monopolistów rynkowych i państwo. Jesteśmy wBREw dyskryminującym przepisom i przymusowi samozatrudnienia. Jesteśmy za silną organizacją samozatrudnionych. Jesteśmy samozatrudnieni" - podkreśla związek, dodając, że "jednoczy grupy zawodowe samozatrudnionych: pielęgniarki, ochroniarzy, informatyków, dziennikarzy, szewców, budowlańców, tatuażystów, kurierów, trenerów fitness, tłumaczy i taksówkarzy".
Jakim cudem nie tylko etatowcy?
Zrzeszanie się zatrudnionych na podstawie innej mowy niż umowa o pracę stało się możliwe po zmianie przepisów wymuszonych wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z czerwca 2015 r.
Znowelizowane przepisy związkowe obowiązują od 1 stycznia 2019 r., ale do tej pory samozatrudnieni i zleceniobiorcy nie przystępują masowo do organizacji pracowniczych.
- Zainteresowanie jest niewielkie. Mamy członków, którzy nie są pracownikami, ale jest to udział o raczej marginalnym znaczeniu. Widoczny jest brak zrozumienia roli związków. Wielu zatrudnionych uważa, że wystarczy się zapisać, zapłacić składkę i ktoś ma za nich wymusić lepsze warunki pracy. A przecież zrzeszamy się po to, aby wspólnie coś wywalczyć - podkreśla z rozmowie z "DGP" Marek Lewandowski, rzecznik prasowy NSZZ "Solidarność".