Polacy w szale zakupów. Ekspert ostrzega przed kolejkami w sklepach tego dnia

Spadająca inflacja i wzrost wynagrodzeń zachęcają do większych zakupów na święta - uważa ekonomista z UMCS prof. Jakub Czerniak. Pozytywnie ocenił wprowadzenie dnia ustawowo wolnego od pracy w Wigilię. - To oznacza mniej pośpiechu i stresu - podkreślił, dodając, że 23 grudnia należy się przygotować na kolejki w sklepach. - Czekają nas trzy dni wolnego, a Polacy lubią kupować dużo na zapas - ocenia.

Kaufland zamiast Tesco w Gda?sku
13.02.2020 Gdansk Otwarcie sklepu Kaufland w miejsce Tesco  Fot. Wojciech Strozyk/REPORTER
Wojciech Strozyk/REPORTERSpadająca inflacja i wzrost wynagrodzeń zachęcają do większych zakupów na święta - uważają ekonomiści
Źródło zdjęć: © East News | Wojciech Strozyk/REPORTER
Katarzyna Kalus
Dźwięk został wygenerowany automatycznie i może zawierać błędy

Prof. Czerniak stwierdził, że wpływ na świąteczne zakupy Polaków ma sytuacja makroekonomiczna, w tym inflacja i wzrost wynagrodzeń. Według szybkiego szacunku GUS, ceny towarów i usług konsumpcyjnych w listopadzie 2025 r. wzrosły o 2,4 proc. w porównaniu z analogicznym miesiącem ub.r.

Z kolei przeciętne wynagrodzenie w gospodarce narodowej w czerwcu 2025 r. wyniosło 8766,10 zł i w stosunku do czerwca ubiegłego roku wzrosło nominalnie o 8,8 proc.

Wynagrodzenia rosną szybciej niż inflacja, więc realnie zarabiamy więcej i możemy więcej kupić. Bezrobocie w Polsce nadal jest bardzo niskie, co dodatkowo skłania do wyższych wydatków konsumpcyjnych w okresie świątecznym - powiedział ekonomista.

Demograficzna bomba uderzy w ceny mieszkań? Analityk nie ma wątpliwości

Przyznał, że konsumenci pewnie będą skłonni do większych zakupów niż w ubiegłym roku. Zwrócił uwagę na badany przez GUS bieżący wskaźnik ufności konsumenckiej (BWUK). Od początku pandemii w Polsce wśród badanych dominują pesymiści, jednak wskaźnik poprawił się z -39,8 proc. w 2022 r. do -9,9 proc. w listopadzie.

- Pesymistów nadal jest więcej niż optymistów, ale ta przewaga powoli maleje. Wyprzedzający wskaźnik ufności konsumentów (WWUK) w listopadzie wyniósł -7,5 proc., podczas gdy w całym 2022 roku -29,5 proc. Oznacza to, że pesymizm Polaków co do sytuacji w nadchodzących dwunastu miesiącach także spada - powiedział ekonomista.

Zdaniem ekonomisty, Polacy wydadzą na przygotowanie świąt więcej niż przed rokiem.

- Niekoniecznie dlatego, że ceny produktów świątecznych wzrosły, bo badania Związku Banków Polskich wskazują, że tak nie jest - przyznał.

Z raportu "Świąteczny Portfel Polaków 2025" przygotowanego przez Związek Banków Polskich i firmę badawczą Minds&Roses wynika, że Polacy wydadzą na święta średnio 1787 zł - o ponad 200 zł więcej niż w 2024 r. Jednak szacunkowa wartość świątecznego koszyka dla czteroosobowej rodziny będzie o blisko 150 zł niższa niż w 2024 r. i wyniesie 3655 zł. Przyczyni się do tego m.in. tańsze paliwo i niższe ceny przygotowań do rodzinnych spotkań

Ze świątecznego Barometru Providenta wynika natomiast, że Polacy w tym roku na produkty i prezenty związane ze świętami wydadzą 1387 zł, o 66 zł mniej niż rok wcześniej i 329 zł mniej niż w 2023 r.

Prof. Czerniak stwierdził, że do badań należy podchodzić z dystansem, bo np. w przypadku Barometru Providenta ankiety były zbierane w październiku, na dwa miesiące przed świętami. Pomiędzy raportami widać też różnice metodologiczne, jak w przypadku cen paliwa, które uwzględnili autorzy "Świątecznego Portfela Polaków", a Barometru - najprawdopodobniej nie.

- Wiele zależy od tego, kiedy badania były wykonywane i jak dokładnie sformułowane były pytania do respondentów - zastrzegł.

- Wydamy trochę więcej, bo wśród konsumentów maleje pesymizm. Utrzymuje się dobra sytuacja na rynku pracy i niska inflacja, co pozwala z lekkim optymizmem patrzeć w przyszłość - powiedział ekonomista.

Trzy niedziele handlowe w grudniu

Po raz pierwszy od wprowadzenia zakazu handlu w niedzielę, w grudniu będą trzy niedziele handlowe. Zdaniem prof. Czerniaka zmiana nie wpłynie znacząco na gospodarkę.

- Ponad połowa Polaków nie czuje potrzeby, żeby te niedziele były częściej pracujące. Polacy oduczyli się robienia zakupów w niedzielę, choćby dlatego, że te niedziele handlowe są nieregularne - powiedział ekonomista. Przypomniał badania United Surveys dla Wirtualnej Polski z grudnia 2024 r. które wykazały, że 54,5 proc. badanych nie chce zmiany przepisów w sprawie zakazu handlu w niedzielę.

Według eksperta, przywrócenie handlowych niedziel mogłoby przyczynić się do wzrostu polskiego PKB, ale już niekoniecznie do poprawy jakości życia. - Warto zadać sobie pytanie czy nie lepiej byłoby ograniczyć konsumpcjonizm i wykorzystać wolny dzień na sport, książkę lub spotkanie z najbliższymi - stwierdził.

Wigilia wolna od pracy. Ekspert ostrzega

Dobrą zmianą - zdaniem ekonomisty - jest wprowadzenie wolnego dnia 24 grudnia, czyli w Wigilię. - To oznacza mniej pośpiechu i stresu, dlatego oceniam zmianę jednoznacznie pozytywnie. To ułatwienie dla osób, które same przygotowują Wigilię lub chcą spędzić ją u rodziny mieszkającej w odległej części Polski - powiedział.

Jego zdaniem właściciele sklepów nie powinni stracić na wolnej Wigilii. - Zmiana nie oznacza, że konsumenci zrezygnują z zakupów, tylko przesuną je w czasie i skorzystają na przykład z handlowych niedziel  ocenił.

Zdaniem prof. Czerniaka 23 grudnia należy się przygotować na kolejki w sklepach spożywczych. - Czekają nas trzy dni wolnego, a Polacy lubią kupować dużo na zapas - przyznał.

Ekonomista zwrócił uwagę na rosnącą popularność kanału e-commerce, którego udział w sprzedaży detalicznej - według danych platformy Statista - wzrósł z 12,5 proc. w 2017 do 21,9 proc. w 2024 r.

Mocnym impulsem dla rynku e-commerce była pandemia. Obecnie największy udział w wartości sprzedaży online ma moda, natomiast szacuje się, że już w 2027 r. to żywność będzie najważniejszą kategorią, jeśli chodzi o zakupy przez internet - stwierdził.

Prof. Czerniak spodziewa się, że rozwój sztucznej inteligencji w marketingu będzie działał na korzyść sprzedawców, a nie klientów. - To dobra wiadomość dla właścicieli sklepów, bo ułatwi dopasowanie reklamy do upodobań klienta i pomoże zwiększyć sprzedaż. Z punktu widzenia konsumentów będzie to dodatkowe narzędzie, żeby nas naciągnąć na kolejny zakup - powiedział.

Wybrane dla Ciebie
Wzięli pieniądze za remont i zniknęli. Tysiące poszkodowanych. Będzie ustawa
Wzięli pieniądze za remont i zniknęli. Tysiące poszkodowanych. Będzie ustawa
Ukraina zrezygnuje z dołączenia do NATO? FT: Zełenski gotów porzucić ambicje
Ukraina zrezygnuje z dołączenia do NATO? FT: Zełenski gotów porzucić ambicje
Nowa nazwa CPK. Jest kolejne zaskoczenie. "Stałem się właścicielem profili"
Nowa nazwa CPK. Jest kolejne zaskoczenie. "Stałem się właścicielem profili"
Zamrożone rosyjskie aktywa. Szef MSZ Węgier reaguje na wpis Sikorskiego o Orbanie
Zamrożone rosyjskie aktywa. Szef MSZ Węgier reaguje na wpis Sikorskiego o Orbanie
Euro w Polsce? Minister finansów mówi o sile złotego
Euro w Polsce? Minister finansów mówi o sile złotego
Wielkie zmiany w rozkładzie jazdy. Nowe trasy, pociągi co godzinę
Wielkie zmiany w rozkładzie jazdy. Nowe trasy, pociągi co godzinę
Turyści buntują się przeciwko opłacie. Kurort pokazuje nowe dane
Turyści buntują się przeciwko opłacie. Kurort pokazuje nowe dane
Brytyjczycy piszą o Polakach. Tusk reaguje. Eksperci ujawniają dane
Brytyjczycy piszą o Polakach. Tusk reaguje. Eksperci ujawniają dane
Orban wprost: decyzja UE to deklaracja wojny
Orban wprost: decyzja UE to deklaracja wojny
Ceny choinek. Leśnicy mówią, skąd są drzewka w supermarketach
Ceny choinek. Leśnicy mówią, skąd są drzewka w supermarketach
Kantor upadł, prezes jest poszukiwany. Syndyk: zgłosiło się 8 tys. ludzi
Kantor upadł, prezes jest poszukiwany. Syndyk: zgłosiło się 8 tys. ludzi
Czeskie pociągi ruszają w Polskę. W tle konflikt, który nabrzmiewa
Czeskie pociągi ruszają w Polskę. W tle konflikt, który nabrzmiewa