Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
MLG
|

"Powrót do życia" w Pekinie. Chiny luzują swoją politykę

12
Podziel się:

"Pekin przygotowuje się na powrót do życia" - napisał rządowy chiński dziennik, China Daily, który cytuje "Rzeczpospolita". Częściowe luzowanie surowych środków zapobiegania COVID-19 w Chinach wywołuje zamieszanie i niepewność wśród mieszkańców, ale globalne rynki pozytywnie reagują na perspektywę odejścia od polityki "zero covid" i otwarcia kraju.

"Powrót do życia" w Pekinie. Chiny luzują swoją politykę
Tak wygląda testowanie mieszkańców w Pekinie (Getty, © 2022 Bloomberg Finance LP)

Prawie trzy lata po wybuchu pandemii chińskie władze wciąż dążą do całkowitej eliminacji koronawirusa i utrzymują restrykcje określane jako najsurowsze na świecie. Składają się na to znaczne ograniczenia możliwości przyjazdów z zagranicy, wymogi kwarantanny, częste lockdowny i system śledzenia mieszkańców przy użyciu aplikacji na telefonach.

Tak wpłynęła na gospodarkę polityka "zero covid"

Te obostrzenia uderzały w działalność gospodarczą, zakłócały pracę fabryk i portów oraz podnosiły bezrobocie, szczególnie wśród osób młodych. Pod koniec listopada doprowadziły też do największej fali demonstracji przeciwko polityce komunistycznych władz od przejęcia sterów w kraju przez Xi Jinpinga 10 lat temu.

Choć w kraju codziennie wykrywane są wciąż dziesiątki tysięcy nowych infekcji, chińskie metropolie ogłosiły w ostatnich dniach łagodzenie restrykcji. Wiele obszarów zwolniono z lockdownów, w części miast zrezygnowano z regularnych, masowych badań, a ujemne wyniki testów nie są już sprawdzane przy wejściu do miejsc publicznych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wirus RSV, grypa, czy COVID-19 - jak je rozróżnić? Wirusolog wyjaśnia

Część komentatorów odbiera to jako zapowiedź dalszego odchodzenia od polityki "zero covid" i rezygnacji z ograniczeń na granicach. Analitycy z banku Goldman Sachs ocenili w poniedziałek, że otwarcie może nastąpić w kwietniu. Zdaniem innych może do niego dojść później w przyszłym roku – podała agencja Reutera.

Według źródła tej agencji tajwańska firma Foxconn, podwykonawca Apple’a, spodziewa się przywrócenia pełnej produkcji w zakładach w chińskim mieście Zhengzhou - największej fabryce iPhone’ów na świecie – do końca grudnia lub na początku stycznia. Wcześniej działalność zakładu zakłóciły restrykcje covidowe i protesty.

Rynki reagują pozytywnie na luzowanie obostrzeń

Inwestorzy pozytywnie zareagowali na doniesienia o luzowaniu restrykcji. Kurs chińskiego juana w stosunku do amerykańskiego dolara wzrósł do najwyższego poziomu od połowy września, przekraczając przy tym pułap 7 juanów za dolara.

Nagłe wstrzymanie masowych badań w niektórych miastach wywołało zamieszanie, ponieważ część wznawiających działalność firm i innych miejsc publicznych wciąż wymagało okazywania ujemnych wyników. Doprowadziło to do dużych kolejek w punktach testów, które wciąż działały, między innymi w Pekinie i Kantonie.

Chińskie media sugerują tymczasem, że kraj może obniżyć oficjalną klasyfikację COVID-19 w hierarchii chorób zakaźnych w związku z mniejszą zjadliwością dominującego obecnie wariantu koronawirusa Omikron. Obecnie COVID-19 należy do tzw. kategorii B, ale środki zapobiegania infekcjom podejmowane są zgodnie z wytycznymi dla kategorii A.

Ponad 95 proc. infekcji wykrywanych w Chinach określanych jest jako przypadki bezobjawowe, odsetek zgonów jest bardzo niski, a utrzymywanie środków przewidzianych dla kategorii A nie jest zgodne z nauką – ocenił w niedzielę państwowy portal Yicai. Zmiana klasyfikacji musiałaby być zatwierdzona przez rząd.

W Kantonie w najnowszej fali COVID-19 wykryto łącznie ponad 162 tys. zakażeń, z czego 90 proc. określono jako przypadki bezobjawowe, tylko czworo pacjentów było w stanie poważnym lub ciężkim, i nie odnotowano ani jednego zgonu - przekazała w ubiegłym tygodniu miejska komisja zdrowia.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(12)
maruda
rok temu
Japoński profesor M. Fukushima powiedział co to jest za pandemia i kto powinien za to odpowiedzieć. Teraz największą zagrożoną grupą ludzi na świecie jest ta zaszczepiona nie mówiąc już o tych, którzy przyjęli kilka dawek . Tyle tylko że pandemia grypy to tylko część planu światowej lichwy w drodze po władzę absolutną , wojna i kryzys wywoływany w różnych częściach świata . Tak to działa więc i u nas (nie) rząd wprowadza różne "utrudnienia" dla rodaków (np. podwyżka prądu w spółce państwowej gdzie marża w ubiegłym roku wynosiła 26% a dzisiaj 72% to komu to zawdzięczamy) tak jest ze wszystkim nie wspomnę o ustawach pisanych na kolanie i zatwierdzanych w nocy (czyżby mysz bała się kota, przy czym kot to naród), oczywiście pojawią się głosy że dają na to czy na tamto ale jest to socjotechniczne uzależnianie ludzi od siebie, i dla tych co biją brawa zawsze coś kapnie a tym co są przeciw chrust w lesie i to też bym się zastanawiał czy wolno i jest legalne (bo prawo tez jest tylko dla nas, niestety) . Każdy z nas powinien sam sobie odpowiedzieć czy się z tym zgadza i czy wie i widzi ci się dzieje dookoła, zdrowia życzę oraz refleksji nad tym co nas otacza.
Stopmordercom
rok temu
covi ściema minęła ....ale kasiorkę co przytulili to ich...a że przy okazji plan depopulacyjny wypełnili...
xyxyx
rok temu
Chiny będą za przedłużaniem pandemii bo po co emerytom wypłacać emerytury .
polaczkowo
rok temu
Tymczasem cena ropy spadła już do 80$, a ON dalej po 8zł na polskich stacjach. Orlen notuje rekordowe zyski z marży. Kiedy wyjedziemy na ulicę jak w Mongolii?
Polak
rok temu
Plan-demia!