Prezydent podziękował Polakom i wszystkim partiom politycznym za Unię. I zapowiedział projekt ustawy
Prezydent Andrzej Duda wygłosił orędzie z okazji 20-lecia referendum decydującym o przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej. Podziękował w nim Polakom oraz przedstawicielom prawicy, lewicy i ludowców za współpracę w tym zakresie. Zapowiedział też złożenie projektu dotyczącego polskiej prezydencji w UE.
W swoim wtorkowym orędziu prezydent przypomniał, że 6 czerwca mija 20 lat od referendum dotyczącego akcesji Polski do Unii Europejskiej. Podkreślił, że on sam głosował za przystąpieniem do Wspólnoty i, jak stwierdził, z perspektywy czasu widać, że była to dobra decyzja.
Z perspektywy czasu widać wyraźnie, jak dobrą decyzją było wejście Polski do Unii. Członkostwo we Wspólnocie przyniosło nam wzrost gospodarczy, pozwoliło na otwarcie granic oraz wzmocniło nasze bezpieczeństwo w wielu wymiarach. Przez te lata pokazaliśmy też, że znakomicie radzimy sobie w Unii Europejskiej, że dobrze wykorzystaliśmy ten czas, że osiągnęliśmy sukces – ocenił Andrzej Duda.
Prezydent podziękował Polakom i wszystkim partiom
Dalej podkreślił, że Polska efektywnie wykorzystała fundusze europejskie, dzięki czemu jej rozwój dziś widać gołym okiem. Zaznaczył, że to sukces milionów Polek i Polaków oraz samorządów czy organizacji pozarządowych. Następnie podziękował rodakom oraz wszystkim partiom politycznym pracującym przy dołączeniu naszego kraju do UE.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
KE reaguje na "lex Tusk". Co może zrobić z Polską?
Wprowadzenie Polski do Unii, a następnie budowanie jej pozycji i zabieganie o jej interesy, może stanowić również przykład współpracy rządów o różnych barwach politycznych: prawicy, lewicy, ludowców. Chciałbym wszystkim za to podziękować. Dobrze przysłużyliście się Polsce. Dziękuję – powiedział Andrzej Duda.
Wyraził też nadzieję, że w przyszłości UE poszerzy się o: Ukrainę, Mołdawię i państwa Bałkanów Zachodnich, a w przyszłości także i o inne kraje aspirujące do Wspólnoty.
Prezydent zapowiada ustawę
Następnie przyznał, że Europa mierzy się dzisiaj z sytuacją bez precedensu. Wojna w Ukrainie i wywołane nią kryzys gospodarczy oraz zamieszanie na rynku surowcowym wymaga wzmożonej współpracy państw członkowskich. Przypomniał, że za półtora roku Polska ma objąć przewodnictwo w Radzie Unii Europejskiej, co nazywa się czasem "prezydencją" kraju w UE.
To na ten czas ma przypaść Unii realizacja trzech postulatów, które Polska podnosi już od dłuższego czasu. Chodzi o: pogłębienie współpracy transatlantyckiej i wzmocnienie relacji między UE a Stanami Zjednoczonymi: dalsze rozszerzenie UE oraz wzmocnienie bezpieczeństwa energetycznego Europy.
To zadania ambitne, a by je zrealizować, potrzebna jest bliska współpraca między prezydentem, rządem oraz Sejmem i Senatem. Dlatego już jutro złożę projekt ustawy, który określi ramy tej współpracy w kontekście przewodniczenia przez Polskę pracom Rady Unii Europejskiej. Chciałabym, żeby ta inicjatywa udowodniła, że w sprawach najważniejszych dla Polski cała klasa polityczna może ze sobą zgodnie współpracować – oświadczył Andrzej Duda.
Na koniec prezydent zaapelował do parlamentu o szybkie prace nad jego projektem.