Przybywa zwolnień lekarskich z kodem "C". Co to oznacza?
W Polsce widoczny jest wzrost liczby wystawianych zwolnień lekarskich z kodem "C". Dotyczą one niezdolności do pracy z powodu nadużycia alkoholu. Biorąc takie L4 przez pierwsze pięć dni nie przysługuje prawo do zasiłku chorobowego.
W 2023 r. lekarze wystawili ponad 6,6 tys. zwolnień lekarskich z kodem "C", ale już rok później liczba tego rodzaju zwolnień wzrosła do blisko 9,5 tys. To oznacza wzrost o 44,9 proc. Kod "C" na zwolnieniu oznacza, że niezdolność do pracy wynika z problemów zdrowotnych spowodowanych nadmiernym spożyciem alkoholu.
Zwolnienia lekarskie z kodem "C
Z danych ZUS wynika, że ponad 75 proc. zwolnień z kodem "C" dotyczy mężczyzn. W 2023 r. najwięcej takich zaświadczeń wystawiono mężczyznom w wieku 40-44 lata (18,7 proc. przypadków) oraz kobietom w wieku 30-34 lata (22,3 proc.). W skali roku liczba zwolnień wśród mężczyzn wzrosła o 7,8 proc.
Katarzyna Krupicka, rzeczniczka prasowa ZUS z województwa podlaskiego, wyjaśniła, że to lekarz decyduje, czy choroba jest skutkiem nadużycia alkoholu. Jeśli tak, w dokumentacji pojawia się kod "C". Obejmuje on takie schorzenia jak marskość wątroby, choroba wrzodowa żołądka i dwunastnicy, a także problemy z układem krążenia i oddechowym.
200 mln zł na kwiatach – biznes, który kwitnie. Karol Pawlak w Biznes Klasie
Ubezpieczony, który otrzyma takie zwolnienie, nie ma prawa do zasiłku chorobowego przez pierwsze 5 dni. Nie zmienia to faktu, że najwięcej absencji od pracy z tytułu kodu "C" dotyczyło przed rokiem właśnie okresu od jednego do pięciu dni (2,6 tys.). dotyczyło 1-5 dni.
ZUS automatycznie potrąca te dni z wypłaty świadczenia - pracodawca nie wypłaca pracownikowi ani zasiłku chorobowego za ten okres. W 2023 r. liczba dni nieobecności z powodu nadużycia alkoholu wyniosła blisko 100 tysięcy.