Puste bankomaty. Mieszkańcy sfrustrowani. Może być gorzej

Mieszkańcy Ścinawy nad Odrą skarżą się na utrudniony dostęp do gotówki. I nie chodzi im tylko o wysokie prowizje - zdarza się, że w bankomatach brakuje pieniędzy. Wkrótce może pojawić się więcej "pustyń gotówkowych", czyli miejsc bez dostępu do gotówki.

Wiele wskazuje na to, że dostęp do gotówki będzie stawał się coraz trudniejszyWiele wskazuje na to, że dostęp do gotówki będzie stawał się coraz trudniejszy
Źródło zdjęć: © Getty Images, WP
Karolina Wysota

- Placówki banków zlikwidowali, a pieniędzy w bankomatach częściej nie ma, niż są. Gdy potrzebuję gotówki na już, często muszę jechać do oddalonego o 16 kilometrów Lubina. Nie powinno tak być - żali się money.pl mieszkanka Ścinawy nad Odrą w województwie dolnośląskim.

W tym ponad 5-tysięcznym miasteczku są obecnie trzy bankomaty. Dwa należą do sieci Planet Cash i jeden do banku spółdzielczego, z którego mieszkańcy, jak relacjonuje nasza czytelniczka, raczej niechętnie korzystają, ponieważ za każde wypłacone z maszyny 100 zł trzeba zapłacić 5 zł.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Przekroczony limit UE. Co z obietnicami wyborczymi?

Korzystając z bankomatu Planet Cash, również trzeba płacą prowizje, ale - jak twierdzi ścinawianka - nie jest ona aż tak wysoka jak banku spółdzielczym.

O komentarz poprosiliśmy firmę Itcard, właściciela sieci banków Planet Cash.

- Sprawdziliśmy przytoczone lokalizacje i w czerwcu w Ścinawie przy ulicy Jagiełły urządzenie nie było dostępne dla klientów jedynie przez jeden dzień ze względu na wzmożony ruch transakcyjny i wypłatę całej dostępnej gotówki. Natomiast urządzenie przy ulicy Głogowskiej, ze względu na problemy sprzętowe, faktycznie nie funkcjonowało poprawnie przez kilka dni. Sytuacja ta była więc tylko incydentalna i tymczasowa - zapewnia Miłosz Gołębiewski z biura prasowego Itcard.

Byłam w sobotę, 13 lipca i zamiast pieniędzy zastałam komunikat: urządzenie chwilowo nieczynne - mówi money.pl mieszkanka Ścinawy.

Jak przekonuje nas przedstawiciel Itcard, firma na bieżąco monitoruje stan techniczny bankomatów Planet Cash i poziom gotówki w urządzeniach, by zapewnić jak najwyższą dostępność dla klientów. Przyznaje jednak, że czasami - przy znacznym wzroście ruchu transakcyjnego lub z powodu awarii czy zacięcia urządzenia (np. przez próbę wpłacenia do urządzenia banknotów ze spinaczem) - niektóre z urządzeń mogą być chwilowo niedostępne. 

- Nie stosujemy w sieci Planet Cash żadnych ograniczeń dostępu do gotówki dla klientów, a wysokość maksymalnej jednorazowej kwoty wypłaty zależna jest od banku, którego instrument płatniczy wypłacający posiada - zapewnia Gołębiewski. Dodaje przy tym, że Itcard nie ma wpływu na wysokość prowizji pobieranych przez banki za korzystanie z ich sieci bankomatów.

Ekran bankomatu Plant Cash w Ścinawie
Ekran bankomatu Plant Cash w Ścinawie przy ulicy Głogowskiej. Zdjęcie zrobione przez czytelnika money.pl 18 lipca o godzinie 5.50 © Materiały prasowe | Czytelnik money.pl

Wolą gotówkę, mają problemy

Nasza rozmówczyni jest emerytką i klientką banku PKO BP. Jak twierdzi, stara zaopatrywać się w gotówkę w placówce lub w bankomacie swojego banku, by nie płacić prowizji. Ale by móc to zrobić, musi pojechać do wspomnianego już na samym początku Lubina. Nie zawsze ma taką możliwość, wówczas korzysta z lokalnych bankomatów lub terminali płatniczych w sklepach, gdzie również można wypłacić pieniądze, ale w ograniczonej ilości.

W Ścinawie dawniej była placówka PKO BP, ale zamknięto ją, podobnie jak placówkę BNP Paribas.

Wielu ludzi, szczególnie starszych, narzeka, że nie radzą sobie z opłatami przez internet. Dawniej szli po pieniądze do banku i przy okazji robili opłaty. A teraz idą albo na Pocztę, albo "do Piotrka" (lokalnego przedsiębiorcy, właściciela kilku sklepów i punktu opłat - przyp. red.) i płacą za przelewy jak za zboże - żali się czytelniczka money.pl.
Bankomat Planet Cash w Ścinawie
Bankomat Planet Cash w Ścinawie przy ulicy Jagiełły. Zdjęcie zrobione przez czytelniczkę money.pl 18 lipca kilka minut po godzinie o godzinie 9 © Materiały prasowe | Czytelniczka money.pl

Wiele wskazuje na to, że dostęp do gotówki będzie stawał się coraz trudniejszy. Banki bowiem z roku na rok zmniejszają liczbę placówek. Z kolei właściciele bankomatów narzekają na coraz wyższe koszty prowadzenia działalności w stosunku do przychodów z prowizji od transakcji, których poziom od lat jest taki sam. Opłaty te ustalane są przez organizacje płatnicze i podmioty prowadzące systemy płatności.

Ostrzegają, że bankomatów będzie mniej

W czerwcu przeciwko zbyt niskim stawkom protestował Euronet, właściciel ponad 7,5 tys. z ok. 22 tys. wszystkich bankomatów dostępnych w Polsce. Zaledwie na jeden dzień ograniczył wypłatę gotówki do 200 zł w ramach jednej transakcji bez wcześniejszej zapowiedzi, zyskując tym rozgłos w ogólnopolskich mediach.

Przy okazji protestu Euronet ostrzegał, że jeśli prowizje dla operatorów bankomatowych od operatorów kartowych i BLIK-a nie zostaną urealnianie, bankomatów w Polsce ubędzie, głównie w małych miejscowościach. Choć w Ścinawie nad Odrą nie ma bankomatu Euronetu, zapytaliśmy firmę, jak ocenia całą sytuację. 

W przesłanej odpowiedzi firma twierdzi, że brak gotówki bankomatach nie oznacza, że operator źle zarządza siecią. Według Euronetu puste bankomaty świadczą najczęściej o nierentowności takich urządzeń, co jest największym problemem dla operatorów właśnie w Polsce powiatowej.

W średniej perspektywie - przewiduje Euronet w komentarzu dla money.pl -  doprowadzi to do powiększania się pustyń gotówkowych, czyli miejsc bez dostępu do gotówki.

"Od długiego czasu operatorzy podnoszą ten problem, za który wprost odpowiadają schematy płatnicze VISA, Mastercard i PSP (operator BLIK-a), które wciąż nie dostosowały stawek za krajowe transakcje wypłaty gotówki dla operatorów bankomatów do ponoszonych przez nich coraz większych kosztów" - wskazuje Euronet w komentarzu dla money.pl.

Zarówno Euronet, jak i Planet Cash, zapewniają, że dokładają wszelkich starań, aby zapewnić ciągłość usług bankomatowych na możliwie największym obszarze i w jak najkrótszym czasie. Nadzór nad funkcjonowaniem schematów płatniczych oraz systemów płatności sprawuje prezes NBP. Próbowaliśmy uzyskać komentarz banku centralnego w opisywanej sprawie, ale bezskutecznie.

Karolina Wysota, dziennikarka money.pl

Źródło artykułu: money.pl
Wybrane dla Ciebie
Protesty w Lizbonie. Demonstracje przeciw zmianom w kodeksie pracy
Protesty w Lizbonie. Demonstracje przeciw zmianom w kodeksie pracy
Szykują się duże zwolnienia w polskiej firmie meblowej. Media: obejmą nawet 800 osób
Szykują się duże zwolnienia w polskiej firmie meblowej. Media: obejmą nawet 800 osób
Trump chce wesprzeć Orbana. Zniósł sankcje wobec Węgier, ale tylko na rok
Trump chce wesprzeć Orbana. Zniósł sankcje wobec Węgier, ale tylko na rok
Ministra odpowiada na weto prezydenta. "Oczywista nieprawda"
Ministra odpowiada na weto prezydenta. "Oczywista nieprawda"
Niemcy mają problem. Brakuje ćwierć miliona fachowców
Niemcy mają problem. Brakuje ćwierć miliona fachowców
Pracowała 32 lata. Nie mogła uwierzyć, gdy otworzyła list z ZUS
Pracowała 32 lata. Nie mogła uwierzyć, gdy otworzyła list z ZUS
Sprawdzili koszty ogrzewania domów przez rok. Oto najtańsze rozwiązanie
Sprawdzili koszty ogrzewania domów przez rok. Oto najtańsze rozwiązanie
Do końca trzymali się otwarcia CPK w 2028 r. Harmonogram "ambitny" czy pod wybory? [OPINIA]
Do końca trzymali się otwarcia CPK w 2028 r. Harmonogram "ambitny" czy pod wybory? [OPINIA]
Pociągi nie zatrzymują się w centrum Warszawy. Duże zmiany w komunikacji
Pociągi nie zatrzymują się w centrum Warszawy. Duże zmiany w komunikacji
"Grozi to wzrostem cen". Prezydent zawetował ustawę o zaopatrzeniu w wodę
"Grozi to wzrostem cen". Prezydent zawetował ustawę o zaopatrzeniu w wodę
Kradzież auta Donalda Tuska. Są nowe informacje
Kradzież auta Donalda Tuska. Są nowe informacje
Ponad 2 tys. zł rocznie. Nowe przeliczenie tych emerytur zacznie się w styczniu
Ponad 2 tys. zł rocznie. Nowe przeliczenie tych emerytur zacznie się w styczniu