Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Paweł Orlikowski
|

Ratownicy medyczni rezygnują. Kolejna tura wypowiedzeń

19
Podziel się:

Kolejna grupa ratowników medycznych z woj. lubuskiego rzuca papierami. Na biurka szefów złożyli wypowiedzenia, za trzy miesiące odejdą z pracy. Liczą jeszcze na dialog, ale póki co dyrekcja jest głucha na ich wezwania. Miasto może stracić obsadę karetek.

Ratownicy medyczni rezygnują. Kolejna tura wypowiedzeń
Ratownicy medyczni odchodzą z zawodu. Kolejna grupa wypowiedzeń (Materiały WP, Adobe)

Kolejni ratownicy medyczni z województwa lubuskiego, pracujący na kontraktach, złożyli na biurkach swoich szefów wypowiedzenia - informuje RMF FM. Ich okres zacznie obowiązywać od środy 1 września. Jak czytamy, wypowiedzenia mają trzymiesięczny okres, więc jeśli postulaty medyków nie zostaną spełnione, odejdą z pracy z końcem listopada.

Wypowiedzenia złożyła obsada stacji pogotowia w Sulechowie. Jeśli odejdą, za trzy miesiące w tamtejszej stacji zostanie zaledwie ośmioro pracowników etatowych. Ratownicy twierdzą, że to uniemożliwi obsadzenie dwóch stacjonujących w tym mieście karetek.

Rzucenie papierami jest aktem desperacji i braku odzewu dyrekcji. Ta została wcześniej poinformowana przez medyków o ich przemęczeniu. Dlatego też decydowali się na zwolnienia lekarskie. Ich przełożeni, choć początkowo obiecywali podwyżki, kilka dni później zmienili zdanie.

Zobacz także: Grzywny za unikanie obowiązkowych szczepień. Rzecznik MZ podaje liczby

Od tamtej pory z ratownikami nikt nie rozmawiał. Bywały dni, że tamtejsze karetki przez brak obsady w ogóle nie wyjeżdżały do pacjentów, a rejon musiały obsługiwać karetki z Zielonej Góry - podaje RMF FM.

Medycy oczekują dialogu, do rozmów ma dojść w urzędzie wojewódzkim, te mają dotyczyć sytuacji ratowników w całym regionie. W rozmowie z rozgłośnią szef biura wojewody lubuskiego poinformował, że urząd "nie czuje się stroną w tym sporze, a jedynie pośrednikiem między dyrekcją i zespołami, a wojewoda ma związane ręce, bo czeka na konkretne kroki ministerstwa zdrowia w tej sprawie".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(19)
Olga
3 lata temu
Ja traktuję moją pracę jak misję i jestem bardzo wdzięczna, ze mogę pracować w sektorze medycznym po ukończeniu Studium Pracowników Społecznych i Medycznych.'
Waldek
3 lata temu
Najlepiej jak patole sami sie zatrudnia jako ratownicy. Wtedy bedziemy mieli sumiennych ratownikow.
pacjent
3 lata temu
Jak marszałek dojdzie do władzy to polikwiduje szpitale do minimum. O ratownictwie nie wspomniał. Pewnie będzie już też niepotrzebne. Ciekawe ,do jakiego szpitala trafi ów marszałek, gdy ciężko zachoruje ??? - Kto zna odpowiedź ?
pacjent
3 lata temu
Należy bezwzględnie wymagać sumiennej pracy od ratowników ,bo z nimi różnie bywa . Najczęściej łaskę robią ,że jadą do ciężko chorej osoby. Jednocześnie stosownie wynagradzać ratowników za ich trud w odpowiedzialnej pracy. Inną sprawą jest weryfikacja dyrekcji szpitala i horrendalnie wysokie wynagrodzenia lekarzy .
realista
3 lata temu
skoro lekarze potrafią zarabiać 100 tys. miesięcznie to komuś trzeba zabrać. Powodzenia życzę ratownikom i pielęgniarkom.