Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. MWL
|

Rosną długi branży drzewnej. Jej kryzys może uderzyć w produkcję mebli

96
Podziel się:

Zadłużenie branży drzewnej wzrosło w pandemii z 127,1 mln zł do 136,8 mln zł - informuje Krajowy Rejestr Długów (KRD). Z danych wynika, że największe zaległości mają firmy jednoosobowe, na które przypada 60 proc. łącznego zadłużenia całego sektora. Średnie zaległości jednej firmy z branży drzewnej wynoszą 54,3 tys. zł.

Rosną długi branży drzewnej. Jej kryzys może uderzyć w produkcję mebli
Problemy branży drzewnej mogą zaszkodzić bezpośrednio m.in. producentom mebli (Adobe Stock, Agnor Mark Rayan)

Prezes KRD Adam Łącki zwrócił uwagę, że na początku pandemii branża drzewna, podobnie jak inne gałęzie przemysłu, zmagała się z problemem zatrudnienia. "Brak pracowników, niedobór surowca, a co za tym idzie, rosnąca konkurencja doprowadziły do aktualnie bardzo wysokich cen drewna" - ocenił.

Uważa on, że wpłynie to negatywnie na kondycję całego sektora, ponieważ najmniejsi przedsiębiorcy, którzy stanowią 70 proc. wszystkich dłużników branży drzewnej, mogą nie wytrzymać presji rosnących cen i konkurencji z dużymi zagranicznymi inwestorami.

To może się odbić na innych gałęziach gospodarki, które są ściśle powiązane z przemysłem drzewnym, m.in. na produkcji mebli - stwierdził Łącki.
Zobacz także: Zawód: stolarz mebli kuchennych. "Uczysz się, by robić u kogoś, a potem by ktoś robił u ciebie"

Branża drzewna w Polsce w kryzysie. To może się odbić na produkcji mebli

Według przywołanych przez Łąckiego danych Polskiej Izby Gospodarczej Przemysłu Drzewnego (PIGPD), sektor drzewny wypracowuje ok. 2,5 proc. krajowego PKB. Branża zatrudnia bezpośrednio ok. 350 tys. pracowników. Ma również przełożenie na wiele innych gałęzi przemysłu, m.in. transport, branżę budowlaną i producentów mebli oraz maszyn i urządzeń do przetwórstwa drewna.

Eksperci zwrócili uwagę, że wywołany pandemią kryzys surowcowy w Chinach i USA spowodował wzrost zapotrzebowania na drewno za granicą, co przełożyło się na zwiększenie cen surowca. W takiej sytuacji producenci drewna zaczęli masowo sprzedawać je na eksport. Doprowadziło to do niedoborów surowca na polskim rynku i dalszego wzrostu cen - jak informuje PIGPD - w przypadku metra sześciennego sosny i świerka nawet o 220 proc.

Zadłużenie branży drzewnej w bazie danych Krajowego Rejestru Długów wynosi obecnie 136,8 mln zł; na początku pandemii sięgało 127,1 mln zł.

Długi branży drzewnej. W których województwach jest najgorzej?

Najwięcej zaległości mają przedsiębiorcy ze Śląska – 27,7 mln zł. Kolejne są firmy z Pomorza (13,1 mln zł) i Wielkopolski (12,9 mln zł). Listę dłużników mających do oddania ponad 10 mln zł zamyka województwo mazowieckie. Przedsiębiorcy z tego regionu zalegają ze spłatą na 11,4 mln zł. Z kolei najmniejsze zadłużenie ciąży na przedsiębiorcach z województw: świętokrzyskiego (1,5 mln zł), opolskiego (2,6 mln zł) i podlaskiego (3,2 mln zł).

Śląsk przoduje też w statystyce najwyższego średniego zadłużenia. Przeciętna firma z tego województwa zalega wierzycielom na ponad 100 tys. zł. Najwięcej zaległości (blisko 96 mln zł), branża drzewna ma wobec przedstawicieli sektora finansowego i ubezpieczeniowego. To 70 proc. ich całego zadłużenia. Dalej na liście wierzycieli znajdują się przedsiębiorcy z branży handlowej, którzy czekają na spłatę 10,6 mln zł, natomiast 6,6 mln zł chcą odzyskać firmy przemysłowe.

Jednocześnie producenci drewna sami są wierzycielami – zaległości wobec nich to nieco ponad 15 proc. całego zadłużenia branży. Zdaniem ekspertów, ten problem w pandemii nie będzie się pogłębiał, bo branża drzewna jest istotna dla takich sektorów jak przemysł, produkcja mebli czy budownictwo.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(96)
WYRÓŻNIONE
BBB
3 lata temu
Jesteśmy jedynym krajem w Europie który sprzedaje drzewo nie przerobione. Kupują go wszyscy oprócz Polskich firm - po prostu ich nie stać przebić cen na przetargach, a ceny produktów rosną w górę w sposób drastyczny. Zamykane są tartaki z braku surowca. Nawet Ukraina i tamtejszy rząd zabronił eksportu drewna nie przerobionego ratując w ten sposób rodzime firmy. Tylko nasz bogaty i pewny siebie rząd ma to wszystko GDZIEŚ
Blee
3 lata temu
Jak się całe drewno sprzedaje do Chin żeby mieć na rozdawnictwo to takie są skutki! Lasy wytrzebione a drewna na rynku teraz brakuje. Ot i cała polityka gospodarcza pisu: doprowadzić kraj do ruiny
Nigdy PiS
3 lata temu
Plyta zdrożała 150% a po nowym roku znowu podwyżki firmy polskie padają śle rząd podnosi jeszcze koszty , nigdy tak nie było jak za pisiorow tragedia
NAJNOWSZE KOMENTARZE (96)
Mimi
3 lata temu
Zamawiałam ostatnio w stacjonarnym salonie sofę z gala collezione i nie było problemu z tym, trochę dłużej trzeba czekać na dostarczenie wypoczynku, ale to raczej jak wszędzie. Koronawirus mocno zamieszał na tym rynku.
wert
3 lata temu
Gospodarka w LP opiera się na Planach Urządzania Lasu opracowanych na 10 lat dla każdego z ponad 400 Nadleśnictw. Wygasa jeden, przyjeżdżają ludzie z niezależnego od LP Biura Urządzania Lasu i opracowują następny który jest uzgadniany także z miejscowymi samorządami. Zapytajcie w gminach, powiatach. Plan jest wykładany i KAŻDY może się z nim zapoznać a samorządy uczestniczą w ZATWIERDZENIU tego Planu. Podstawą do wycinki jest wiek i równomierność pozyskania. Wiek sosny 80 lat brzozy 60 lat dęba 120-140 lat. Złamanie rozmiaru pozyskania jest NIEMOŻLIWE. Las co roku przyrasta, grubość-wysokość, wycina sie MAX 60% tego co przyrasta. Polska opiera się na badaniach przyrostu z lat powojennych i przeciętny przyrost jest obliczany na 7m3/ha. niemce w 2000 roku zrobili inwentaryzację wielkoobszarową i im przyrost wyszedł 11m3/ha. W Polsce obliczony globalny roczny przyrost to ponad 60mln m3, wycina się 32-38mln m3. Pozostawiony przyrost daje kolejny przyrost dzięki czemu od wojny masa drewna w LP zwiększyła się z 700mln m3 do prawie 2 mld m3 obecnie. To pozwala na sukcesywne zwiększanie pozyskanie z jednoczesnym CIĄGŁYM ZWIĘKSZANIEM zasobności lasów. Za gierka wycinaliśmy 18 mln m3 teraz możemy wyciąć 2x więcej a mimo to lasu dalej przybywa. Las jak zboże dorasta i człowiek może mieć z niego pożytek, może zostawić aby się przewrócił i zgnił. Drewno ma 30 tyś (trzydzieści tysięcy) zastosowań, to JYDYNY SUROWIEC ODNAWIALNY, za kolejne 80 lat dla sosny można ludziom zapewnić dostęp do drewna. Możemy nie ciąć. Wyobraźcie sobie społeczeństwo bez dzieci (młodego lasu) gdzie są tylko starzy chorzy ludzie (stary las też choruje). Zamiast odnawialnego drewna możemy używać więcej plastiku z ropy czy stali z rudy. Jak to się skończy?
nick
3 lata temu
Do czego by ręki nie przyłożyli to katastrofa.
Na sprzedaż ?...
3 lata temu
Co to rynek idzie na sprzedaż ze takie dziwne artykuły ......
racjonalizato...
3 lata temu
robic meble z waty utwardzanej laminatem.....a wate pozyskiwac, ze starych podpasek.
...
Następna strona