Rząd chce walczyć z piratami drogowymi. Szykuje zmiany w prawie
Zakazane będzie ściganie się nie tylko samochodami, lecz wszelkimi pojazdami. To następstwo jednej ze zmian wprowadzonych do projektu mającego poprawić bezpieczeństwo na polskich drogach - pisze we wtorek "Dziennik Gazeta Prawna".
DGP" przekazał, że na ostatnim posiedzeniu rząd przyjął projekt zmieniający wiele ustaw, co ma poprawić skuteczność walki z piratami drogowymi.
"Na ostatniej prostej wprowadzono do niego kilka istotnych zmian. Zrezygnowano m.in. z nałożenia na osoby podchodzące do egzaminu na prawo jazdy obowiązku deklarowania, że nie został wobec nich orzeczony zakaz prowadzenia pojazdu" - pisze "DGP".
Nielegalne wyścigi. Szykują zmiany w prawie
Gazeta dodała, że projektodawcy postawili sobie za cel m.in. ukrócenie ulicznych wyścigów. "Zaproponowali więc przepisy, które mają umożliwić karanie tych, którzy sami się ścigają, organizują takie imprezy lub w nich uczestniczą" - podała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polak buduje elektronikę dla gigantów i ostrzega: „Europa to technologiczny skansen” Rafał Bugyi
"DGP" przekazała, że aby było to możliwe, trzeba wprowadzić do kodeksu karnego definicję nielegalnego wyścigu. "Tymczasem ta, która została zaproponowana w pierwotnej wersji projektu, wzbudziła sporo wątpliwości" - czytamy.
"Wszystko dlatego, że była w niej mowa o »nielegalnym wyścigu samochodowym«" - pisze "DGP".
Jak przekazał dziennik, zdaniem m.in. Jakuba Cemy, szefa Prokuratury Regionalnej w Katowicach, pojęcie to może wprowadzać w błąd, sugerując, że w nowej definicji chodzi tylko o kierującego pojazdem samochodowym.
"Dlatego też zaproponował on redakcję projektowanego przepisu i wprowadzenie do niego pojęcia nielegalnego wyścigu ulicznego lub nielegalnego wyścigu pojazdem mechanicznym" - podał "DGP"