Rząd odkrył karty. Oto ile Polacy skorzystają na OKI. Są wyliczenia
Dzięki wprowadzeniu Osobistego Konta Inwestycyjnego (OKI) będzie można inwestować do 100 tys. zł bez podatku - poinformował we wtorek minister finansów i gospodarki Andrzej Domański. Oto jak Polacy będą mogli na nowym rozwiązaniu skorzystać.
- Proponujemy Osobiste Konto Inwestycyjne 100 tys. zł bez podatku. Konto, które zapewni polskim gospodarstwom domowym możliwość efektywnego oszczędzania, efektywnego inwestowania bez podatku od zysków kapitałowych do kwoty 100 tysięcy złotych - zapowiedział we wtorek minister finansów i gospodarki Andrzej Domański. Podkreślił, że konto jest dobrowolne.
Osobiste Konto Inwestycyjne. Oto szczegóły
Dodał, że do konta inwestycyjnego będą mogły trafić środki, takie jak akcje czy obligacje oraz inne instrumenty dopuszczone do obrotu, np. fundusze ETF. Z kolei udział lokat oraz obligacji oszczędnościowych wchodzących w skład części oszczędnościowej konta będzie mógł wynieść do 25 tys. zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ego w biznesie: przekleństwo czy przewaga? Bogusław Leśnodorski w Biznes Klasie
Minister podkreślił, że powyżej kwoty 100 tys. zł naliczany będzie "niski, stabilny podatek od tych nadmiarowych, wyższych aktywów w wysokości poniżej 1 proc.". MF wyjaśniło, że podatek ten będzie wynosił od 0,8 do 0,9 proc. wartości inwestycji.
Domański stwierdził, że koncepcja OKI opiera się na szwedzkim systemie ISK, wprowadzonym w 2012 roku. Podkreślił, że ze szwedzkich kont ISK korzysta 40 proc. dorosłej populacji kraju.
Oto ile można zarobić na OKI
- Dla wielu Polaków rozczarowujące może być, że w przypadku lokat i obligacji skarbowych limit w ramach OKI wyniesie nie 100 000 zł, a jedynie 25 000 zł. Pozostałe 75 000 zł, aby mogły być zwolnione z podatku od zysków kapitałowych, musi zostać zainwestowane np. w akcje, fundusze inwestycyjne czy ETF-y. Tymczasem większość Polaków preferuje najbezpieczniejsze produkty oszczędnościowe - przekonuje Jarosław Sadowski, dyrektor Departamentu Analiz Rankomat.pl w analizie przesłanej money.pl
- Zakładając, że ktoś dysponuje oszczędnościami w wysokości 100 000 zł, ale nie chce inwestować, będzie mógł ulokować w OKI tylko 25 000 zł. Jego "ulga podatkowa" wyniesie zatem 237,50 zł - przy założeniu rocznej lokaty z oprocentowaniem 5 proc. Gdyby możliwe było wpłacenie całych 100 000 zł do OKI, ulga sięgnęłaby 950 zł. W opisanym przypadku będzie więc niższa o 712,50 zł w porównaniu do tego, czego można było się spodziewać po wcześniejszych zapowiedziach tego rozwiązania - wylicza Jarosław Sadowski w analizie przesłanej money.pl.
Przypomnijmy, że podatek od zysków kapitałowych wprowadzony został w Polsce w 2002 r. przez ówczesnego ministra finansów Marka Belkę, który pełnił tę funkcję w rządzie Leszka Millera. Od jego nazwiska wzięła się popularna nazwa daniny - podatek Belki. Obejmuje on dochody z obligacji, lokat bankowych oraz zysków ze sprzedaży papierów wartościowych, a więc np. jednostek funduszy czy akcji. Stawka podatku wynosi 19 proc. Sposób poboru i rozliczenia podatku uzależniony jest od rodzaju aktywów, od których jest on pobierany.