Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. PBE
|
aktualizacja

Salesforce zwalnia tysiące ludzi, ale płaci aktorowi Matthew McConaugheyowi 10 mln dol. rocznie

36
Podziel się:

Nawet 8 tys. pracowników zostanie zwolnionych z amerykańskiej firmy Salesforce, firmy specjalizującej się w rozwiązaniach opartych o chmurę. Powodem jest szukanie oszczędności, co jednak nie przeszkadza w wypłacaniu milionów dolarów znanemu aktorowi.

Salesforce zwalnia tysiące ludzi, ale płaci aktorowi Matthew McConaugheyowi 10 mln dol. rocznie
Matthew McConaughey ma otrzymywać miliony dolarów od Salesforce (Photo by Gary Miller/Getty Images) (GETTY, Gary Miller)

Wartość firmy Salesforce wynosi 160 mld dol. Jednak trudne czasy dotknęły także to przedsiębiorstwo. Akcje Salesforce osiągnęły szczyt na poziomie 311,75 dol. w listopadzie 2021 r., a obecnie spadły o 47 proc. Dlatego współzałożyciel firmy Marc Benioff szuka oszczędności.

A te najłatwiej znaleźć zwalniając pracowników, chociaż sam miliarder od lat w kontekście rozwoju firmy używał hawajskiego słowa "ohana", oznaczającego więzi rodzinne. W ten sposób chciał utrzymywać relacje z pracownikami i klientami.

Sukces firmy spowodował, że ta wydawała duże pieniądze, m.in. umieszczając swoją nazwę na wieżowcach w San Francisco, Tokio, Londynie i Nowym Jorku. Jak dodaje "The Wall Street Journal", Salesforce płaci też zdobywcy Oscara Matthew McConaugheyowi ponad 10 mln dol. za kreatywne doradztwo oraz promocję w telewizji.

Zwolnienia w Salesforce

Okazało się jednak w styczniu, że z firmy musi odejść nawet 8 tys. osób. Benioff tłumaczył, że to decyzja stricte biznesowa, chociaż pożegnanie tylu ludzi, którzy "w wielu przypadkach są twoimi przyjaciółmi, jest niefortunne".

- Ostatecznie, sukces firmy musi być najważniejszy - zaznaczył Benioff.

Według informacji "WSJ" Salesforce ma oceniać pracowników na podstawie wskaźników, pokazujących, ile udało im się przyciągnąć pieniędzy do firmy. 5 proc. najsłabszych pracowników zostanie zwolnionych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(36)
WYRÓŻNIONE
Hans Kloss
2 lata temu
Taaa. To pokazuje jak funkcjonuje Silicon Valley i korporacje. "Miodowe" slogany i złotouste zapewnienia, że pracownicy są najważniejszymi zasobami firmy, jak dbają o ich dobrobyt i samopoczucie i work-life balance. I nagle Musk pokazuje w TT jak "rządzi i ceni pracowników" - wczesny kapitalizm i zamordyzm. Winni są top szefowie, którzy przeinwestowali, zatrudniali na potęgę jak była koniunktura, chociaż wiedzieli, że po tym zawsze następuje spadek - cykliczny efekt paraboli lub sinusoidy. Ale jak jest dobrze, to trzeba doić rynki i kasę. Bo potem można łatwo ciąć koszty wywalając tych zachwalanych pracowników. O cięciu swoich premii, zarobków i apetytu na inwestycje nie pomyślą. Bo inwestorzy oczekują szybkiego reagowania i powrotu zysków. Kiedyś liczył się pracownik, bo to on zarabiał dla firmy. Teraz jest on tylko pozycją kosztową i jak przynosi zyski wielokrotnie przewyższające koszty jego zatrudnienia, to jest ok. Jak nie, to dostaje "kopa". Za to oczekuje się od niego pełnej lojalności i zaangażowania...
Hshsydu
2 lata temu
Puste slogany, pracodawca to nie Twój przyjaciel, nie musisz mu robić dobrze przez niepłatne nadgodziny w zamian za owocowe czwartki.
Archiwista
2 lata temu
To tak jak podczas kryzysu BZ WBK (obecnie bank na S) zatrudniał kasowych aktorów zagranicznych, klientom fundując co chwilę dokręcanie śruby. Sama życzliwość.