Skończył się bon turystyczny. Rząd myśli o "nowej formie wsparcia" po wyborach
Mam nadzieję, że w przyszłej kadencji będziemy mogli opracować nowe formy wspierania turystyki krajowej - stwierdził Andrzej Gut-Mostowy, wiceminister sportu i turystyki. Bon turystyczny był ważny do 31 marca. Wiceminister wyjaśnił, dlaczego nie mógł być przedłużony na kolejny okres.
Polski Bon Turystyczny był świadczeniem w wysokości 500 zł na każde dziecko, któremu przysługiwało świadczenie 500 plus. W przypadku dzieci z niepełnosprawnością świadczenie w ramach bonu wynosiło 1000 zł. Można go było wykorzystać na dofinansowanie pobytu w hotelach i pensjonatach albo "zapłacić" nim za wstęp do atrakcji turystycznych. Obowiązywał od 1 sierpnia 2020 r. do końca marca 2023 r.
ZUS wyliczał, że w ramach programu zostało zrealizowanych ponad 5,5 mln transakcji na łączną kwotę prawie 3,2 mld zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Marzenie wielu Polaków. "Wciąż pozostaje kierunkiem ekskluzywnym"
Co zamiast bonu turystycznego?
Wiosną branża hotelarska i sektor turystyczny apelowały o nową formę wsparcia turystyki krajowej. - Wszyscy hotelarze pragną nowego świadczenia mającego pobudzić ruch turystyczny, nawet ze świadomością, że jest to wbrew walce z inflacją. Zdajemy sobie sprawę, że byłoby to kolejne rozdawnictwo, ale nam każde wsparcie ratuje nasze pocovidowe budżety, bo ciągle się odbudowujemy po pandemii – mówił w kwietniu Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej.
Gut-Mostowy stwierdził, że w dotychczasowym kształcie "nie może zostać przedłużony i nie może być projektowany, gdyż był reakcją na sytuację wywołaną przez COVID-19 i nadzwyczajnym wsparciem państwa dla branży turystycznej, która została zamknięta na wiele miesięcy".
Mam nadzieję, że w przyszłej kadencji będziemy mogli opracować nowe formy wspierania turystyki krajowej - stwierdził wiceminister.
Gut-Mostowy rozważa różne opcje. - Jest to uzależnione od zakresu finansowego wsparcia, a także od tego, co chcemy osiągnąć: czy przykładowo wsparcie będzie dotyczyć turystyki poza sezonem, czy turystyki tzw. społecznej, czyli dotyczącej osób, które mają utrudniony dostęp ze względów materialnych lub z powodu niepełnosprawności - powiedział.
Ministerstwo Sportu i Turystyki ocenia z kolei, że tegoroczny sezon letni zbliżył się wynikami do poziomów z 2019 r. Oficjalne dane poda w październiku Główny Urząd Statystyczny.