Solorz zabiera głos ws. konfliktu z dziećmi. "Miałem tego dosyć"
Zygmunt Solorz w wywiadzie dla "Forbesa" ujawnił szczegóły konfliktu o sukcesję w Polsacie. Biznesmen przyznał wprost, że stracił zaufanie do swoich dzieci i dlatego zmienił beneficjenta fundacji w Liechtensteinie na Fundację Polsat.
Zygmunt Solorz, twórca potęgi Polsatu, opowiedział w wywiadzie, który w pełni ma ukazać się w czwartek w "Forbesie", o trwającym konflikcie rodzinnym dotyczącym sukcesji. Choć pierwotnie planował przekazać kontrolę nad Cyfrowym Polsatem swoim dzieciom, to zmienił zdanie.
Zygmunt Solorz o konflikcie z dziećmi. "Miałem dosyć"
- Kilka tygodni temu zmieniłem zdanie i na miejsce dzieci, jako beneficjenta, któremu służy fundacja w Liechtensteinie, wpisałem Fundację Polsat, czyli również dzieci - powiedział Zygmunt Solorz. Zapytany został też o powód takiej decyzji.
Bo dzieci za wszelką cenę dążyły do przyspieszenia sukcesji, wprowadzając mnie w błąd w kwestii dokumentów, które dały mi do podpisania w sierpniu. To zaszło tak daleko, że cały majątek przekażę Fundacji Polsat. Straciłem zaufanie do moich dzieci. Miałem tego dosyć - powiedział "Forbesowi" - Zygmunt Solorz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rola i miejsce Polski w UE. "Jest w czołówce państw"
Fundacja Polsat, istniejąca od 25 lat, ma na celu pomaganie dzieciom. Solorz podkreśla, że jego decyzja oznacza, iż wszystkie jego dzieci mogą skorzystać z działalności fundacji. Konflikt rodzinny i zachowanie dzieci wpłynęły na zmianę planów Solorza. Cały wywiad z szefem Polsatu ukaże się w czwartek w "Forbes".
13 sierpnia Zygmunt Solorz oskarżył swoich synów i córkę o podstęp, a później odrzucił budowany od lat rodzinny plan rodzinnej sukcesji w Grupie Polsat. 10 grudnia media obiegła informacja, że sąd w Liechtensteinie wprowadził kuratora do kluczowych fundacji kontrolujących rodzinny majątek Solorza. Uniemożliwia to Solorzowi i jego żonie Justynie Kulce wydziedziczenie dzieci miliardera z poprzednich małżeństw. Od tego momentu Solorz i Kulka nie mogą samodzielnie podejmować kluczowych decyzji w Grupie Polsat.
"Dzieci Zygmunta Solorza konsekwentnie dążą do ochrony majątku rodziny. Obserwując pogarszający się stan zdrowia swojego ojca oraz podatność na wpływ jego aktualnej małżonki i jej otoczenia, podjęli niezbędne kroki uniemożliwiające jej przejęcie kontroli nad majątkiem rodzinnym. Obecnie majątek podlega ochronie oczekiwanej przez dzieci dzięki postanowieniom zabezpieczającym wydanym przez sądy na Cyprze oraz w Liechtensteinie" - napisano.