Szokowy wzrost cen energii. Premier Czech zdradza plany Rosji
Premier Czech Petr Fiala zapowiedział szokowy wzrost cen energii. W wygłoszonym w środę wieczorem telewizyjnym orędziu do narodu zapewnił jednak obywateli o pomocy państwa. Rząd przeznaczył ponad 2,5 mld euro na pomoc dla firm i gospodarstw domowych. Jak mówił premier, Rosja chce uczynić kraje zachodniej Europy, w tym Czechy, słabymi i podatnymi na szantaż.
"Rosja toczy dwie wojny, pierwsza ma charakter militarny i dotyczy terytorium Ukrainy. Druga to wojna moralno-gospodarcza, a jej celem są kraje świata zachodniego, w tym Republika Czeska" - powiedział premier Czech Petr Fiala.
Jego zdaniem Rosja chce uczynić kraje zachodniej Europy, w tym Czechy, słabymi i podatnymi na szantaż.
Ma dwa rodzaje broni - zakłócenia na rynku żywności oraz uzależnienie Europy od gazu i ropy - analizował Fiala.
Rząd dopomoże
Obiecał, że jeśli zimą dojdzie do scenariusza kryzysowego związanego z dostawami gazu, rząd będzie w stanie dostarczyć gaz do wszystkich gospodarstw domowych.
Wskazał trzy główne zadania rządu: zabezpieczenie wystarczającej ilości gazu na zimę; osiągnięcie suwerenności energetycznej i odcięcie się od dostaw z Rosji oraz pomoc ludziom i przedsiębiorstwom w radzeniu sobie z szokiem związanym z cenami energii.
Fiala powiedział, że państwo nie dysponuje wystarczającymi środkami finansowymi, aby sprostać tym podwyżkom we wszystkich sektorach i w pełni zrekompensować straty. Zapewnił jednak, że państwo będzie pomagać.
Upaść nie pozwoli
"Nie pozwolimy wam upaść" – zadeklarował. Odpowiedzialnością za drożyznę oraz uzależnienie od rosyjskich surowców częściowo obarczył poprzedni rząd, którym kierował Andrej Babisz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Specjalista komentuje mowę ciała Putina. "Na pewno nie jest zdrowy"
Rząd na posiedzeniu w środę przeznaczył ponad 2,5 mld euro na pomoc dla firm i gospodarstw domowych, które w najbliższym sezonie grzewczym zostaną dotknięte wysokimi cenami energii.
Ceny te mają wpływ na rosnącą inflację, która w maju wyniosła 16 proc. W związku z nią rada Czeskiego Banku Narodowego poniosła w środę stopy procentowe o 125 punktów bazowych do poziomu 7 proc.