Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Martyna Kośka
|
aktualizacja

Tajemnicza śmierć rosyjskiego milionera. To mógł nie być wypadek - uważa jego przyjaciel

19
Podziel się:

Śmierć rosyjskiego milionera Dmitrija Obreteckiego, który w zeszłym tygodniu został potrącony przez samochód, kiedy był na spacerze z psem mogła nie być przypadkiem - sugeruje znajomy zmarłego.

Są wątpliwości, czy śmierć  rosyjskiego milionera Dmitrija Obreteckiego to był naprawdę wypadek
Są wątpliwości, czy śmierć rosyjskiego milionera Dmitrija Obreteckiego to był naprawdę wypadek (Fotolia)

49-letni Obretecki został potrącony 25 listopada, ok. 16:45, gdy wracał z psem do swojej posiadłości w Oxshott Heath w hrabstwie Surrey, na południowy zachód od Londynu. Pomimo błyskawicznego transportu do szpitala, zmarł po kilku dniach – informuje PAP.

W wypadku uczestniczyły trzy samochody. Nie jest jasne, który z nich potrącił Obreteckiego. Wszyscy trzej kierowcy zostali przesłuchani przez policję, ale żaden z nich nie został zatrzymany.

Nie jest to pierwszy tajemniczy zgon rosyjskiego oligarchy mieszkającego w Wielkiej Brytanii, przyjaciel Obreteckiego Paweł Borowkow sugeruje, że mógł to nie być zwykły wypadek. - Tu, w Wielkiej Brytanii ludzie prowadzą samochody bardzo ostrożnie. Nie wykluczam, że został on specjalnie potrącony - powiedział.

Zobacz także: Obejrzyj: Jarosław Zieliński odchodzi z MSWiA. Ostry komentarz Barbary Nowackiej

Po śmierci Obreteckiego na rosyjskich forach internetowych pojawiły się zaś wpisy określające go mianem "zdrajcy ojczyzny".

Kim był Obretecki? Dorobił się majątku zakładając na początku lat 90. przedsiębiorstwo Magnat, które dystrybuowało w Rosji produkty firm Mars, Nestle oraz Procter & Gamble. W Wielkiej Brytanii mieszkał od ośmiu lat dzieląc czas między kupioną w 2012 r. za 6,25 mln funtów posiadłością w Oxshott Heath, a wynajmowanym apartamentem w londyńskiej dzielnicy Westminster. Zajmował się obrotem nieruchomościami. W zeszłym roku jego majątek był wyceniany na 107 milionów funtów.

Tajemnicze zgony rosyjskich oligarchów

W 2006 r. były agent KGB Aleksander Litwinienko został otruty radioaktywnym polonem. W 2012 r. biznesmen Aleksander Perepilicznyj zmarł w trakcie joggingu koło swojej posiadłości i w trakcie śledztwa badany był wątek otrucia. W 2013 r. Boris Bieriezowski, oligarcha i krytyk Kremla, został znaleziony powieszony w swoim domu, co mogło być samobójstwem lub zabójstwem upozorowanym na samobójstwo.

Wreszcie w zeszłym roku inny krytyk Kremla i przyjaciel Bieriezowskiego został uduszony w swoim domu w południowo-zachodnim Londynie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(19)
Real
4 lata temu
Tylko w Polsce AGENCI z PO czują się bezkarni i niszczą kraj , nasz kraj ! Polaków ! których przodkowie ginęli walcząc o Polskę .
To Wowa
4 lata temu
To wszystko wowa to człowiek bez jakich kolwiek oznak rzeczywistości życia.
Cayt l
4 lata temu
Na poczatju lat 90 tych czyli nakradli sie jak inni zydowscy hochsztaplerzy a jak nastal putin to pouciekali do anglii ktora ich przyjal a bo przywiezli walizy hajsu razem z ruska mafia a teraz gru emwszustko prostuje
Koko
4 lata temu
Brawo Rosja kiedy Polacy zaczna likwidowac swoich wrogow jak tego kłamce od jedwabnego grosa po usunięciu kilkuset atak na Polskę przestał by istnieć
chciwy
4 lata temu
kto jest spadkobierca??