Trump ogłasza: zawarliśmy 200 umów. Mówi, co dalej z cłami
Jesteśmy jak duży dom towarowy z ogromny deficytem. USA były oszukiwane przez niemal każdy kraj na świecie - powiedział w wywiadzie dla "Time" prezydent Donald Trump. Dodał, że w czasie trzymiesięcznego odroczenia ceł jego administracja zawarła już 200 umów.
Donald Trump udzielił szerokiego wywiadu dla magazynu "Time", który został opublikowany w piątek 25 kwietnia. Po raz kolejny zdumiał świat i jego architekturę bezpieczeństwa, stwierdzając, że po wojnie Rosji z Ukrainą "Krym pozostanie rosyjski".
Więcej miejsca poświęcił rewolucyjnej i chaotycznie prowadzonej polityce celnej USA. - W pewnym momencie, w niedalekiej przyszłości, ustalę uczciwe stawki taryf dla różnych krajów. Niektóre z nich zarobiły setki miliardów dolarów (w wymianie z USA - red.), a niektóre zarobiły po prostu dużo pieniędzy. Stany Zjednoczone były oszukiwane przez każdy, prawie każdy kraj na świecie - powtórzył swoją narrację prezydent Trump.
Trump: Podpisaliśmy 200 umów
Zaznaczył, że USA to "gigantyczny dom towarowy", największy w historii, "do którego każdy chce przyjść i nam zabrać". Podkreślił, że eskalacja wojny handlowej z Chinami do poziomu 145 proc. na tamtejszy import ma zapewnić to, że "nie będą (Chińczycy w USA - red.) tu robić żadnych interesów. - Przy wskaźniku 145 proc. bardzo rzadko będzie można zobaczyć jakiś biznes - przyznał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
TOGETAIR 2025. Scena GLOBAL COMMONS [LIVE]
- Nie można (Chińczykom - red.) pozwolić zarobić biliona dolarów od nas. To jest naprawdę nie do utrzymania, kiedy Chiny zarabiają bilion dolarów, a my mamy straty 2 biliony dolarów (w handlu z zagranicą - red.).
- Zawarliśmy dwieście umów- odpowiedział krótko dopytywany, czy jest już jakiś skutek odroczenia ceł. Nie podał jednak szczegółów. Zapytany o to, kiedy USA ogłoszą skutki zmian w handlu, odparł, że wszystko będzie jasne za 3-4 tygodnie.