Tusk reaguje na cła USA. Tyle może stracić Polska
Według wstępnej oceny Polska może stracić ok. 8 mld złotych po amerykańskich cłach na Europę. Straty będą dotkliwe po obu stronach Atlantyku - poinformował na portalu X premier Donald Tusk.
"Amerykańskie cła na europejskie produkty stały się faktem. Są o połowę niższe niż te zaproponowane przez prezydenta Trumpa w kwietniu, ale cieszyć się nie ma z czego. Według wstępnej oceny Polska może stracić ok. 8 mld złotych (groziło 15). Straty będą dotkliwe po obu stronach Atlantyku, ale lepsza trudna umowa handlowa niż bezsensowna wojna celna między sojusznikami" - napisał premier Tusk we wtorek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie miał nic. Dziś prowadzi miliardowy biznes i Widzew Łódź - Robert Dobrzycki w Biznes Klasie
Prezydent USA Donald Trump i przewodnicząca KE Ursula von der Leyen poinformowali w niedzielę o osiągnięciu porozumienia handlowego. Na większość europejskich towarów wysyłanych do USA nałożone zostaje 15-procentowe cło, wobec 30-procentowego cła, którym groził wcześniej Trump.
Amerykański prezydent poinformował też, że Unia Europejska zakupi amerykański sprzęt wojskowy wart setki miliardów dolarów, ale nie podał konkretnej kwoty. Ta wypowiedź wywołała jednak kontrowersje. Według źródeł z Brukseli porozumienie UE-USA nie przewiduje zakupów zbrojeniowych, wbrew sugestiom Trumpa. - Komisja nie negocjowała takich zobowiązań - twierdzą unijni urzędnicy.
Według Donalda Trumpa Unia Europejska zgodziła się również zakupić amerykańską energię za 750 mld dol. i zainwestować w USA dodatkowe 600 mld dol. ponad obecny poziom.
W zeszłym tygodniu prezydent USA ogłosił 15 proc. cła na Japonię. Niektóre kraje, w tym Brazylia i Laos, otrzymały stawki celne sięgające nawet 40 proc. i 50 proc.
Globalna stawka Trumpa ustalona
Trump zapowiedział, że podstawowa stawka celna dla świata wyniesie w przedziale od 15 do 20 proc. na import do Stanów Zjednoczonych towarów z krajów, które nie wynegocjowały odrębnych umów handlowych. - Ustalimy taryfę celną zasadniczo dla reszty świata, a to właśnie tę cenę będą musieli zapłacić, jeśli zechcą prowadzić interesy w Stanach Zjednoczonych, ponieważ nie da się usiąść i zawrzeć 200 umów - powiedział prezydent USA.
Jak zauważa CNBC, liczby te są znaczące, ponieważ oznaczają wzrost w stosunku do 10-procentowego poziomu taryf, który Trump ogłosił w kwietniu tego roku. Może to również odbić się negatywnie na mniejszych krajach, które liczą na to, że stawka celna będzie zbliżona do 10 proc.
Komentarze Trumpa padły w momencie, gdy dziesiątki krajów nie wynegocjowały jeszcze umów handlowych ze Stanami Zjednoczonymi, na kilka dni przed ostatecznym terminem wprowadzenia ceł, który przypada na 1 sierpnia.