Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Szymon Machniewski
|

W przyszłym roku zaczną się kontrole. Inspektorzy sprawdzą, czym naprawdę ogrzewamy domy

711
Podziel się:

W 2023 roku rozpoczną się działania terenowe urzędników z uprawnieniami budowlanymi w ramach tworzenia systemu ZONE – Zintegrowanego Systemu Ograniczenia Niskiej Emisji. Główny Urząd Nadzoru Budowlanego informuje, że weryfikowane mają być też dane o źródłach ciepła do CEEB.

W przyszłym roku zaczną się kontrole. Inspektorzy sprawdzą, czym naprawdę ogrzewamy domy
Zaczną się kontrole domów. Inspektorzy sprawdzą, czym ogrzewamy domy i czy należał nam się dodatek do ogrzewania (Adobe Stock)

W sezonie grzewczym 2021/2022 za tonę węgla Polacy płacili około 800-900 zł. Obecnie jest to ponad trzykrotnie więcej. Jak ogrzać dom i nie zbankrutować? W związku z diametralnym wzrostem kosztów nabycia materiałów opałowych rząd przygotował dla Polaków tak zwany dodatek węglowy w wysokości 3 tys. zł na jedno gospodarstwo domowe. Warunkiem jego uzyskania jest zgłoszenie źródła ciepła na węgiel do CEEB. Czy będą realizowane kontrole pieców? Zapowiada się, że tak.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Dwa miliony domów mogą mieć problem z ogrzewaniem. Rząd zbagatelizował sprawę

Zapowiedź kontroli z GUNB

Główny Urząd Nadzoru Budowlanego (GUNB) zapowiedział, że w nadchodzącym, 2023 roku zamierza przeprowadzać terenowe kontrole budynków pod kątem stosowanej metody ogrzewania. Będzie ona prowadzona w ramach działającej już od lipca 2021 roku i zbierającej dane o źródłach ciepła Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków (CEEB).

Ewidencja ta działa w obrębie szerszego Systemu ZONE, czyli Zintegrowanego Systemu Ograniczenia Niskiej Emisji. Warto podkreślić, że 30 czerwca 2022 roku minął termin składania deklaracji dla istniejących domów dotyczący używanego urządzenia grzewczego. Taka deklaracja jest konieczna, jeśli chcesz uzyskać dodatek węglowy czy dodatek do innego źródła ogrzewania. Musi być ono zgłoszone do CEEB.

Kontrole domów przez GUNB ruszyć mają w 2023 roku i dotyczyć m.in. stanu technicznego kontrolowanych budynków mieszkalnych oraz sprawdzenia zgodności złożonej deklaracji CEEB ze stanem faktycznym. Dane do CEEB tym razem nie będą wprowadzane przez obywateli samodzielnie, będą się tym zajmować uprawnieni kontrolerzy.

Kto zapuka do twoich drzwi?

Zapowiedź kontroli ze strony GUNB pozwala na zapoznanie się z uprawnieniami osób, które mogą odwiedzić twój dom. Wśród nich znajdą się:

- inspektor ochrony środowiska,

- pracownik gminy,

- kominiarz,

- osoba z uprawnieniami budowlanymi.

Czy policja może sprawdzić, czym palimy w piecu? Policjanci najprawdopodobniej nie będą odwiedzać polskich domów.

Kontrole będą prowadzone przez ekspertów. Każdy z nas będzie mógł zgłosić przez internet chęć uzyskania audytu, w następstwie którego w CEEB pojawi się np. informacja o tym, czym ogrzewasz dom.

Natomiast uprawnieni kontrolerzy będą za pomocą elektronicznego formularza inwentaryzacyjnego zapisywać dane gromadzone podczas inwentaryzacji. Moduł inwentaryzacyjny ma zostać udostępniony wraz z docelowym Systemem ZONE, co planowane jest na I kwartał 2023 roku – wówczas ruszą zapowiadane kontrole.

Cel działań kontrolnych GUNB

GUNB chce skontrolować domy w Polsce, by zweryfikować ich realny stan techniczny oraz ocenić emisyjność, a także efektywność energetyczną. Gminy zdobędą dzięki temu wiedzę o tym, jakie prace remontowe lub termomodernizacyjne trzeba będzie podjąć w najbliższym czasie. Zgromadzone dane będą podstawą do przygotowania sprawozdania z realizacji zadań wynikających z:

- programów ochrony powietrza,

- lokalnych uchwał antysmogowych,

- planowania poprawy jakości powietrza.

Kontrolerzy podczas wizyty w kontrolowanym domu będą uzupełniali informacje umieszczone w CEEB dotyczące stanu technicznego budynku o:

- grubość ścian,

- rodzaj ocieplenia,

- stan dachu,

- roczne zużycie paliwa.

Co istotne, urzędnicy zweryfikują te dane, które samodzielnie podawaliśmy w deklaracji CEEB, w szczególności sposób ogrzewania budynku. Kontrola źródeł ciepła może nieść za sobą negatywne konsekwencje dla osób, które mijały się z prawdą w swoich deklaracjach dotyczących źródeł ciepła i źródeł spalania paliw. Trzeba pamiętać o odpowiedzialności karnej za złożenie fałszywego oświadczenia.

Kontrole CEEB mają pomóc samorządom w optymalnym wykorzystaniu programów związanych z termomodernizacją budynków. Z drugiej strony, skorzystają na nich także obywatele, którzy będą mogli dowiedzieć się w gminie, jakie dofinansowanie do termomodernizacji domu im przysługuje.

Samorządy będą miały szansę dotrzeć do mieszkańców z grupy tzw. ubogich energetycznie i poinformować ich o możliwości wymiany starego pieca, tzw. kopciucha, czy ocieplenia domu oraz uzyskania na ten cel odpowiedniego dofinansowania.

ZONE, czyli Zintegrowany System Ograniczania Niskiej Emisji

Wspominany już Zintegrowany System Ograniczania Niskiej Emisji, czyli ZONE, tworzony jest etapowo. Ma on dążyć do ograniczania ilości zanieczyszczeń w powietrzu pochodzących ze spalania w domach jednorodzinnych niskiej jakości paliw, przede wszystkim śmieci czy węgla. W systemie tym powstanie moduł finansowy, w którym będą gromadzone dane dotyczące udzielonego wsparcia finansowego w postaci dotacji i zasiłków. Będą one wykorzystywane do sprawdzania stanu realizacji lokalnych programów.

Szymon Machniewski, ekspert extradom.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
totalmoney.pl
KOMENTARZE
(711)
ewa
4 miesiące temu
obóz robi się coraz ciaśniejszy dzięki ue.
fsdssdf
5 miesięcy temu
za komuny w stanie wojennym mielismy wiecej wolnosci niz teraz
Zmarznieta
rok temu
Mialam juz dwie kontrole z MOPS Panie stwierdzily ze "nie pali sie w piecu, wiec 3 tys mi sie nie naleza" Do mojego pieca weglowego podlaczone sa kaloryfery 7 szt i kociol na ciepla wode.Tlumaczenia ze sie nie pali bo nie mam pieniedzy na opal i czekam juz 3 miesiace na doplate - nic nie pomogly Ratuje sie grzejnikiem elektrycznym, zeby mi dzieci nie wymarzly
Gazmajster
rok temu
Jak zwykle geniusze myśleli i wymyślili kolejną głupotę. Nie szkoda pieniędzy na łażenie po chałupach i zaglądanie do komina? Przecież gminy mają wykazy pozwoleń na ogrzewanie gazowe i można błyskawicznie wyłapać oszustów. Ponadto jest coś takiego jak rachunki za gaz, prąd i węgiel! Wystarczy po sezonie grzewczym poprosić o nie tych, co wzięli kasę na węgiel. Czy kilkutysięczne rachunki za prąd albo gaz przy jednoczesnym braku zakupu węgla nie jest dowodem oszustwa?
Lemon
2 lata temu
Przekonają mojego Azorka? :)
...
Następna strona