Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Zaskakujący wzrost cen. Inflacja skoczyła do 2,2 procent

93
Podziel się:

Główny Urząd Statystyczny opublikował najnowsze dane makroekonomiczne.

Z miesiąca na miesięc rośnie tempo wzrostu cen.
Z miesiąca na miesięc rośnie tempo wzrostu cen. (jarmoluk / pixabay (CC0 Public Domain))

We wrześniu średni poziom cen był o 2,2 proc. wyższy niż rok wcześniej - informuje Główny Urząd Statystyczny. To oznacza spory skok względem poprzedniego miesiąca, czego nie spodziewał się żaden z analityków. Wzrostowa tendencja jest niekorzystna nie tylko dlatego, że za te same produkty w sklepie płacimy więcej. Inflacja zjada też nasze oszczędności w banku.

Wskaźnik inflacji, opisujący zbiorczo zmiany cen towarów i usług konsumpcyjnych, wyniósł we wrześniu 2,2 proc. W takiej skali średnio wzrosły ceny na półkach sklepowych.

To spora niespodzianka, bo ekonomiści ankietowani przez ISBnews spodziewali się wyników w przedziale 1,9-2 proc. Miesiąc wcześniej statystyki wskazały na wzrost cen rzędu 1,8 proc.

Oczywiście w zakresie poszczególnych produktów i usług wygląda to nieco inaczej. Jak? Konkretne wyliczenia poznamy dopiero przy kolejnym raporcie GUS. Jego publikacja planowana jest na 12 października.

W porównaniu z sierpniem inflacja wyraźnie wzrosła. Wskaźnik poszedł w górę z 1,8 do 2,2 proc. To już trzeci miesiąc z rzędu, gdy obserwujemy przyspieszenie tempa wzrostu cen, co z punktu widzenia konsumentów może wzbudzać niepokój.

Inflacja w Polsce na przestrzeni ostatnich 3 lat

Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (BIEC) odnotowało nawet w tym miesiącu nasilenie oczekiwań inflacyjnych.

"Oczekiwania konsumentów na temat poziomu inflacji w najbliższych miesiącach zdecydowanie wzrosły. Już w ubiegłym miesiącu były podwyższone w stosunku do notowań sprzed paru miesięcy, jednak ich wzrost w sierpniowych badaniach był najsilniejszy od jesieni ubiegłego roku. Na zwiększone obawy konsumentów o ponowny wzrost inflacji znaczący wpływ miała zapewne drożejąca żywność a w szczególności wyższe ceny masła" - czytamy w raporcie BIEC.

W analizie eksperci wskazali, że przeważa liczba menedżerów planujących podnosić ceny nad tymi, którzy w najbliższym czasie chcą je obniżyć. W układzie branżowym podwyżki cen planowane są przede wszystkim w branży papierniczej, wśród producentów metali oraz producentów wyrobów skórzanych.

Zobacz także: 500+ minus inflacja

Inflacja sprawia, że z portfeli szybciej znikają pieniądze, ale nie tylko. Zjada ona także oszczędności, szczególnie te lokowane na niski procent. Według najnowszych danych Narodowego Banku Polskiego średni poziom oprocentowania depozytów w bankach to w tej chwili 1,48 proc. To zdecydowanie mniej niż wynosi inflacja.

Okazuje się więc, że nie opłaca się trzymać pieniędzy w banku, bo choć nominalnie po roku zyskamy około 1,5 proc., to przy inflacji rzędu 2,2 proc., realnie stracimy 0,7 proc. Przykładowa para butów, która kosztuje w tej chwili 100 zł, za rok będzie kosztować 102,2 zł. Jeśli nie zdecydujemy się na ich zakup w tej chwili, za 12 miesięcy wyciągniemy z banku 101,22 zł (uwzględniając podatek Belki). Tym samym niewiele, ale jednak nam zabraknie.

Przy oszczędnościach rzędu kilku, kilkunastu lub kilkudziesięciu tysięcy złotych różnice te będą jeszcze bardziej widoczne. A wspomniane 1,5 proc. na lokacie to i tak nie mało. Wiele banków w ofercie bieżących depozytów daje zaledwie 0,5 proc. Tyle wynosi średnia tego typu produktów - podaje NBP.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(93)
opinia
6 lat temu
Robota pisiurów.
Zdrajcapisu
6 lat temu
To nie jest wcale zaskakujące. To efekt niegospodarności PiSu. Wynikiem czego jest 500 minus!
Real
6 lat temu
Pisy macie swoją dobrą zmianę, wkrótce kolejne lewatywy....
ja45
6 lat temu
emeryci dostaną po 5 pln za 15 lat
wpis
7 lat temu
Właśnie dostałem podwyżkę czynszu i to nie o 2 % tylko o 10. O przysłowiowym już maśle nie wspomnę a oprocentowanie depozytów drobnych ciułaczy w bankach 1% i do tego podatek belki, waloryzacja emerytur +-0,5 % ... Już się pogubiłem i nie wiem w co wierzyć- z pewnością nie w pis ... Trochę uczciwości !
...
Następna strona