Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kontrowersje wokół utworzenia spółki i budowy Trasy Łagiewnickiej

0
Podziel się:

O 2 tygodnie krakowscy radni przesunęli dyskusję ws. powołania spółki Trasa Łagiewnicka, która ma zająć się budową blisko 4-km arterii będącej fragmentem trzeciej obwodnicy miasta. Według władz miasta, jeśli spółka nie powstanie szybko, gmina straci szansę na dofinansowanie.

Kontrowersje wokół utworzenia spółki i budowy Trasy Łagiewnickiej
(Ludwig Schneider/Wikimedia/CC BY-SA 3.0/wikimedia commons)

O dwa tygodnie krakowscy radni przesunęli dyskusję ws. powołania spółki Trasa Łagiewnicka, która ma zająć się budową blisko 4-km arterii będącej fragmentem trzeciej obwodnicy miasta. Według władz miasta, jeśli spółka nie powstanie szybko, gmina straci szansę na dofinansowanie.

Trasa Łagiewnicka ma połączyć ulicę Grota-Roweckiego z węzłem ulic Witosa, Halszki i Beskidzkiej. Projekt przewiduje wybudowanie za blisko 1,28 mld zł 3,7 - kilometrowej arterii złożonej z dwóch jezdni z trzema pasami ruchu oraz torów tramwajowych.

Realizacją inwestycji ma się zająć powołana przez gminę spółka celowa.

- To decyzja bardzo poważna. Jej konsekwencje mieszkańcy i przyjezdni będą odczuwali przez dziesięciolecia, pod względem korzystania z tej infrastruktury i następstw finansowych. Chcemy taką decyzję podjąć po debacie. Statut tej spółki otrzymaliśmy we wtorek wieczorem i sądzę, że niewiele osób miało czas się z nim zapoznać, a w każdej sprawie diabeł tkwi w szczegółach - mówił przewodniczący klubu radnych PO Andrzej Hawranek, tłumacząc powody odłożenia decyzji.

Radni PiS są przeciwni budowie Trasy Łagiewnickiej w projektowanej formie z powodów finansowych. - Moglibyśmy rozważyć jej powstanie tylko w wariancie budowy nowej linii tramwajowej, na którą można pozyskać 100 mln zł i to ma sens. Ale pchanie się w miliardową inwestycję może być katastrofą finansową dla miasta. Obciążamy przyszłe budżety gminy w bardzo poważny sposób - mówił dziennikarzom przewodniczący klubu radnych PiS Włodzimierz Pietrus.

Przeciw powołaniu spółki i budowie trasy protestowali w środę także miejscy aktywiści, którzy uważają, że budowa Trasy Łagiewnickiej to wstęp do budowy kolejnego odcinka III obwodnicy miasta - Trasy Pychowickiej, a ta przechodząc tuż obok terenów zielonych doprowadzi do ich zniszczenia, może zagrozić m.in. Jaskini Wiślanej.

Radny Aleksander Miszalski mówił, że radni PO chcą zapoznać się z analizą transportową miasta, by dowiedzieć się, czy Trasa Łagiewnicka jest najpilniejszą inwestycją i z jej projektowanym kształtem, a 15 lutego - na dwa dni przed podjęciem decyzji - chcą zorganizować debatę z udziałem ekspertów i wszystkich zainteresowanych stron, także protestujących. Choć upłynął termin składania poprawek do uchwały o powołaniu spółki, według radnych za dwa tygodnie będzie jeszcze możliwa jej zmiana.

Jak podkreślają władze miasta realizacja Trasy Łagiewnickiej jest kluczowa dla wyprowadzenia ruchu tranzytowego z centrum Krakowa, w tym z bardzo obciążonych ruchem samochodowym Alei Trzech Wieszczów oraz poprawy jakości powietrza poprzez zmniejszenie emisji szkodliwych substancji do środowiska.

Wybudowanie nowej trasy jest planowane w latach 2016-21. By pokryć koszty inwestycji miasto chce współpracy ze spółką Polskie Inwestycje Rozwojowe (PIR), które zabezpieczyłyby ok 300 mln zł, a reszta potrzebnej kwoty ma pochodzić z kredytu bankowego, ze środków unijnych, jeśli chodzi o budowę linii tramwajowej oraz z oszczędności przetargowych.

Wiceprezydent Krakowa Tadeusz Trzmiel przypomniał, że Rada Miasta Krakowa przyjęła w grudniu Wieloletnią Prognozę Finansową, w której zapisano środki na dokapitalizowanie spółki, powołanej do realizacji Trasy Łagiewnickiej. - Do końca czerwca mamy czas na podpisanie z PIR-em umowy na udział i dofinansowanie tego przedsięwzięcia, a do końca roku na złożenie wniosku o 100 mln zł z funduszy UE, ale warunkiem jest podpisanie umowy z wykonawcą w formule zaprojektuj i wybuduj. Każde przesunięcie czasowe stwarza zagrożenie dla wywiązania się z tych terminów i realizacji projektu - mówił Trzmiel.

Dodał, że władze miasta analizowały różne warianty finansowania budowy Trasy Łagiewnickiej i powołanie spółki komunalnej celowej okazało się najlepszym rozwiązaniem. Jak mówił, istniejące spółki np. Agencja Rozwoju Miasta nie może się podjąć prowadzenia takiej inwestycji, przed spłaceniem zaciągniętych wcześniej kredytów. - Dla mnie jedynym uzasadnieniem przesunięcia decyzji radnych jest to, że 17 lutego chce przedstawić radnym studium wykonalności systemu transportowego, w tym metra - powiedział Trzmiel.

Zaznaczył, że realizacja Trasy Łagiewnickiej ma sens tylko wtedy, jeśli powstaną także dwa kolejne odcinki trzeciej obwodnicy miasta: Trasa Pychowicka i Trasa Zwierzyniecka. Trasa Łagiewnicka jest obecnie najlepiej przygotowana do realizacji: są już wszelkie wymagane decyzje administracyjne, wykupiono też działki i nieruchomości. Planuje się, że cała III obwodnica byłaby zrealizowana do 2030 r.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)