Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Martyna Kośka
|

Teściowa nie stanie za ladą w sklepie. Projekt ustawy mocno okraja pojęcie "rodzina"

19
Podziel się:

Żona właściciela sklepu, jego dzieci czy rodzice będą mogli nieodpłatnie stanąć w niedzielę za ladą, ale już np. teściowa czy siostra – nie. Czym podyktowane jest takie ograniczenie?

Grono osób, które mogą pomagać włascicielowi w sprzedawaniu w niedziele i święta już teraz jest bardzo ograniczone
Grono osób, które mogą pomagać włascicielowi w sprzedawaniu w niedziele i święta już teraz jest bardzo ograniczone (yk Fot. Karol Makurat/REPORTER)

Żona właściciela sklepu, jego dzieci czy rodzice będą mogli nieodpłatnie stanąć w niedzielę za ladą, ale już np. teściowa czy siostra – nie. Czym podyktowane jest takie ograniczenie?

Grupa posłów PiS chce zmian w ustawie o ograniczeniu handlu w niedziele i święta. W miniony czwartek, 29 listopada, odbyło się pierwsze czytanie tego projektu. Zarekomendowano przyjęcie ustawy w jej pierwotnym brzmieniu. Jedna ze zmian zakłada uściślenie, kto może nieodpłatnie pomagać w niedziele właścicielowi sklepu.

Grono pomocników zostało zawężone do małżonka, dzieci (własne, ale też przysposobione i dzieci małżonka), rodziców (mogą to być macocha i ojczym). Nie ma mowy o rodzeństwie czy teściach. Z czego wynika takie ograniczenie – zastanawia się Next Gazeta.

Zobacz także: Marnowanie żywności. Polacy wyrzucają 9 mln ton jedzenia rocznie

Dziennikarze chcieli zasięgnąć wiedzy "u źródła", ale Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej nie udzieliło konkretnej odpowiedzi.

- Poinformowano nas tylko, że, zgodnie z uzasadnieniem do poselskiego projektu ustawy, "taka propozycja zmiany przepisu jest akceptowana społecznie". Dalej czytamy, że nieodpłatna pomoc członków najbliższej rodziny w niedziele "nie narusza celu ustawy, którym jest m.in. zapewnienie wolnych od pracy niedziele i świąt pracownikom handlu i osobom wykonującym w handlu pracę na podstawie umowy prawa cywilnego” – wynika z korespondencji skierowanej do dziennikarzy.

Redaktorzy domyślają się, że może to być uzasadnione tym, że identyczne grono rodzinne wymienione jest ustawie o systemie ubezpieczeń społecznych, w artykule dotyczącym "osób współpracujących".

"Wygląda więc na to, że PIP i resort pracy - choć w interpretacji zaznaczają, że "nie wydaje się zasadne kojarzenie okazjonalnej pomocy [w sklepach - red.] z działalnością osób współpracujących w rozumieniu ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych" - to właśnie z tej ustawy niejako "ściągnęły" sprawdzony (bo funkcjonujący od blisko 20 lat) wykaz osób" – podsumowuje serwis.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(19)
europejczyk
5 lata temu
a kot ? ja się pytam CO Z KOTEM ? TAK GINIE WOLNOŚĆ !!! FRANCUZI JUŻ SIĘ OBUDZILI !!!
stawiać na ka...
5 lata temu
Co z partnerkami i partnerkami chwilowymi?
deck
5 lata temu
To jest po prostu nie do uwierzenia. Moze to jakies odreagowanie po przeczolganiu przez KE oraz przez panow z NY i Tel Avivu? Zabrac lub zakazac cos slabszemu? Wycofanie sie z ochrony zwierzat "futerkowych" oraz proba lupniecia wysokiego VAT na karme dla psow daje do myslenia.
m-53
5 lata temu
okraja - w jakim to języku???
Arczi
5 lata temu
A konkubent?