Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Nikola Bochyńska
|

Trump zaprzecza: "Nie ma wojny handlowej między USA a Chinami"

18
Podziel się:

Prezydent USA, Donald Trump na swoim Twitterze zaprzeczył, że Stany Zjednoczone miałyby być w stanie wojny handlowej z Chinami. Sytuacja staje się jednak coraz bardziej napięta: Państwo Środka ogłosiło listę amerykańskich produktów, na które chce nałożyć cła.

Napięta sytuacja jest wynikiem m.in. wprowadzonych wcześniej przez Donalda Trumpa taryf na stal i aluminium.
Napięta sytuacja jest wynikiem m.in. wprowadzonych wcześniej przez Donalda Trumpa taryf na stal i aluminium. (REUTERS)

Prezydent USA Donald Trump na swoim Twitterze zaprzeczył, że Stany Zjednoczone miałyby być w stanie wojny handlowej z Chinami. Sytuacja staje się jednak coraz bardziej napięta: Państwo Środka ogłosiło listę amerykańskich produktów, na które chce nałożyć cła.

Donald Trump na swoim profilu na Twitterze skomentował: "Nie jesteśmy w stanie wojny handlowej z Chinami, ta wojna została przegrana wiele lat temu przez głupich, lub niekompetentnych ludzi, którzy reprezentowali USA".

Wbrew zapewnieniom Trumpa, Chiny ogłosiły listę dokładnie 106 produktów, na które chce nałożyć cła - podaje PAP. To odpowiedź na wcześniej zapowiadane, 25-procentowe, amerykańskie taryfy celne.Miałyby objąć ponad 1300 chińskich produktów, w tym nowoczesne rozwiązania stosowane w medycynie czy transporcie. USA chcą "ukarać" Pekin za kradzież własności intelektualnej amerykańskich firm.

*Zobacz: * *Cimoszewicz: spotkanie Trump-Kim Dzong Un to zaskoczenie *

Chiny zaprzeczają stawianym im zarzutom. Jednak w odpowiedzi na nakładane restrykcje szykują cła na amerykańską wołowinę, samochody, wyroby tytoniowe, alkohol, a nawet niektóre samochody i samoloty.

Chińskie ministerstwo finansów zapowiedziało, że nałożenie taryf odwetowych przez Państwo Środka jest uzależnione od wejścia w życie amerykańskich ceł. Pekin argumentuje, że nie chce wojny handlowej, choć jeśli wybuchnie - "będzie walczyć do samego końca".

Napięta sytuacja jest wynikiem m.in. wprowadzonych wcześniej przez Donalda Trumpa taryf na stal i aluminium. Nie wyłączono z nich Chin. W efekcie tej decyzji Pekin nałożył cła na 128 amerykańskich towarów. Stany mogą na tym stracić rocznie nawet 2,75 mld dolarów.

Minister handlu USA Wilbur Ross zapowiedział, że "spodziewa się globalnego sprzymierzenia przeciwko chińskim praktykom handlowym".

KOMENTARZE
(18)
WYRÓŻNIONE
SKALA
8 lat temu
REŻIM CHIŃSKI NIECH SIĘ ZADŁAWI SWOJĄ ŚMIECIOWĄ NADPRODUKCJĄ ZALEWAJĄCĄ BARACHŁEM PODDUSZONY PRZEZ TO ZACHÓD CZAS ODNOWIĆ ZACHODNIĄ WYTWÓRCZOŚĆ I UNIEZALEŻNIĆ SIĘ OD CHIN TAK JAK OD RUSKIEGO GAZU INACZEJ POPADNIEMY W ICH WIDZIMISIĘ NIE MOŻEMY BYĆ NA SMYCZY TOTALITARYZMÓW WRACAJMY WIĘC DO KORZENI I POKOLENIOWEJ JAKOŚCI ZAMIAST KARMIĆ SWOICH WROGÓW TYLKO KTO SPRZEDAŁ TE MILIONY MIEJSC TWÓRCZEJ PRACY NA ZACHODZIE W PRZESZŁOŚCI - STARSI BRACIA W WIERZE DLA GESZEFTU CZY WOLNO-MULĄCY MASONI
dr
8 lat temu
Brawo Prezydent Trump. Tylko czemu najwięcej tracą giełdy w prawicowym kraju narodowym, które powstało z kolan?
Bank Komercyj...
8 lat temu
Jeśli wyjdzie z tego otwarta wojna handlowa, to Chiny mają dużo więcej do stracenia. W ubiegłym roku Chiny wyeksportowały do USA towary za (w zaokrągleniu) 505,60 mld USD, zaś same zakupiły w USA towary o łącznej wartości "zaledwie" 130,37 mld USD. Efektem była potężna chińska nadwyżka handlowa wysokości 375,23 mld USD. Całkowita utrata przez Chiny dostępu do rynku amerykańskiego (co raczej nie wchodzi w grę, tak źle to chyba nie będzie) - uderzyłaby w gospodarkę Kraju Środka o wiele bardziej niźli utrata wstępu na rynek chiński mogłaby uderzyć gospodarkę amerykańską!
...
Następna strona