Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Przemysław Ciszak
|

ViaTOLL zniknie. Bramki na autostradach zostają

50
Podziel się:

Główny Inspektor Transportu Drogowego już za około miesiąc przejmie zarządzanie systemem opłat viaTOLL. Przymierza się jednak do budowy nowego rozwiązania.

ViaTOLL zniknie. Bramki na autostradach zostają
(WOJCIECH STROZYK/REPORTER)

Od listopada Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad oddaje pod zarząd Głównemu Inspektorowi Transportu Drogowego obecny system poboru opłat drogowych.

Ten będzie funkcjonował jeszcze jakiś czas, jak pisze "Puls Biznesu", być może viaTOLL zostanie zastąpiony innym programem e-myta już za dwa, trzy lata.

GITD zamierza wykorzystać ten czas na budowę i testy nowego systemu. Na razie szczegóły przyszłego rozwiązania nie są ujawniane. Jak ustalił "PB", bramki jednak zostaną.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(50)
Wkny
6 lat temu
Nigdy nie płace za autostrady wole już wydać na benzynę i je omijać
Wkny
6 lat temu
A może by tak te autostrady były darmowe ??????
la2010
6 lat temu
Za jakiś czas wyjdzie prawda co się w tej sprawie rzeczywiście dzieje i PiS będzie biedny. Powiem tylko, że kroją się gigantyczne straty i utopienie blisko 500 mln w system, którego nie ma i nie będzie. Mówiąc krótko, PiS postanowił wypowiedzieć umowę dotychczasowej firmie, ulokować swoich i ci swoi nie są w stanie tego opanować. poziom komplikacji systemu przerósł amatorów z PiSu - to tysiące serwerów, nie mówiąc o oprogramowaniu, a kasa o którą tam chodzi jest gigantyczna - ok. 5 mln zł na... GODZINĘ. Takie mogą być straty, jak dotychczasowy system przestanie działać, a nowego nie będzie.
Ludw_K
6 lat temu
Mnie jest zupełnie obojętne czy elektroniczny system poboru opłat będzie obsługiwać firma austriacka, polska, izraelska czy cypryjska (obojętne do pewnego stopnia, bo wolałbym aby jednak podatki odprowadzała do polskiego skarbca). Uważam, że system poboru opłat (zakładając, że w ogóle musi istnieć, bo w zasadzie jestem zdania, że za podatek drogowy w formie opłaty paliwowej i akcyzy powinienem mieć prawo korzystać ze wszystkich dróg w całym kraju), sam przez się powinien być możliwie najtańszy, tak aby opłata za przejazd autostradą przeznaczona była niemalże w całości na utrzymanie i budowę nowych dróg a nie pokrywała koszty utrzymywania systemu oraz trafiała do czyjejkolwiek kieszeni. Takim rozwiązaniem mogą być tylko winiety, niekoniecznie papierowe, mogą być elektroniczne polegające na wpisaniu do systemu przy wniesieniu opłaty nr. rejestracyjnego tak jak to ma miejsce na Słowacji. Jeśli jednak już ktoś się uprze, że nie może być opłat ryczałtowych lecz kilometrowe (zupełnie nie do przyjęcia np. dla osób dojeżdżających do pracy), to i tu system powinien umożliwiać w celu przejazdu, tylko wpisanie numeru rejestracyjnego pojazdu, a może nawet opłatę "z dołu", po przejeździe jakiegoś odcinka kierowca po prostu musiałby zalogować się na jakąś stronę, sprawdzić ile ma zapłacić i w określonym terminie tę opłatę uiścić. Raczej to drugie rozwiązanie, bo jeśli np. zapłaciłbym "z góry" za przejazd z Katowic do Wrocławia a po drodze z jakichś powodów musiałbym zawrócić dużo wcześniej to też byłby problem. Nie do przyjęcia jest dla mnie wymóg instalowania w samochodach jakichś terminala i tym samym ponoszenia ich kosztów. Nawet, gdyby operator dostarczał kierowcom takie terminale bezpłatnie to przecież ich koszt i tak byłby wkalkulowany w opłaty za autostrady. Warto też pamiętać o obcokrajowcach którzy polską autostradą potrzebują przejechać raz w roku lub nawet raz w życiu.
prawy
6 lat temu
Polska zmierza do Sredniowiecza z technika XXI wieku najdrozsze autostrady i najdluzsze korki i remonty brawo PIS
...
Następna strona