Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|
aktualizacja

Wojna handlowa USA-Chiny zaszkodziła Polsce. Importujemy więcej z Chin

22
Podziel się:

W 2019 roku Polska importowała niemal o 10 proc. więcej towarów z Chin, w porównaniu z bilansem handlowym roku 2018. Zdaniem Polskiego Instytutu Ekonomicznego to efekt amerykańsko-chińskiej wojny handlowej. Na światowy handel mocno wpłynie również pandemia koronawirusa.

Import z Chin stale rośnie - to efekt wojny handlowej na linii USA-Chiny.
Import z Chin stale rośnie - to efekt wojny handlowej na linii USA-Chiny. (Fotolia)

W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" analityk Polskiego Instytutu Ekonomicznego Łukasz Ambroziak, że deficyt w handlu Polski i Chin wynosi już 26,5 mld euro. Zdaniem eksperta to efekt objęcia wyższymi cłami przez Stany Zjednoczone dwóch trzecich importu z Chin.

Państwo Środka szukało innych rynków, na których sprzeda swoje towary na korzystniejszych warunkach. Jednym z kierunków obranych przez Chińczyków była Polska.

Jak wskazuje Łukasz Ambroziak, nad Wisłę trafiło więcej elektroniki. Chodzi tutaj przede wszystkim o komputery, laptopy, monitory, odbiorniki telewizyjne, czy tranzystory. Oprócz tego chętnie nabywaliśmy od Chin także meble oraz kuchenki mikrofalowe.

Zobacz także: Zobacz też: Zakłady bukmacherskie w epidemii. Nikaragua, Tadżykistan, Białoruś

Wartość importu Polski z Chin wzrosła o 2,6 mld euro. Jak wskazuje ekspert, to wcale nie oznacza, że Polska na wojnie handlowej USA i Chin skorzystała, ponieważ napięcia pomiędzy dwoma mocarstwami przyczyniły się do spowolnienia całego światowego handlu. Oznacza to, że popyt na polskie towary (oraz na towary, do których Polska dostarcza podzespoły) był niższy.

Na międzynarodowym handlu już cieniem się kładzie trwająca pandemia koronawirusa. Łukasz Ambroziak tłumaczy, że wojna handlowa doprowadziła do tego, że "pierwszy raz od trzech dekad doszło do takiej eskalacji zjawisk protekcjonistycznych". A kryzys wywołany przez wirus SARS-CoV-2 pokazał, że błędami były minimalizowanie kosztów produkcji oraz brak dywersyfikacji miejsc produkcji.

- Te wszystkie czynniki sprawiły, że zaczyna się kształtować nowy ład gospodarczy - ocenia ekspert w rozmowie z "GW". Jaki będzie ten nowy ład? Przede wszystkim nastąpi przesunięcie produkcji z Chin do krajów Azji Południowo-Wschodniej. Większa będzie także dywersyfikacja produkcji, ponieważ w przypadku wystąpienia kryzysu w jednym z państw, nie zahamuje on produkcji w innych.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także: Obejrzyj i dowiedz się, jak chronić się przed koronawirusem
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(22)
oko
3 lata temu
Czy Chińskiej Republice Ludowej opłacał się atak covidowy na pozostałe kraje.
Z cyklu-to tw...
4 lata temu
Przecież odgórnie zlikwidowano nam nawet produkcję nakrętek a teraz zdziwko, że po nakrętkę idziemy do sąsiada. Jak żona nie daje, to do sąsiadki. :)))
Ojro
4 lata temu
Ja mysle, ze gdyby Klempe, Emilke i Szydlo zapedzic do maszyn do szycia maseczek to deficyt bylby kilka tysiecy euro mniejszy
Husqvarna
4 lata temu
Zagonic Emilewicz i Pawlowicz do maszyn do szycia, Szydlo do szydelkowania i bilans handlowy od razu sie poprawi!
Jabcok
4 lata temu
A gdzie eksport jablek do Chin? Kilka lat temu jak Polacy nalozyli sankcje na Rosje ci w zamian zablokowali polski eksport jablek. PiS-owski minister ryczal, ze jablka pojda do Chin gdzie jest najwiekszy rynek ale tez najwieksza produkcja na swiecie. Jak na razie sa Jabluszka pelne Snu co ida na przecier!
...
Następna strona