Wojna wywindowała ceny rzepaku. Chiny przywróciły import z Kanady
Wojna w Ukrainie zmieniła sytuację. Dawne spory zawieszono. Chiny zdjęły ograniczenia w imporcie kanadyjskiego rzepaku wprowadzone trzy lata temu – poinformowały w środę kanadyjski minister handlu międzynarodowego Mary Ng i rolnictwa Marie-Claude Bibeau. Kanada eksportuje rzepak do ok. 50 krajów, ale Chiny odbierały ok. 40 proc. tego eksportu.
"Kanada została poinformowana, że Chiny przywróciły w prawach dwa przedsiębiorstwa kanadyjskie, dla których eksport rzepaku został zawieszony przez chińskie władze celne w marcu 2019 r." - napisano we wspólnym komunikacie obu kanadyjskich ministerstw.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podwyżki cen po sankcjach na Rosję. Będą dalsze wzrosty?
Agencja The Canadian Press zwróciła uwagę na ukraiński kontekst chińskich decyzji, podkreślając, że ceny rzepaku są rekordowe ze względu na wojnę w Ukrainie, która prowadzi do wzrostu cen produktów rolnych.
Ekonomiczny nacisk
Podczas sporu między Kanadą a Chinami po aresztowaniu wiceprezes Huawei Meng Wanzhou w grudniu 2018 r., Chiny stosowały wiele ekonomicznych nacisków, w tym ograniczenia lub zawieszenia eksportu dla kanadyjskich producentów rzepaku, soi, wieprzowiny i wołowiny, czyli tych towarów, dla których Chiny są ważnym rynkiem eksportowym.
Uprawa rzepaku i branże powiązane to dla Kanady sektor o wartości 27 mld dolarów, dający zatrudnienie 250 tys. osób. Kanada eksportuje rzepak do ok. 50 krajów, ale Chiny odbierały ok. 40 proc. tego eksportu.
Zarażone zboże
W marcu 2019 Chiny zawiesiły uprawnienia eksportowe dla dwóch dużych firm kanadyjskich, zarzucając, że ziarno było zarażone.
W rezultacie, wg danych Kanadyjskiej Rady Rzepaku, wartość eksportu rzepaku do Chin spadła z 2,8 miliardow dolarów kanadyjskich (2,18 miliarda dolarów) w 2018 r. do 800 milionów w 2019 r., potem rosła, ale nie powróciła do poziomu sprzed konfliktu.