Rosyjska ropa Urals, kluczowy element budżetu Rosji, odnotowała wzrost cen o prawie 15 proc. po rozpoczęciu działań zbrojnych między Izraelem a Iranem - pisze "The Moscow Times".
Jak podają analitycy z BCS Bank, cena za baryłkę wzrosła do 5 tys. rubli, co jest znaczącym skokiem w porównaniu do wcześniejszych 4,4 tys. rubli.
Pomimo wzrostu, ceny ropy Urals nadal nie osiągają poziomu zakładanego w budżecie Rosji. Początkowe prognozy zakładały cenę 6,7 tys. rubli za baryłkę, a zrewidowane prognozy z maja ustaliły cel na 5,3 tys. rubli.
Spadek przychodów z ropy i gazu o 34 proc. w maju wskazuje na poważne wyzwania finansowe.
Analitycy ostrzegają, że dalszy wzrost cen ropy może nastąpić, jeśli Iran zrealizuje groźby zamknięcia Cieśniny Ormuz.
To kluczowy szlak transportowy dla światowej ropy. W przypadku jego blokady, ceny mogą wzrosnąć do ponad 130 dolarów za baryłkę, co miałoby globalne konsekwencje.