Zaległe pensje w Polsce narastającym problemem. Chodzi o setki milionów złotych
W 2024 r. liczba pracowników, którzy nie otrzymali wynagrodzenia na czas, wzrosła do 74 tys. osób. Jak podaje "Dziennik Gazeta Prawna" Państwowa Inspekcja Pracy interweniowała w sprawie zaległości wynoszących ponad 270 mln zł. Skala tego problemu narasta w Polsce w niepokojącym tempie.
W 2024 roku PIP zarejestrowała znaczny wzrost liczby skarg dotyczących niewypłaconych wynagrodzeń. Jak podaje "DGP", inspektorzy interweniowali na rzecz 74 tysięcy pracowników, domagając się od ich pracodawców wypłat ponad 270 mln zł.
Niewypłacone pensje. Ogromny wzrost w 2024 roku
Dziennik podkreśla, że jest to dwukrotny wzrost w porównaniu do 2023 r., kiedy to zaległości pracodawców wyniosły 135 mln zł na rzecz nieco ponad 62 tys. zatrudnionych. Marcin Stanecki, główny inspektor pracy, podkreśla, że wzrost liczby interwencji nie wynika z nasilenia kontroli.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak wykorzystywać okazje w biznesie? Zbigniew Jakubas w Biznes Klasie
Chcę podkreślić, że znaczny wzrost, odnotowany w zeszłym roku, to nie jest efekt zmasowanych kontroli inspektorów pracy, lecz skutek napływających do nas skarg pracowników, którzy nie dostali wynagrodzenia na czas - mówi "DGP" główny inspektor pracy.
Zjawisko niepłacenia pensji staje się w Polsce coraz bardziej powszechne, co stanowi poważne wyzwanie dla rynku pracy. Dane PIP wskazują na potrzebę pilnych działań, aby zapobiec dalszemu pogłębianiu się problemu.