Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|

Zamek w Stobnicy. Inwestycja w Puszczy Noteckiej mogła kosztować setki mln zł

502
Podziel się:

Badający sprawę inwestycji w Puszczy Noteckiej prokuratorzy szacują, że mogła ona pochłonąć setki mln złotych. Zwracają też uwagę na niezwykłą procedurę, która doprowadziła do uchwalenia planu zagospodarowania przestrzennego.

Zamek w Stobnicy. Inwestycja w Puszczy Noteckiej mogła kosztować setki mln zł
Zamek w Stobnicy góruje nad Puszczą Notecką. Inwestycja mogła kosztować setki mln złotych. (WP)

Większość Polaków sprawdziła na mapie, gdzie leży Stobnica, dopiero w lipcu 2020 roku. Wtedy to prokuratura poinformowała o postawieniu zarzutów siedmiu osobom związanym z powstającym w Puszczy Noteckiej zamkiem.

Zarzuty prowadzenia budowy zagrażającej środowisku usłyszeli m.in. inwestorzy - Paweł N. i Dymitr N. Jak informuje "Gazeta Wyborca" ten pierwszy jest biznesmenem. To on miał wpaść na pomysł postawienia zamku w sąsiedztwie chronionego obszaru Natura 2000.

W tym celu skupił ziemię w Stobnicy od ludzi, którzy wygrali proces z Lasami Państwowymi, a także od poznańskiego Uniwersytetu Przyrodniczego. Następnie połączył w jeden zbiornik znajdujące się na zakupionych ziemiach oraz usypał sztuczną wyspę.

Niezwykły proces przygotowania planu zagospodarowania

"Wyborcza" przytacza też historię przygotowania i przyjęcia planu zagospodarowania przestrzennego. Paweł N. zwrócił się do urzędu miejskiego w Obornikach w 2009 roku. Chciał uzyskać planu zagospodarowania przestrzennego pod "zabudowę usługowo-mieszkaniową".

Zobacz także: Nie stać nas na kolejne lockdowny? Rzecznik MŚP: każda rodzina musi dać 20 tys.

Na gruncie miał stanąć pięciogwiazdkowy hotel "o bardzo wysokim standardzie i niepowtarzalnej formie wraz z funkcjami towarzyszącymi takimi jak kryty basen, spa, gastronomia, rekreacja, rozrywka".

Przed przyjęciem planu konieczny jednak jest inny dokument. Radni muszą uchwalić studium kierunków zagospodarowania przestrzennego, zanim przyjmą plan zagospodarowania. "GW" podaje, że zarówno jeden, jak i drugi dokument rada miejska uchwaliła na jednej sesji - w październiku 2011 roku. To wzbudziło zainteresowanie śledczych.

- Podjęcie obu uchwał w tym samym dniu budzi poważne wątpliwości co do sposobu procedowania - zauważa oddelegowany do tej sprawy prokurator Łukasz Stanke, cytowany przez dziennik.

Prokuratorzy ustalili również, że to nie miejscy urbaniści odpowiadają za plan dla działek w Stobnicy, ale sam Paweł N. Jego firma zleciła i opłaciła przygotowanie dokumentów, a następnie przekazała ja w darowiźnie radnym.

Prokuratura jednak nie znalazła dowodów, że doszło do korupcji w momencie uchwalania planu.

Koszty zamku w Stobnicy

Wątpliwości prokuratorów wzbudza również fakt, że inwestor nie potrzebował decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach inwestycji. We wnioskach inwestor informował, że całkowita powierzchnia przekształconego terenu wyniesie 1,7 ha. Natomiast taka decyzja staje się niezbędna w momencie, gdy przekroczy ona 2 ha. Prokuratura stwierdziła, że finalnie powierzchnia inwestycji przekroczyła górny limit.

Ostatecznie w maju 2015 roku starostwo powiatowe w Obornikach zatwierdziło projekt zamku. W tym samym momencie wydało też pozwolenie na budowę.

A ile kosztowała cała inwestycja? Wyliczenie, które na zlecenie śledczych wykonał inżynier Marcin Gajzler, wskazuje, że główne prace konstrukcyjne kosztowały w sumie 129,6 mln złotych.

Jednak opinia powstała w październiku 2019 roku. Gajzler oceniał wtedy stan zamku jako surowy. W jego ocenie wartość całej inwestycji finalnie sięgnąć może wysokości 400 mln złotych.

Pod koniec listopada wojewoda wielkopolski uznał, że co prawda decyzja o wydaniu pozwolenia na budowę została wydana bezprawnie, ale nie ma podstaw do jej unieważnienia. Od tej decyzji odwołała się już prokuratura w Poznaniu.

Zamek może więc być bez przeszkód budowany. Decyzja wojewody nie spodobała się w Warszawie. Do tego stopnia, że premier zdecydował się na odwołanie wojewody Łukasza Mikołajczyka na wniosek ministra spraw wewnętrznych. Nikt nie ukrywał, że chodzi właśnie o budowę zamku w Stobnicy.

Sprawą zainteresowało się także Centralne Biuro Antykorupcyjne. "CBA będzie prowadziło analizę zabezpieczonych dokumentów" - poinformował Stanisław Żaryn na Twitterze.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(502)
Jan
2 lata temu
PRAWA TRZEBA PRZESTRZEGAC bez wzgledu kto,gdzie i co robi dlatego należy zburzyć ten zamek bezdyskusyjnie!! Nie cierpie pisu ale to jest wbrew prawu i nalezy ukarać odpowiedzialnych za pozwolenie i powstanie tego zamku bo to świadome działanie było inteligentnych ludzi więc mieli tego pełna świadomośc co robią!
Wolicki
3 lata temu
Szczęście mieli budowniczowie Wawelu, zamku w Malborku, Ogrodzieńcu.... Dziś nic z tego nie mogłoby powstać, bo żuczki i jaszczurki. Traktują zamek jak wysypisko śmieci - do likwidacji. Zawiść nie ma granic.
Marek
3 lata temu
Mamy już jednego niewykończonego babola bez pozwolenia - zamek w Łapalicach. Teraz będzie drugi. Brawo administracja i kontrolerzy, może jeszcze więcej dni wolnych od pracy.
Antykleropis
3 lata temu
Zdobyli przychylność lokalnych watażków ze Stobnicy, ale nie starczyło na zdobycie przychylności kliki z Wiejskiej. Wpuścić tam Kryształowego Marianka, on raz dwa dojdzie do sedna.
dramat
3 lata temu
Niech kupią 10tys. ha ziemi i oddadzą w ramach rekompensaty na teren zielony.
...
Następna strona