Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KB
|

Zarząd Portu Gdańsk odwołany. Czystki kadrowe dosięgnęły też port w Gdyni

15
Podziel się:

Kolejne dymisje w portach morskich. We wtorek swoje posady stracili prezesi portów w Gdańsku i Gdyni. W ubiegłym tygodniu odwołano też prezesów w porcie w Szczecinie i Świnoujściu. Wiceminister mówi o nieprawidłowościach.

Zarząd Portu Gdańsk odwołany. Czystki kadrowe dosięgnęły też port w Gdyni
Port Gdańsk (PAP, Adam War�awa)

Prezesi największego portu morskiego w Gdańsku zostali decyzją rady nadzorczej spółki odwołani we wtorek ze swoich stanowisk ze skutkiem natychmiastowym.

Posady utracili: prezes ZMPG Łukasz Malinowski, wiceprezes ds. bezpieczeństwa Wojciech Makieła oraz wiceprezes ds. infrastruktury Kamil Tarczewski.

Obowiązki prezesa do czasu wyłonienia nowego na drodze konkursu ma sprawować członek rady nadzorczej Krzysztof Zbigniew Kaczmarek. Jako pierwszy informację tę podał portal gospodarkamorska.pl.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ostatnia szarża Daniela Obajtka. "Chyba oderwał się od ziemi"

Konkurs na stanowisko prezesa i wiceprezesów zarządu spółki ZMPG zostanie ogłoszony niebawem.

Łukasz Malinowski pełnił funkcję prezesa od kwietnia 2023 r., kiedy to zastąpił na tym stanowisku Łukasza Greinke, który z kolei był prezesem od 2016 roku.

Natomiast Kamil Tarczewski stanowisko wiceprezesa ds. infrastruktury objął w czerwcu 2020 r., a Wojciech Makieła na stanowisku wiceprezesa ds. bezpieczeństwa zasiadał od września 2023 r.

We wtorek swoje stanowisko stracił również prezes portu Gdynia, Jacek Sadaj. Natomiast w ubiegłym tygodniu, swoje stanowiska utracili prezes i wiceprezes Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście. Tymczasowo, do czasu rozstrzygnięcia konkursu na to stanowisko, obowiązki prezesa zarządu przejął tam Stanisław Iwan – członek rady nadzorczej.

Odpowiedzialny za gospodarkę morską wiceminister infrastruktury Arkadiusz Marchewka (KO) napisał na platformie X, że to, co działo się w Świnoujściu i Szczecinie za czasów rządów PiS, to "absolutny skandal".

"Wstępne wyniki trwającej kontroli pokazały, że kolega barona PiS-u Joachima Brudzińskiego zarabiał w porcie miliony. Szef pizzerii wystawiał tej państwowej firmie co miesiąc faktury, których suma przekroczyła 4 mln zł".

Ponadto, już po przegranych przez PiS wyborach, port podpisał z nim umowę gwarantującą mu kolejne setki tysięcy złotych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(15)
jan
miesiąc temu
Oczywiście jedyne wytłumaczenie, anty ps i nic więcej.
Kaszub z m ka...
3 miesiące temu
Oto królowie życia. Pis wiedziało gdzie jest kasa do wzięcia
zzk
3 miesiące temu
wszystko ujawniac.........glosno, kto okradal porzadnego polaka
Nula
3 miesiące temu
Mam nadzieję że odprawy za takie przekręty nie będą wypłacane.
Pisanka
3 miesiące temu
Tam gdzie paluchy maczał Brudziński straty przwyższają Orlen.