Znaleźli sposób na ominięcie za darmo kolejek na lotniskach. KE: to pole do nadużyć
Dla osób z niepełnosprawnościami to ułatwienie w podróży, jednak niektórzy pasażerowie wykorzystują bezpłatną asystę jako sposób na ominięcie kolejek na lotniskach. Komisja Europejska przyznaje: to luka, która stwarza pole do nadużyć. Branża mówi o potrzebie zmiany przepisów, choć będzie to trudne.
Wystarczy kilkoma kliknięciami zgłosić zapotrzebowanie na asystę PRM (ang. Passengers with Reduced Mobility), aby już od wejścia na lotnisko być otoczonym specjalną opieką. Taki pasażer przewożony jest na wózku, bez kolejki przechodzi przez odprawę biletowo-bagażową, kontrolę bezpieczeństwa, a także jako pierwszy wchodzi też na pokład. I tak na każdym z odcinków podróży, jeśli ma wykupione loty z przesiadkami. Wszystko to za darmo i bez żadnych zaświadczeń.
Bez kolejek na lotniskach. Wykorzystują lukę prawną
Dla osób z niepełnosprawnościami, również z kontuzjami czy złamaniami, to często jedyna możliwość, by skorzystać z samolotu jako środka transportu.
- Pracownicy lotnisk i linii lotniczych zgłaszają, że niektórzy pasażerowie bez niepełnosprawności korzystają z tej usługi dla wygody, co powoduje dłuższe czasy oczekiwania dla pasażerów, którzy naprawdę jej potrzebują. Nie tylko wprowadza to w błąd system, ale także podważa godność osób niepełnosprawnych, które nie otrzymują potrzebnej im pomocy - mówi money.pl Linda Ristagno z Międzynarodowego Zrzeszenia Przewoźników Powietrznych IATA.
Na pokładzie samolotu to kapitan rządzi. Może usunąć pasażera z rejsu
Zapotrzebowanie na asystę PRM rośnie
LS Airport Services, spółka z Polskiej Grupy Lotniczej, świadczy usługę asysty PRM na lotnisku w Katowicach. Wylicza, że w 2024 r. na asystę PRM zdecydowało się mniej niż 1 proc. wszystkich podróżujących stamtąd pasażerów. Było ich jednak i tak o 23 proc. więcej niż rok wcześniej, mimo że w tym samym okresie ogólna liczba pasażerów zwiększyła się o 14 proc.
Liczba podróżujących pasażerów z niepełnosprawnościami i o ograniczonej sprawności ruchowej rośnie szybciej niż ogólny ruch pasażerski, co może wskazywać na lepszą dostępność usług lotniczych dla osób z niepełnosprawnościami oraz większą świadomość możliwości pomocy PRM na lotniskach - mówi money.pl Marlena Twardokęs, manager oddziału Katowice w LSAS. Jej zdaniem skala nadużyć na tym lotnisku jest marginalna.
- Prawdopodobnie z sytuacją nadużycia wykorzystywania asysty PRM spotykają się duże porty tranzytowe, gdzie trudność dotarcia do gate’u wymaga większej orientacji, planowania i szacowania odległości a co ważne, w szczególności u osób starszych, zdolności językowych. Kolejnym argumentem mogą być mniej restrykcyjne kontrole w zakresie limitów bagażowych oraz preferencje w usadzaniu na pokładzie samolotu - wylicza.
Na Lotnisku Chopina, największym porcie lotniczym w kraju, skala zapotrzebowania na asystę PRM jest o wiele większa. - Aktualnie na Lotnisku Chopina w Warszawie obsługujemy 450-600 pasażerów z asystą PRM dziennie, czyli mniej więcej 3,5 tys. tygodniowo, a w skali miesiąca to już około 14 tys. podróżnych - wylicza Radosław Żuk, wiceprezes zarządu Welcome Airport Services, spółki z grupy Polskich Portów Lotniczych.
Pytany o skalę nadużyć Żuk podkreśla, że spółka nie jest w stanie stwierdzić, czy występują. - Jednak rzeczywiście są kierunki, na których obserwujemy liczbę pasażerów PRM znacząco odbiegającą od średniej na pozostałych rejsach z podobnym obłożeniem miejsc - dodaje, choć bez wskazywania tych kierunków.
Linda Ristagno z IATA dodaje, że prośby o asystę PRM "występują częściej w niektórych regionach geograficznych, w tym w Indiach, USA, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, a także w Europie".
|
Kod asysty PRM |
Rodzaj udzielanej pomocy |
|
WCHR |
Pasażer potrzebuje wsparcia w pokonywaniu dłuższych dystansów na lotnisku, ale może samodzielnie wejść po schodach na pokład samolotu |
|
WCHS |
Pasażer potrzebuje wsparcia na lotnisku oraz w pokonaniu schodów do/z samolotu, ale sam może dojść do miejsca na pokładzie |
|
WCHC |
Pasażer wymaga pomocy również w dotarciu do miejsca na pokładzie samolotu |
Gdzie leży problem?
Przedstawiciele branży, których pytaliśmy o tę kwestię, zgodnie przyznają, że próba wprowadzenia ograniczeń bądź weryfikacji w dostępie do asysty PRM to delikatna i problematyczna sprawa. Bo nie każdą niepełnosprawność widać gołym okiem, a część osób dotkniętych nimi nie kwalifikuje się do otrzymania oficjalnych dokumentów potwierdzających status osoby niepełnosprawnej.
Branża uważa, że część jej problemów udałoby się rozwiązać w inny sposób. -W pierwszej kolejności należy skupić się na ustaleniu standardów dotyczących zgłaszania potrzeby asysty PRM - podkreśla Marlena Twardokęs. Choć teoretycznie pasażer powinien zrobić to najpóźniej 48 godz. przed planowanym wylotem, nawet jeśli poprosi o pomoc na lotnisku, port lotniczy jej nie odmówi - jednak okres oczekiwania może się wydłużyć.
- Dla przykładu na lotnisku w Katowicach aż 30 proc. wszystkich wykonanych asyst stanowią przypadki niezgłoszone wcześniej. Największe nasilenie takich sytuacji obserwuje się w okresie letnim, szczególnie w sierpniu - dodaje.
Przedstawicielka IATA zwraca uwagę na jeszcze jeden aspekt o charakterze systemowym.
- Prawdziwym problemem jest to, że pomoc w postaci wózków inwalidzkich na niektórych lotniskach stała się jedynym dostępnym rozwiązaniem zapewniającym pasażerom niepełnosprawnym i wymagającym pomocy w poruszaniu się po lotnisku bezstresową podróż. Usługa ta stanowi jednak rosnący koszt i ryzyko finansowe dla linii lotniczych. Ponadto ma ona negatywny wpływ na funkcjonowanie branży i jej reputację - podkreśla Ristagno.
Komisja Europejska chce zmian
W 2023 r. Komisja Europejska pracowała nad propozycją zmian w przepisach z 2006 r. - Linie lotnicze i porty lotnicze, które wzięły udział w konsultacjach, wskazały, że obecny system pomocy, który nie wymaga przedstawiania dowodu niepełnosprawności, może stwarzać pole do nadużyć - mówi Eva Hrncirova, rzeczniczka Komisji Europejskiej, odpowiadając na pytanie money.pl.
Ale wśród proponowanych rozwiązań nie znalazł się wymóg przedstawiania zaświadczenia o niepełnosprawności w celu skorzystania z asysty PRM. Uznano, że straty będą większe niż korzyści. - Ze względu na potencjalne negatywne skutki: wzrost kosztów podróży i utrudnienia w spontanicznym podróżowaniu dla wielu pasażerów z niepełnosprawnościami - zaznacza.
Jednak Hrncirova wyjaśnia, że w przepisach jest furtka, która pozwala portom lotniczym odmówić udzielenia asysty PRM.
Jednym z kluczowych wyjaśnień zawartych w tych wytycznych jest to, że chociaż rozporządzenie nie wymaga uprzedniego przedstawienia dowodu niepełnosprawności, lotnisko lub linia lotnicza mogą przeprowadzić szczegółowe dochodzenie, jeśli mają uzasadnione podejrzenia, że pasażer nadużywa prawa do bezpłatnej pomocy. W przypadku potwierdzenia nadużycia pomoc może zostać słusznie odmówiona - wyjaśnia nam.
Przyznaje, że również po stronie zarządzających lotniskami jest wiele do zrobienia. Bo obserwacje z rynku pokazują, że nawet osoby z niepełnosprawnościami preferują samodzielne poruszanie się, gdy tylko to możliwe.
- Na przykład, jeśli dostępne są dla nich udogodnienia, takie jak windy i ruchome chodniki, to skraca się długość tras do pokonania. Z kolei stosując wyraźne oznakowanie, lotniska mogą w znacznym stopniu wspierać autonomię pasażerów z niepełnosprawnościami. W związku z tym Komisja zaleca w wytycznych interpretacyjnych, aby organy zarządzające portami lotniczymi poprawiały dostępność bez barier, zapewniały łatwą w nawigacji konstrukcję terminala, skracały odległości do pokonania i niezwłocznie informowały pasażerów o ważnych informacjach dotyczących lotów, takich jak zmiany bramki - dodaje rzeczniczka Komisji Europejskiej.
Marcin Walków, dziennikarz i wydawca money.pl