Klocki z Mielca podbijają świat. Wcześniej stoczyły wiele bitew z Lego

COBI to polska marka klocków konstrukcyjnych, która z małej rodzinnej firmy stała się znaczącym graczem w świecie zabawek. Za jej sukcesem stoi Robert Podleś, który przez ponad trzy dekady konsekwentnie rozwijał firmę. Dziś ponad 80 procent produkcji z Mielca wyjeżdża w świat, m.in. do USA, Niemiec i Afryki.

Robert Podleś wystartował z COBI jeszcze za czasów PRLRobert Podleś wystartował z COBI jeszcze za czasów PRL
Źródło zdjęć: © Cobi, Licencjodawca | Biznes Klasa
Łukasz Kijek

"Biznes Klasa" to program money.pl dostępny na YouTube. Szef redakcji Łukasz Kijek prowadzi w nim rozmowy z przedsiębiorcami - o ich życiu, biznesie, zarobkach i wielu innych sprawach. Gościem ostatniego odcinka był Robert Podleś, założyciel Cobi. W 2023 r. firma miała 165,8 mln zł skonsolidowanych przychodów, 45 mln zł EBITDA (zysku operacyjnego powiększonego o amortyzację) i 19 mln zł zysku netto.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Produkują wszystko w Polsce. Te klocki kupuje cały świat - Robert Podleś w Biznes Klasie

Historia i pieniądze w klockach

Cobi powstało w 1987 roku z inicjatywy Roberta Podlesia, który założył firmę produkującą puzzle. Od początku była to działalność samodzielna – bez wielkich inwestycji zewnętrznych i bez pomocy dużych korporacji. Podleś rozpoczął swoją przygodę z biznesem w trudnych czasach stanu wojennego, pracując nocami w piekarni, a w weekendy handlując na tzw. wolumenie.

Początkowo zarobione pieniądze inwestował w produkcję, co ostatecznie doprowadziło go do założenia marki, która miała stać się jednym z najważniejszych graczy na rynku klocków w Polsce.

Klocki dla dorosłych, czyli segment kidults

Ważnym punktem w historii firmy Cobi była zmiana w kierunku produkcji klocków, które nie były tylko zabawką dla dzieci, ale także dla dorosłych. Klocki historyczne, militarne, zestawy do składania dla dorosłych - to koncept, który sprawił, że Cobi wyróżniło się na tle innych firm zabawkowych.

Podlesiowi udało się wykroczyć poza tradycyjny rynek dziecięcy, tworząc zestawy, które przyciągnęły kolekcjonerów i pasjonatów historii. - W tym roku wyjdzie zestaw z 11 tysiącami klocków. To nie jest zestaw dla dzieci, to jest projekt dla prawdziwych hobbystów - mówi Podleś w "Biznes Klasie". Zestaw o nazwie King Tiger, przedstawiający czołg z II wojny światowej, kosztuje 799 euro i jest jednym z najbardziej skomplikowanych produktów w ofercie firmy.

Bitwa z Duńczykami

W ciągu 30-letniej historii firmy nie brakowało także trudnych momentów. Jednym z nich była długa i kosztowna batalia prawna z konkurencyjną, duńską firmą LEGO. Choć sprawy trwały aż osiem lat i wymagały znacznych nakładów finansowych, Cobi wyszło z nich zwycięsko, udowadniając, że ich produkcja klocków nie narusza praw Duńczyków.

- Nie było celem kopiowanie, robiliśmy to, co w naszym przekonaniu było właściwe - mówi Podleś. Dziś firma wciąż pamięta o tych doświadczeniach, ale bez wątpienia ten czas ukształtował jej podejście do rynku.

Dlaczego produkcja w Polsce?

Choć produkcja zabawek w Chinach stała się standardem w branży, Cobi nie poszło tą drogą. Firma zainwestowała w produkcję w Polsce, tworząc w Mielcu nowoczesną fabrykę, która zatrudnia około 500 osób. - Większość konkurencji produkuje w Chinach, ale ja zawsze uważałem, że nie można wszystkiego produkować za granicą – mówi Podleś.

Dzięki temu, firma może oferować szybszą reakcję na zamówienia i elastyczność w produkcji, co było kluczowe, bo Cobi wygrało na przykład kontrakt właśnie dlatego, że byli w stanie zrealizować dodatkową partię produktów w zaledwie 30 dni.

Rynki zagraniczne: Europa, Ameryka, Afryka

Globalny rynek zabawek jest wart około 90 mld dolarów. Choć polski rynek jest dla Cobi ważny, to aż 80 proc. sprzedaży trafia za granicę. Główne rynki to Europa, Ameryka Północna, a nawet kraje afrykańskie. Jednakże, jak zaznacza Podleś, rynek amerykański jest trudniejszy do podbicia.

- W Stanach Zjednoczonych sprzedaż koncentruje się głównie na gigantach jak Walmart czy Target, gdzie trzeba zainwestować miliony dolarów, by zaistnieć. My stawiamy na małe organizacje, które mają swoje sklepy – wyjaśnia. Z kolei Niemcy pozostają jednym z największych rynków dla Cobi, z rosnącą sprzedażą nie tylko w sklepach, ale także w kanale e-commerce.

Upór, determinacja, wiara

W historii Cobi nie brakuje momentów kryzysowych, takich jak pożar w fabryce w 2020 roku, ale firma potrafiła odbudować swoją produkcję w rekordowym czasie. Dziś jest przykładem przedsiębiorczości, która łączy pasję z profesjonalizmem. Jak mówi Podleś: "Jak masz cel i wierzysz, że to osiągniesz, nie zatrzymuj się. Idź do przodu".

W poprzednich odcinkach "Biznes Klasy" Łukasz Kijek rozmawiał z:

Źródło artykułu: money.pl

Wybrane dla Ciebie

Wrze wśród lojalistów Trumpa. "Elon miał rację"
Wrze wśród lojalistów Trumpa. "Elon miał rację"
Nieoficjalnie: kluczowe spółki Skarbu Państwa będą nadzorowane przez KPRM
Nieoficjalnie: kluczowe spółki Skarbu Państwa będą nadzorowane przez KPRM
Grok robi zwrot. Rozwścieczył nie tylko Polskę
Grok robi zwrot. Rozwścieczył nie tylko Polskę
Szefowa X odchodzi z firmy Elona Muska
Szefowa X odchodzi z firmy Elona Muska
Jest decyzja. Można ruszać z budową odcinka kluczowej ekspresówki
Jest decyzja. Można ruszać z budową odcinka kluczowej ekspresówki
Warszawa dyskryminuje osoby chcące zapłacić za parking gotówką? Jest reakcja RPO
Warszawa dyskryminuje osoby chcące zapłacić za parking gotówką? Jest reakcja RPO
Włosi coraz bliżej przejęcia niemieckiego banku
Włosi coraz bliżej przejęcia niemieckiego banku
Nagrody w komisji. Posłowie chcą wyjaśnień. Szefowa na zwolnieniu
Nagrody w komisji. Posłowie chcą wyjaśnień. Szefowa na zwolnieniu
Prawo jazdy dla seniorów. Unia zmienia zdanie
Prawo jazdy dla seniorów. Unia zmienia zdanie
Nowy rodzaj radarów na drogach? Apelują do marszałka Hołowni
Nowy rodzaj radarów na drogach? Apelują do marszałka Hołowni
Polacy wypłacają środki z PPK. Urząd ostrzega, czym to grozi
Polacy wypłacają środki z PPK. Urząd ostrzega, czym to grozi
Umowa handlowa UE z USA. Bruksela wskazuje termin
Umowa handlowa UE z USA. Bruksela wskazuje termin