Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

RPP podniosła stopy procentowe. Wiemy, jak przebiegało ostatnie posiedzenie

66
Podziel się:

Decyzję o niespodziewanej podwyżce stóp procentowych w październiku poprzedziła poważna dyskusja na temat cen - wynika z protokołu upublicznionego przez NBP. Jeden z członków członków RPP Kamil Zubelewicz chciał wręcz podwyższenia głównej stopy do 2 proc., był w tym jednak osamotniony. Bankierzy nie są jednomyślni w ocenach przyczyn i w prognozach inflacji. Trudno więc przewidzieć kolejne ruchy RPP.

RPP podniosła stopy procentowe. Wiemy, jak przebiegało ostatnie posiedzenie
Prezes NBP Adam Glapiński przewodniczy Radzie Polityki Pieniężnej (Flickr, NBP)

Nie jest tajemnicą, że od dawna w Radzie Polityki Pieniężnej (RPP) przy Narodowym Banku Polskim (NBP) jest podział na zwolenników podwyżek stóp procentowych i wyznawców zasady, że oprocentowanie w bankach jeszcze długo powinno pozostać na niemal zerowym poziomie.

Do 6 października przewagę miał ten drugi obóz. Dlatego niespodzianką była decyzja sprzed dwóch tygodni o podniesieniu głównej stawki oprocentowania z 0,1 do 0,5 proc.

Posiedzenia RPP każdego miesiąca są niejawne. Znamy jedynie decyzje, które ogłasza NBP, a po pewnym czasie publikowany jest protokół z przebiegu spotkania bankierów. Najnowszy dokument właśnie został opublikowany.

Zobacz także: Inflacja nadal rośnie. Komentarz ministra finansów. „To nie moment na drastyczne ruchy”

Okazuje się, że dyskusja na ostatnim posiedzeniu RPP była burzliwa. Z jednej strony bankierzy wskazywali na ożywienie aktywności gospodarczej na świecie, które jednak nieco słabnie. Z drugiej, bardzo dużo czasu poświęcili na analizie przyczyn nadzwyczajnie wysokiej inflacji.

Wniosek? Drożyznę napędzają przede wszystkim szybujące ceny surowców. Mowa o ropie naftowej, gazie ziemnym, prądzie i materiałach poddawanych obróbce przy tworzeniu finalnych produktów.

"Wpływ tych czynników na światową inflację może utrzymywać się dłużej niż dotychczas sądzono" - przyznali bankierzy z RPP. To m.in. przekonało ich do pierwszej podwyżki stóp procentowych w Polsce, choć podkreślają, że główne banki centralne na świecie utrzymują ciągle niskie oprocentowanie. Dostrzegają jednak i u nich pewną zmianę retoryki.

RPP o perspektywach gospodarki

Członkowie RPP ocenili, że wzrost PKB Polski w trzecim kwartale był prawdopodobnie wyższy niż wskazywały wcześniejsze prognozy NBP. Podkreślali również, że ożywienie gospodarcze - wraz z efektami wypłaconych środków w ramach tarcz antykryzysowych - wpływa bardzo korzystnie na sytuację finansową przedsiębiorstw, które w wielu branżach notują rekordowe zyski.

Jednocześnie wskazali, że mimo utrzymującej się dobrej koniunktury, w ostatnim czasie pogorszyły się nastroje w przemyśle, co było związane z występującymi na niektórych rynkach ograniczeniami dostaw.

"W najbliższych kwartałach prawdopodobne jest utrzymanie się korzystnej sytuacji gospodarczej" - czytamy w protokole.

Bankierzy podkreślają, że korzystna sytuacja panuje też na rynku pracy i znajduje odzwierciedlenie w wyraźnym wzroście wynagrodzeń.

"Większość członków Rady oceniła, że wzrost wynagrodzeń jest wiedziony głównie wzrostem wydajności, a inflacja nie generuje nadmiernej presji płacowej" - czytamy. W tym jednak RPP nie jest jednomyślna.

Niektórzy bankierzy ostrzegają, że inflacja może zwiększać żądania płacowe różnych grup zawodowych. A to już prosta droga to wpadnięcia w niebezpieczną spiralę cenowo-płacową.

Inflacja w Polsce

Ciągle w RPP dominuje też pogląd, że podwyższona inflacja wynika głównie z czynników niezależnych od krajowe polityki pieniężnej.

Bankierzy oceniają, że chociaż "oddziaływanie części podażowych czynników podwyższających obecnie inflację" wygaśnie w przyszłym roku, to obserwowany w ostatnich miesiącach wzrost cen surowców, w tym energetycznych i rolnych, może nadal podbijać dynamikę cen w kolejnych kwartałach.

"W szczególności zwracano uwagę na prawdopodobne istotne wzrosty cen energii elektrycznej i gazu dla gospodarstw domowych i przedsiębiorstw, przy wyższej od wcześniejszych oczekiwań ścieżce cen żywności" - wskazuje treść protokołu.

"Przy utrzymaniu się korzystnej koniunktury, inflacja - pomimo oczekiwanego pewnego obniżenia w ciągu 2022 roku - w najbliższych kwartałach będzie prawdopodobnie kształtowała się powyżej lipcowej projekcji NBP i w tej perspektywie nie powróci samoistnie do przedziału odchyleń od celu inflacyjnego NBP" - ostrzega RPP.

Podwyżka stóp procentowych. Będą kolejne?

To właśnie był główny powód podwyżek stóp procentowych. Nie poznaliśmy jednak informacji, na temat rozkładu głosów "za" i "przeciw". Trudno też jednoznacznie określić, jakie mogą być decyzje na kolejnych posiedzeniach. A najbliższe już 3 listopada.

ISB podało, że za podwyżką stopy referencyjnej do 2 proc. głosował Kamil Zubelewicz, co wiązałoby się z podwyżką tej stopy o 190 pb. Przeciw przyjęciu takiego wniosku głosowali Adam Glapiński, Grażyna Ancyparowicz, Eugeniusz Gatnar, Łukasz Hardt, Cezary Kochalski, Jerzy Kropiwnicki, Eryk Łon, Rafał Sura i Jerzy Żyżyński. Słowem ten wniosek przepadł.

Zgodnie z treścią opublikowanego dokumentu, "członkowie RPP stwierdzili, że kolejne decyzje w zakresie polityki pieniężnej będą zależały od oceny napływających informacji dotyczących sytuacji gospodarczej, w tym perspektyw koniunktury i inflacji".

Ocenili również, że decyzje w zakresie polityki pieniężnej muszą wspierać powrót inflacji do celu w średnim okresie czasu (nie krótko terminowo). Powinny jednak także zmierzać do utrwalenia ożywienia gospodarczego i tworzyć warunki dla dalszego, zrównoważonego wzrostu polskiej gospodarki.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(66)
WYRÓŻNIONE
piotr
3 lata temu
za późno i za mało podnieśli. Jeżeli nie podniosą do conajmniej 4-5 % to grozi nam wariant wenezuelski. Złodziejski rząd okrada Polaków z oszczędności.
Ogłupiony nar...
3 lata temu
Pis zabiera Polakom ich pensje, emerytury i oszczędności przy pomocy inflacji. A suwerenowi się podoba. Powiedzieli w kościółku, że jest super i jest super!
Miecz.
3 lata temu
Niskie stopy procentowe mają zachęcić do kredytów, a następnie kiedy wydadzą ich odpowiednią ilość zrobią to samo co z frankowiczami, a topniejące oszczędności chcą wykurzyć na rynek., aby wróciły w ich łapska w postaci vatu i innych obciążeń finansowych. I tak ciułaj całe życie, bo chcesz za ten cały tród swojej pracy coś osiągnąć, a okaże się, że kupisz tylko parę butów, bo inflacja sztucznie wywoływana, tyle jest warte życie w tym pięknym skłóconym kraju, co ta pars butów!
NAJNOWSZE KOMENTARZE (66)
Antyinflacja
3 lata temu
Kilka krótkich spostrzeżeń laika o inflacji: 1. Kredyt hipoteczny tańszy od inflacji dodatkowo "napędza" inflację 2. Mocniejsza złotówka to niższa inflacja 3. Widać ogólne zmartwienie wzrostem rat kredytów a nikt nie martwi się stratami poniesionymi na depozytach bankowych - to posiadający oszczędności stracą najwięcej 4. Obecny poziom inflacji może doprowadzić do przegrania wyborów przez PiS (niech tak się stanie) Może wystarczy ....
bedzie OK
3 lata temu
żadnych podwyżek pensji żadnych nowych podatków żadnych murów.....
Ten
3 lata temu
cały Glapiński to omnibus Kaczyńskiego. W/g tego ostatniego zna się na wszystkim bo jak mawiają Rosjanie jest to "wor u zakona". Zawsze kiedy rządzi pis plącze się po najważniejszych instytucjach państwowych. Liznął trochę ekonomi i dla tego dla małego jest wyrocznią bo ów nie na ten temat zielonego pojęcia. No i chyba ma haki na Jarka...
Xxx
3 lata temu
. Błędem była obniżka stóp prawie do 0.Inflację trzeba zbić ile się da,podnosić natychmiast. Inaczej będzie bardzo źle.
Marcus
3 lata temu
Przecież oni budują dramat w przyszłości. Tyle że jest za późno bo masa ludzi zakredytowała się na zerowy wibor który przecież jest zmienny. Podwyżki stóp do w miarę realnego 4% spowoduje dramat wielu kredytobiorców. A 4% to nie jest stopa z kosmosu w perspektywie np 2 lat. Po co oni to robią?
...
Następna strona