Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Dagmara Sudoł
|

Koniec pandemii w kredytach. Nigdy wcześniej się tak nie zadłużaliśmy, bo nigdy nie było tak drogo

17
Podziel się:

W pierwszym półroczu 2021 roku banki odnotowały rekordową wartość zadłużenia kredytami hipotecznymi. BIK poinformował, że przekroczyła ona 500 mld zł. To sygnał, że rynek kredytów i pożyczek ma się dobrze po kilkunastu miesiącach pandemii. Jest to niestety efekt m.in. rosnących cen nieruchomości i dużego popytu na nie w obawie przed kolejnymi podwyżkami. Sytuacji sprzyja także środowisko niskich stóp procentowych.

Koniec pandemii w kredytach. Nigdy wcześniej się tak nie zadłużaliśmy, bo nigdy nie było tak drogo
Przebiliśmy rekord kredytów hipotecznych (money.pl, Rafał Parczewski)

Początki pandemii koronawirusa w Polsce były niepokojące zarówno dla banków, jak i kredytobiorców. Kredyty hipoteczne były trudno dostępne, ponieważ część instytucji zdecydowała o zaostrzeniu polityki kredytowej, np. podnosząc próg minimalnego wkładu własnego nawet do 40 proc. czy baczniej przyglądając się źródłom dochodów klientów.

Obecnie sytuacja wróciła do normy sprzed pandemii, a wniosków o kredyt hipoteczny przybywa w bardzo szybkim tempie. To natomiast powoduje, że na kredyt czeka się coraz dłużej.

Zobacz także: Mieszkania na wynajem. To państwo powinno budować

Rekord kredytów hipotecznych windowany przez ceny mieszkań

Tylko w ciągu pierwszych sześciu miesięcy 2021 r. Polacy zaciągnęli kredyty hipoteczne na kwotę blisko 42 mld zł, według danych Biura Informacji Kredytowej. W ten sposób poziom zadłużenia hipotecznego w kraju przekroczył ponad 500 mld zł. Z raportu BIK wynika także, że niestety zadłużamy się na coraz większe kwoty. Statystycznie co czwarty kredyt hipoteczny udzielany jest już w kwocie powyżej 500 tys. zł. I jest to odczuwalny efekt rosnących cen mieszkań.

Boom mieszkaniowy i kredytowy, z jakim aktualnie mamy do czynienia, związany jest również z utrzymywanymi przez Radę Polityki Pieniężnej niskimi stopami procentowymi. Raty kredytów aktualnie są niższe, ale trzeba mieć na uwadze, że jeśli spłacamy kredyt hipoteczny ze zmiennym oprocentowaniem (a takie oferty przeważają wśród kredytobiorców w Polsce), to w przypadku podwyższenia stóp procentowych, wzrosną także raty kredytów.

Czynnikiem determinującym aktualny popyt na nieruchomości są też cele inwestycyjne. Nie opłaca się trzymać oszczędności w bankach, więc chętnie Polacy inwestują gotówkę w działki i mieszkania.

Banki się nie spieszą

Tylko w samym lipcu do banków wpłynęło ponad 43 tys. wniosków o kredyt hipoteczny. Biorąc pod uwagę specyfikę zobowiązania, należy pamiętać, że w procesie pozostają też wnioski z czerwca, a nawet wcześniejszych miesięcy. To sprawia, że banki są zasypane wnioskami kredytowymi i niestety na kredyt hipoteczny trzeba trochę poczekać. Sytuacji nie sprzyja też trwający sezon urlopowy.

Kredytobiorcy często nastawiają się na ustawowy 21-dniowy okres rozpatrywania wniosków o kredyt hipoteczny. Zapominają, że liczy się on od momentu dostarczenia wszystkich niezbędnych dokumentów. Każdy kontakt ze strony banku i konieczność złożenia dodatkowych zaświadczeń powoduje naliczanie tego okresu od początku. Tym samym okazuje się, że na decyzję trzeba aktualnie czekać nawet 4 miesiące.

Czy jesienią znowu może być trudniej o kredyt hipoteczny? Prognozy 2021

Eksperci zapowiadają już czwartą falę pandemii po wakacyjnym rozluźnieniu. Dlatego osoby planujące kupić np. mieszkanie na kredyt w najbliższym czasie, zastanawiają się, czy w związku z tym ponownie będzie trudniej otrzymać niezbędny kredyt hipoteczny. Prognozy są jednak nieco bardziej optymistyczne niż przed rokiem.

Wprawdzie ponowne zamrożenie gospodarki nie będzie sprzyjało stabilizacji i bezpieczeństwu ekonomicznemu wielu Polaków, to jak zauważa prezes BIK dr Mariusz Cholewa, nauczyliśmy się funkcjonować w zmiennych warunkach pandemii.

Dlatego ewentualna jesienne fala nie powinna mieć negatywnych konsekwencji dla rynku kredytowego. BIK prognozuje nawet, że w drugiej połowie roku uda się utrzymać poziom akcji kredytowej. Przewiduje też, że uda się osiągnąć wzrost wartości udzielonych kredytów hipotecznych o 30 proc. rok do roku.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
nieruchomości
banki
kredyty
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
totalmoney.pl
KOMENTARZE
(17)
Dar
3 lata temu
Generalnie jest dramat, i szczęściarzami są Ci, którzy nie zwlekali z zakupem, nie chcieli przeczekać pandemii… Osobiście przegapiłem moment na zakup mieszkania, chociaż miałem super ofertę na Praga Arte w Warszawie… Bank niestety nieprzychylnie już na mnie patrzy, a wówczas pewnie była szansa…
mirek123
3 lata temu
tak rządzi pis coraz drożej portfele nie wytrzymują ale byle im zyło się dostatnio
Zdzich
3 lata temu
Ależ to łupnie kiedyś. Może całkiem niedługo, jeśli stopy podniosą.
🍀🍀🍀POLAK M...
3 lata temu
Ciekawe czy coś w Polsce jest jeszcze polskie. Państwo zadłużone, ludzie zadluzeni. Dobrobyt na kredyt. Ciekawy sposób rządzenia krajem.
Pozdrawiam my...
3 lata temu
Trzeba być niesprawnym umysłowo żeby się zadłużać na 30 lat za klitkę 50m ale bańka niedługo pęknie