PiS chce dać wcześniejsze emerytury. Od razu może skorzystać 100 tys. osób
Rząd po wiosennym konflikcie z nauczycielami przygotował dla nich "ofertę specjalną". Chce tymczasowo przywrócić tej grupie zawodowej możliwości przechodzenia na wcześniejszą emeryturę.
Uczniowie, samorządy i nauczyciele wciąż odczuwają skutki wiosennego strajku w oświacie. Choć belfrzy nie zdołali wywalczyć realizacji swoich postulatów, a "Solidarność" krytykuje rząd za niewywiązanie się nawet z częściowych obietnic, to potwierdzają się informacje o specjalnej ofercie przygotowanej dla tej grupy przez Prawo i Sprawiedliwość.
"Dziennik Gazeta Prawna" informuje, że w resorcie edukacji gotowy już jest projekt przywracający do 2023 r. możliwość przechodzenia nauczycieli na wcześniejszą emeryturę – po 30 latach pracy i 20 przy tablicy. Ten sam tytuł o pomyśle pisał już w kwietniu tego roku.
- Szef MEN czeka tylko na decyzję Jarosława Kaczyńskiego, prezesa PiS, w tej sprawie - twierdzi informator "DGP".
Najwyższe emerytury w Polsce. Dziś to około 20 tys. zł, za kilkadziesiąt lat kilka razy więcej
Tymczasowa zmiana jest o tyle istotna, że dziś belfrzy mogą odejść od tablicy i przejść na "garnuszek ZUS” dopiero, gdy osiągną powszechny wiek emerytalny (60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn) lub skorzystać z tzw. świadczenia kompensacyjnego uzależnionego od stażu pracy i osiągnięcia wieku przynajmniej 55 lat dla kobiet i 58 dla kobiet.
Rządowi eksperci szacują, że z pomysłu od razu po jego wprowadzeniu mogłoby skorzystać 100 tys, osób.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl