- ZUS skarżył się, że został dosłownie zawalony wnioskami o ponowne przeliczenie emerytury. Większość osób była odsyłana z kwitkiem. Czy słusznie? Prawda jest taka, że duża część osób, która składała wnioski, nie miała przesłanki, by ubiegać się o ponowne przeliczenie świadczenia - powiedział w programie "Money. To się liczy" Oskar Sobolewski z Instytutu Emerytalnego. – Takie prawo mają osoby, posiadające dokumenty, które w chwili przejścia na emeryturę ich nie wykazały. Dokumenty nagle się odnalazły i są na tyle ważne, że wpływają na wysokość świadczenia. O przeliczenie emerytury mogą ubiegać się także ci, którzy po przejściu na emeryturę, nadal pracują. Natomiast ci, którzy wahają się, czy przejść na emeryturę, czy nie, mogą o takie przeliczenie wystąpić, bo mamy korzystniejsze tablice dłuższej średniej trwania życia. Rok 2020 był rekordowy pod względem liczby zgonów, spadła średnia długość życia, zatem teraz korzystniej jest przejść na emeryturę, będzie ona średnio o 6-7 proc. wyższa.