Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|
aktualizacja

Urzędnicy udawali klientów. Są nagrania. Gigantyczna kara

101
Podziel się:

UOKiK nałożył na Autocentrum AAA Auto ponad 72 mln zł kary. Dealer używanych samochodów podawał nieprawdziwe informacje o cenie oferowanych pojazdów - wynika z ustaleń urzędu. Pracownicy UOKiK przeprowadzili kontrole, udając klientów. Nagrania z działań są dowodem.

Urzędnicy udawali klientów. Są nagrania. Gigantyczna kara
UOKiK nałożył na Autocentrum AAA Auto łącznie ponad 72 mln zł kary (East News, Wojciech Strozyk/REPORTER)

Klienci zainteresowani zakupem pojazdu i zapoznający się z ofertą na stronie internetowej Autocentrum lub Otomoto pozostawali w przekonaniu, że wskazana kwota określa cenę samego pojazdu. Spółka nie informowała o tym, że na cenę w ogłoszeniu składa się koszt samochodu oraz produktu dodatkowego - ubezpieczenia "Carlife Gwarancja" - wynika z ustaleń UOKiK.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: ZNP komentuje podwyżki. "Myślę, że Tusk zwyczajnie się przejęzyczył"

"O tym klienci mieli dowiadywać się dopiero podczas wizyty w salonie, na etapie finalizacji umowy, gdy sprzedawca automatycznie udzielał im "zniżki" w wysokości odpowiadającej składce ubezpieczeniowej, którą zobowiązani byli zapłacić. W rzeczywistości konsument nie otrzymywał rabatu, lecz płacił za produkt Carlife Gwarancja. Jeśli klient zrezygnował z polisy, składka była zwracana nie jemu, lecz Autocentrum. Jednocześnie, spółka zaniżała cenę samochodu na fakturze, co mogło mieć znaczenie w przypadku określania jego wartości lub w razie zgłaszania roszczeń reklamacyjnych wobec spółki" - napisano w komunikacie.

Urząd podał, że w ogłoszeniach na stronach www. aaauto. pl oraz www. otomoto. pl spółka pomijała także informację, że do ceny pojazdu doliczona będzie obowiązkowa opłata za "dodatkową obsługę klienta" w wysokości 1398 zł.

Po zapoznaniu się z ofertami pojazdów na stronach internetowych konsumenci podejmowali decyzję o wizycie w salonie Autocentrum, a na miejscu okazywało się, że cena pojazdu jest wyższa. W konsekwencji - chcąc kupić samochód - konsumenci byli zobowiązani do zapłaty dodatkowych kosztów, o których wysokości nie wiedzieli i których się nie spodziewali.

"Wykorzystana w postępowaniu kontrola w trybie tajemniczego klienta polegała na tym, że pracownicy UOKiK - za zgodą sądu - podjęli czynności zmierzające do zakupu auta używanego. Dzięki temu mogli zweryfikować, w jaki sposób oferta jest przedstawiana konsumentom i czy firma wypełnia wymagane przez prawo obowiązki informacyjne. Pracownicy UOKiK, wcielający się w tajemniczych klientów, przeprowadzili czynności kontrolne w pięciu salonach sprzedaży Autocentrum. Nagrania z przeprowadzonych działań stanowiły dowód w postępowaniu" - czytamy w komunikacie.

Szczegóły zakwestionowanych praktyk zawarte są w decyzji. Za naruszanie zbiorowych interesów konsumentów Prezes UOKiK nałożył na spółkę karę ponad 67 mln zł.

Druga decyzja wobec Autocentrum AAA Auto dotyczy klauzul abuzywnych, które spółka do 6 kwietnia 2023 r. stosowała w umowach z konsumentami. Kupujący musieli podpisać oświadczenia zawarte w Protokole Sprzedaży, potwierdzające, że sprawdzili stan techniczny pojazdu.

Firma nie brała odpowiedzialności za usterki

Postanowienia zakładały, że kupujący wykonał jazdę próbną samochodem i była ona wystarczająca do zweryfikowania wszystkich parametrów auta. Klienci nie mogli wyrazić odmiennego stanowiska, nawet jeśli jazda próbna się nie odbyła lub nie mieli wystarczającej wiedzy pozwalającej ocenić stan pojazdu. W ten sposób przedsiębiorca unikał odpowiedzialności za ewentualne usterki.

Za stosowanie klauzul abuzywnych Prezes UOKiK wydał decyzję, w której nałożył na Autocentrum AAA Auto karę w wysokości ponad 5 mln zł.

Spółka ma też obowiązek opublikowania oświadczeń informujących o wydanych przez Prezesa Urzędu decyzjach na oficjalnej stronie internetowej Autocentrum oraz na jej profilu "AAA Auto Polska" na portalu Facebook.

Decyzje są nieprawomocne. Spółka może złożyć od nich odwołanie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(101)
Lulek
3 miesiące temu
Kupowałem tam auto, zostawiałem Skodę Oktavię ,wyszukiwali usterki jakie się uda wmówić,w rezultacie miałem już zamówione auto, więc po frajersku zgodziłem się na 12.000 za 10 letniaSkodę,sprzedali ja za ponad 20 tyś. Mało tego to jeszcze podali nabywcy moje dane osobowe i telefon Z samochodu wyciągnęli dywaniki gumowe,dywan bagażnika trójkąt apteczkę i gaśnicę W kupowanej Toyocie też nic nie było,na moje stanowcze żądanie uzupełnili braki. Jeśli chodzi o ubezpieczenie potwierdzam że musiałem kupić jak w opinii.
Lukasz
3 miesiące temu
Dobrze. Aaa to przyklad przekretu. Omijac szerokim lukiem. Niezadowolony klient
Tamiga
3 miesiące temu
W 2000 roku nabyłam w AAAuto we Wrocławiu na opisanych warunkach,auto mialo zawyzona cenę,pobrano oplate 1200zl za serwis a auto było uszkodzone.Pisałam wielokrotne reklamacje bez skutku.Wydałam sporo pieniedzy za naprawę.Prawnicy nie dawali szans na wygranie bo tych spraw było wiele a firma nie płaciła latami.Prosze o informacje gdzie obecnie można zglosic sprawę?
michał
3 miesiące temu
mój ojciec się na nich naciął parę lat temu. po miesiącu silnik padł, badania warsztatu, w tym rentgen pokazały masę mikro pęknięć, dwie komory były spawane w środku bez śladu w papierach, licznik był przekręcony o ok 60tys. dwa lata z haczkiem po sądach. naciągnęli przy sprzedaży na 4tys dodatkowych kosztow. koszmarna firma
Papier
3 miesiące temu
Fajnie raczej sie kupuje uzywane auto w tym kraju, sciagniete z zagranicy przez handlarza mietka i naprawione w stodole na stan “igła” tez zle, najlepiej samemu jechac i zaplacic cene rynkowa a nie szukac tanich okazji!
...
Następna strona