Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Konrad Bagiński
|

Agrounia belami słomy zablokowała ministerstwo rolnictwa. "I tak nie działało"

37
Podziel się:

"Uwaga, ministerstwo rolnictwa nie działa, AGROunia zamyka tę instytucję" - takie hasła wykrzykiwali rolnicy, którzy we wtorek rano belami słomy i własnymi ciałami zablokowali siedzibę resortu. Do akcji przystąpiła już policja.

Agrounia belami słomy zablokowała ministerstwo rolnictwa. "I tak nie działało"
Szef Agrounii, Michał Kołodziejczak własną piersią zagrodził wejście do resortu rolnictwa. (Facebook.com)

Blokadę ministerstwa ok. 7:25 rano rozbiła policja. Wcześniej szef AGROunii, Michał Kołodziejczak, wraz z innymi rolnikami blokował wejście do siedziby resortu. Zostało ono zagrodzone belami słomy, na barykadzie pojawiło się kilkanaście rosłych osób.

"Uwaga, ministerstwo rolnictwa nie działa, AGROunia zamyka tę instytucję. Przez bezczynność pracowników tego gmachu – rolnicy-hodowcy trzody chlewnej nie mogą normalnie żyć, pracować i zarabiać" - ogłosił Kołodziejczak na profilu Agrounii na Facebooku.

- 20 lat temu było 700 tys. gospodarstw hodujących świnie, dziś jest ich 80 tys. Produkcja świń w Polsce umiera, ze stołów znika polski schabowy. Do naszego kraju coraz mocniej wkraczają zagraniczne korporacje hodujące trzodę chlewną - argumentuje Kołodziejczak.

Zobacz także: Mięso drożeje. "Cena skupu drobiu jest wyższa nawet o 70 proc."

Agrounia dodaje, że ASF od 7 lat "panoszy się po polskich ziemiach", "rolnicy są wykańczani kolejnymi restrykcjami, które nic nie dają, a zabijają małe gospodarstwa".

- Dziś na rynku produkcji świń zapanował ogromny zastój, nikt nie chce kupować. Ceny u rolnika spadły w ciągu 3 tygodni nawet o 22 procent, a supermarkety wciąż windują ceny - pisze Agrounia.

W UE pojawiają się też pomysły, by czerwone mięso przestać promować. Komisja Europejska przed rokiem opracowała dokument "Od pola do stołu", który jest elementem Zielonego Ładu. Organizacje pozarządowe, które od lat postulują, by zmniejszać spożycie mięsa ze względu na zmiany klimatyczne i zdrowie, wnioskowały, by w dokumencie zaproponowano też podatek od mięsa.

Wpływy z tego podatku, jak już pisaliśmy w money.pl, byłyby niemałe. Zgodnie z wstępnymi szacunkami może to być nawet 32,2 mld euro rocznie. Środki te miałyby być przeznaczane dla rolników na inwestowanie w inne gałęzie produkcji.

Rozwiązanie nie zyskało jednak aprobaty unijnych urzędników i o nowym podatku szybko zapomniano. Pomysł rośnie jednak w siłę w Szwecji. Organizacje zajmujące się ochroną środowiska i zwierząt próbowały przebić się z nim także w Danii i Niemczech. W żadnym z tych krajów, jak dotąd, takiego rozwiązania nie wprowadzono.

Branża mięsna nie powinna jednak uważać, że sprawy nie ma. W Niderlandach bada się właśnie możliwości opodatkowania mięsa. Dotychczasowe analizy dowodzą, że szybkie wprowadzenie podatku od mięsa i produktów pokrewnych napotka poważne przeszkody - donosi serwis farmer.pl.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(37)
Adi
3 lata temu
Agro unia to bardzo niski poziom,dobrze że Polska nie produkuje bananów bo narzekalibyście że po 25,-zeta nie schodzą.
Adi
3 lata temu
Usuwacie komentarze nie użyłem słów wulgarnych tylko napisałem prawdę .
Facepalm
3 lata temu
UE zafunduje Europie glod i biede
Znowi
3 lata temu
Zomo znowu w akcji
lebo
3 lata temu
Popierajmy polskich rolników !Brawo Wy!!!
...
Następna strona