"Bardziej sabotaż niż przyspieszenie". Lasek odpowiada Nawrockiemu ws. CPK
Uchwalić można wszystko, ale zrealizować, jak widać, niewiele. Nie chcemy, żeby projekt CPK stał się nowym Radomiem - stwierdził Maciej Lasek, pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego, pytany o zapowiedź pierwszej inicjatywy ustawodawczej prezydenta elekta, dotyczącej przyspieszenia budowy lotniska w Baranowie.
Pierwszą inicjatywą ustawodawczą prezydenta Karola Nawrockiego, która zostanie przedstawiona w czwartek, będzie projekt mający przyspieszyć budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego i wrócić do koncepcji przyjętej przez poprzedników.
Gdybym miał odpowiedzieć, to zasugerowałbym, żeby (prezydent elekt - przyp. red.) zmienił doradców. Z czym wiązałby się powrót do poprzedniej koncepcji? Z obniżeniem prędkości pociągów na linii "Y", z zaplanowaniem centralnego węzła przesiadkowego, a nie Centralnego Portu Komunikacyjnego. Bo tak to miało wyglądać, że wszystkie pociągi zatrzymywałyby się w Baranowie, a nie jeździły tam, gdzie są w rzeczywistości potrzebne. A także z wyprowadzaniem części zysków z nowego lotniska za granicę.
Pod koniec maja Karol Nawrocki w Warszawie w obecności przedstawicieli stowarzyszenia "Tak dla CPK" podpisał się pod listą sześciu postulatów organizacji, wśród których jest m.in. skierowanie do Sejmu prezydenckiego projektu ustawy zobowiązującego władze do budowy lotniska CPK oraz komponentu kolejowego w najkrótszym możliwym terminie i pierwotnym kształcie.
Popierany przez PiS kandydat na prezydenta powiedział, że podpisuje tę deklarację z pełną odpowiedzialnością i podkreślił, że budowa CPK w takim kształcie od samego początku znajdowała się w jego programie wyborczym. Dodał, że jako prezydent chce być liderem Polski ambitnej i stawiającej sobie wysokie cele, a jego zdaniem projekt CPK "jest dziś opiłowywany przez obecną władzę".
- Projekt CPK jest dzisiaj realizowany nie pod dogmat polityczny, tylko w oparciu o twarde liczby. I te twarde liczby będą go weryfikowały - stwierdził Maciej Lasek we wtorek na konferencji w Ministerstwie Infrastruktury.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie miał nic. Dziś prowadzi miliardowy biznes i Widzew Łódź - Robert Dobrzycki w Biznes Klasie
"Doradziłbym zmianę doradców". Lasek odpowiada Nawrockiemu ws. CPK
Na wtorkowej konferencji przypomniano najważniejsze kamienie milowe ws. Centralnego Portu Komunikacyjnego od 2024 r., gdy rząd Donalda Tuska dał zielone światło dla inwestycji w Baranowie.
- Każdy, kto próbuje wciskać iluzje, bardziej sabotuje ten program, niż go przyspiesza. Bo uchwalić można wszystko, ale zrealizować, jak widać niewiele. My dzisiaj nie chcemy, żeby projekt CPK stał się nowym Radomiem, czyli lotniskiem zbudowanym za 850 mln zł, z którego dzisiaj nikt nie chce latać. A takich przykładów jest znacznie więcej - podkreślił Maciej Lasek.
Wskazał na niedokończoną inwestycję przekopu Mierzei Wiślanej, zezłomowaną stępkę pod nowe polskie promy. - Doradziłbym albo zmianę doradców, albo słuchanie ekspertów. Nie osób, które przez wiele lat były odpowiedzialne za ten projekt. Bo ludzie, którzy dziś wspierają pana prezydenta Nawrockiego, to te same osoby, które były odpowiedzialne za ten projekt do końca 2023 r. - dodał wiceminister infrastruktury.
Maciej Lasek zapowiedział, że już niedługo opublikowany zostanie raport Najwyższej Izby Kontroli poświęcony części lotniskowej Centralnego Portu Komunikacyjnego. - To druzgocący raport, jeśli chodzi o inwestycję celu publicznego finansowaną z pieniędzy publicznych w dużej mierze. Ona nie powinna być realizowana na takich zasadach, jak wspomniałem wcześniej, czyli jak projekty, które nie wyszły - dodał Lasek.
Marcin Walków, dziennikarz i wydawca money.pl