Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Tomasz Sąsiada
|
aktualizacja

Bezrobocie w Polsce. Po cichu nastąpił wielki skok. Statystyki tego nie pokazują

86
Podziel się:

Choć dane z urzędów pracy nie pokazują, że Polacy masowo stracili pracę przez koronawirusa, to eksperci rynku pracy twierdzą, że jest inaczej. I publikują swoją analizę.

Przez koronawirusa osoby, które straciły pracę, nie rejestrują się w urzędach pracy - mówią autorzy Diagnozy+
Przez koronawirusa osoby, które straciły pracę, nie rejestrują się w urzędach pracy - mówią autorzy Diagnozy+ (PAP Archiwum)

Temu, co się dzieje na polskim rynku pracy po wybuchu pandemii, przyjrzała się "Rzeczpospolita". Gazeta powołuje się na badania przeprowadzone przez grupę naukowców z Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego i kilku prestiżowych ośrodków analitycznych - CASE, GRAPE, IBS i CenEA.

Diagnoza+ - bo tak nazywa się raport z tych badań - pokazuje, że ludzi bez pracy jest znacznie więcej, niż mogłoby się wydawać tylko po spojrzeniu w statystyki urzędów pracy.

Na koniec kwietnia w "pośredniakach" zarejestrowanych było niecałe 966 tys. osób bez pracy, o 56 tys. więcej niż w marcu i niespełna 100 tys. więcej niż w grudniu 2019 roku.

Zobacz także: Obejrzyj też: Praca sezonowa, brakuje pracowników. Polacy zastąpią Ukraińców?

Jednak z Diagnozy+ wynika, że od grudnia do końca kwietnia pracę mogło stracić już około 660 tys. osób. To by oznaczało, że na koniec kwietnia w Polsce było nie niecały milion, a około półtora miliona osób bez pracy. W procentach wygląda to tak: bezrobocie z pułapu 4,8 proc. w czwartym kwartale ubiegłego roku wzrosło do 10,3 proc. obecnie.

Sąd taka rozbieżność z danymi z urzędów pracy? Przede wszystkim dlatego, że w czasie epidemii duża część osób odroczyła wizytę w pośredniaku i zarejestrowanie się jako osoba bezrobotna. A bez tego nie trafi do statystyk.

- Wielu osobom obawy o zdrowie nakazują samoizolację - tłumaczy gazecie prof. Joanna Tyrowicz, jedna z autorek raportu.

- Poza tym poszukiwanie pracy często wymaga kontaktów osobistych z firmami, których znacząca część pracowników też pracuje z domu. Wreszcie, w okresie pandemii części osób może być trudno uwierzyć, że gdzieś niedaleko czeka na nich praca, trzeba jej tylko poszukać - dodaje.

Jak oceniają autorzy raportu, osoby, które już straciły pracę, pójdą do urzędów pracy w ciągu najbliższych miesięcy. A wtedy również w oficjalnych statystykach zobaczymy prawdziwą skalę bezrobocia.

Według GUS bezrobocie na koniec kwietnia wynosiło 5,8 proc. Jak szacuje minister pracy, na koniec roku może ono wynosić ok. 9-10 proc.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

KOMENTARZE
(86)
WYRÓŻNIONE
ELKANIA
5 lata temu
BEZROBOCIE ROSNIE A NASZE WLADZE SPROWADZAJA UKRAINCOW SAMOLOTAMI I FUNDUJA IM TESTY Z NASZYCH PODATKOW.ALE INTELIGENTNA POLITYKA RZADU
Iwo
5 lata temu
Statystyki nie pokazują bo sprytnie rejestruja bezrobotnych, ze 2lata temu rejestracja byla od ręki teraz juz czekam 2tyg a jsk pytam kiedy bede miał ten status to mówią do 30dni. PRZEKRĘT bo opóźniają ukazywanie bezrobocia rejestrowanego, az do ew wyborow!
Szyder
5 lata temu
A przecież w TVPis mówią że jest tak dobrze! Że jesteśmy wyspą, bezpieczną przystanią i inne tego typu bzdury. Przecież Polsza to kraj miodem i mlekiem płynący. Wszyscy rodacy wracają do tego miodu ze zgniłego kapitalistycznego zachodu. Takie same brednie słyszałem za komuny. Teraz jest tak samo.
...
Następna strona