Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Marcin Walków
Marcin Walków
|
aktualizacja

BMW iX. Bawarczycy za prawie pół miliona złotych połączyli przepych, elektromobilność i nowoczesność

5
Podziel się:

BMW wielokrotnie zapowiadało, że iX będzie przełomowym modelem dla tej marki samochodów. Elektrycznym, futurystycznym i luksusowym SUV-em. Bawarczycy kolejny raz postawili też na kontrowersyjne wielkie "nerki", będące charakterystycznym symbolem marki. Ten samochód pokazuje, jaką drogą chce w nim podążać BMW.

BMW iX. Bawarczycy za prawie pół miliona złotych połączyli przepych, elektromobilność i nowoczesność
BMW iX to elektryczny SUV. Jest produkcyjną wersją koncepcyjnego modelu Vision iNext, który zapowiadał nowy rozdział w historii marki. (money.pl, Marcin Walków)

Choć to przecież kolejne BMW, to pod wieloma względami wsiada się niego po raz pierwszy. Bezramkowe drzwi z przeprojektowaną, schowaną klamką, bardzo minimalistyczna deska rozdzielcza z potężnym, wystającym ekranem LCD, od góry i od dołu spłaszczona kierownica. Do tego nowy interfejs, wymagający chwili przyzwyczajenia (zwłaszcza w menu klimatyzacji), płaska podłoga, drewniany panel przy podłokietniku, kryjący haptyczne przyciski i udające kryształy kontroler iDrive z gładzikiem oraz pokrętło regulacji głośności.

Zamiast przycisków z boku foteli, służących do ich regulacji, mamy je teraz w bokach drzwi, podobnie jak w samochodach Mercedesa, bezpośredniego konkurenta BMW. Próżno szukać też wewnętrznej klamki - drzwi otwiera się przyciskiem. Autokult.pl nie bez powodu napisał, że pierwszym słowem, które kojarzy się z BMW iX jest: przepych.

Ceny katalogowe modelu iX na polskim rynku rozpoczynają się od 357 900 zł.

BMW iX: elektryczny SUV pełen przepychu i nowoczesności

Elektryczne BMW iX. Zasięg i osiągi

W tym wypadku mowa o wersji BMW iX xDrive40 z baterią 71 kWh, pozwalającą na pokonanie maksymalnie 425 km na jednym ładowaniu. Gdy uwzględni się liczne dodatki, takie jak 22-calowe obręcze kół, szklany dach panoramiczny Sky Lounge, kryształowe aplikacje, pakiety Business Class i Innowacji, na końcowych etapach konfiguratora w polu cena pojawia się: 466 600 zł brutto z VAT. Blisko pół miliona złotych.

Testowane w okresie jesienno-zimowym, od wyjazdu z fabryki, z ponad 3,5 tys. km na liczniku BMW iX wykazywało średnie zużycie energii na poziomie 27,3 kWh/100 km. Przy spokojnej jeździe w trasie udało się osiągnąć wynik na poziomie niespełna 22 kWh/100 km, na drodze ekspresowej - do 25 kWh, a w zimne dni po mieście i okolicach, z włączonym ogrzewaniem - od 27 kWh/100 km. Średnie zużycie w czasie kilkudniowych jazd wyniosło 23 kWh/100 km.

Zobacz także: "Mój Elektryk". Ponad 18 tys. zł dopłaty na zakup auta

Biorąc to pod uwagę, w takich warunkach można liczyć na około 300-350 km realnego zasięgu w BMW iX xDrive40. Do ładowania tak sporej baterii nie wystarczy już zwykłe gniazdko 230V, w domowym garażu przyda się wallbox z ładowarką o mocy co najmniej 11 kW - wówczas zajmie to całą noc. W trasie postój przy ładowarce 150 kW pozwala uzupełnić baterie do 80 proc. w niespełna pół godziny.

Komputer pokładowy pokazuje zarówno minimalny, jak i maksymalny zasięg możliwy przy danym poziomie naładowania baterii. Nawigacja, programując trasę, uwzględnia w niej postoje przy ładowarkach po drodze.

Przyszłość "elektryków" BMW. Co mówi o niej iX?

Jeśli pierwszym samochodem elektrycznym w życiu, do którego wsiądziesz, będzie właśnie BMW iX, poczujesz się jakbyś przeniósł się do innego świata. Jeśli masz już doświadczenie i rozeznanie za kierownicą aut na prąd, trudno mówić o prawdziwym przełomie. To raczej kolejny, udany krok ewolucji.

BMW iX to produkcyjne wcielenie koncepcyjnego modelu Vision iNext, który był zapowiedzią nowego rozdziału dla bawarskiej marki. Zachowano z niego wiele, choć trzeba przyznać, że iX nie jest tak futurystyczny w formie jak Vision iNext.

Wiele z tej wizji udało się zachować we wnętrzu BMW iX, które - w zamyśle projektantów - ma przypominać loft na kółkach. Oznacza to ni mniej, ni więcej, że ma kojarzyć się z wygodą, przestronnością i tworzyć nową, ulubioną przestrzeń, w której siłą rzeczy spędzamy długie godziny w ciągu dnia.

Podobnie jak Vision iNext, BMW iX jest przestronnym SUV-em, jest elektryczne. Nie jest jednak autonomiczne, choć wyposażone w rozwinięte i zaawansowane systemy asystujące kierowcy. Wizja zakładała, że kanciasta kierownica będzie mogła się schować, kiedy to samochód przejmie kontrolę na drodze. Ten rozdział w rozwoju motoryzacji dopiero przed nami.

Jest jeszcze jeden aspekt. Nie jest tajemnicą, że klienci pokochali nadwozie typu SUV, a większość tego typu samochodów na co dzień porusza się po mieście. W dłuższej perspektywie trudno byłoby to pogodzić z coraz bardziej wymagającymi celami polityki klimatycznej w Unii Europejskiej. Dlatego to właśnie silniki elektryczne wydają się być jedyną szansą, aby "ocalić" SUV-y w Europie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(5)
Upadek świata
2 lata temu
Jestem Eko, bo jeżdżę dieslem. Elektryki trują środowisko przy ładowaniu. Koszt przejazdu 100km to około 20 kWh. Przy naładowanie samochodu o 20kWh emituje się więcej Co2 do atmosfery niż bym przejechał dieslem 100 km. To tylko eksploatacja, dlaczego nikt nie mówi o kilkuletnich dzieciach, które wydobywają surowce do produkcji baterii montowanych w elektrykach. O tym się nie mówi głośno. Elektryki to jedna wielka ściema.
Zenek
2 lata temu
A ja sobie kupuję od dilera Fiata Tipo, niestety na droższe mnie nie stać. Ale patrząc na te BMW, jakoś nie płaczę z tego powodu
Stud
2 lata temu
BMW to jest już ż praktycznie bankrut z takimi modelami. Jeszcze bardziej potwierdza to zerwanie umowy z Mobileye i podpisanie z Qualcomm na autonomiczny system kierowania. Qualcomm to nie jest firmą tylko patentowy troll. Jednym słowem było sobie BMW.
nie, dziekuje
2 lata temu
dajcie znac jak bedzie zasieg 1000 km, do tego momentu przestancie zawracac gitare, po co mi samochod za pol banki jesli nadaje sie tylko na dojazd do pracy i do sklepu.
Tobisław
2 lata temu
Stwierdzam fakt, brzydkie, bez polotu, uwstecznione. Za żadne pieniądze nie wsiadłbym do tego czegoś.