Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|

Bon gastronomiczny. Mateusz Morawiecki: trwają dyskusje

32
Podziel się:

Co dalej z pomysłem bonu gastronomicznego? - Trwa dyskusja między pracodawcami a resortami finansów oraz rozwoju ws. bonu gastronomicznego - poinformował na konferencji premier Mateusz Morawiecki.

Bon gastronomiczny. Mateusz Morawiecki: trwają dyskusje
Bon gastronomiczny. Premier Mateusz Morawiecki potwierdza, temat ten pojawił się w pracach resortów. (Flickr, KPRM)

Na czwartkowej konferencji dotyczącej wsparcia dla firm dotkniętych lockdownem, premier Mateusz Morawiecki usłyszał pytanie o tzw. bon gastronomiczny.

- Dzisiaj takie możliwości oferowania bonów pracownikom przez przedsiębiorców już są możliwe i owszem przedsiębiorcy dyskutują z ministerstwem finansów, ministerstwem rozwoju, z polskimi funduszami o możliwości zwiększenia tej stawki. Jest to jeden z mniejszych instrumentów, ale również ważnych - stwierdził premier.

Mateusz Morawiecki zastrzegł od razu, że największym wsparciem dla przedsiębiorców to - w jego ocenie - zwolnienie ze składek ZUS oraz postojowe. Dodał, że "jest całe instrumentarium mniejszych środków".

Zobacz także: Bon gastronomiczny. Wejdzie w życie? Kościński: Oni potrzebują żywej gotówki

- Tak nie tylko jest rozważana kontynuacja tego programu, ale także powiększenie możliwości, poziomu tego bonu - podsumował Morawiecki.

Bon gastronomiczny miałby zachęcić Polaków do korzystania z oferty restauracji. Gastronomia obecnie może działać tylko na wynos. W środę pojawiła się informacja, że nowy bon miałby być elementem kolejnej tarczy antykryzysowej.

- Jeśli chodzi o bon gastronomiczny, jak najbardziej jestem dużym fanem takiego rozwiązania, ale tylko, jeśli będzie można go wykorzystywać wyłącznie w restauracjach w Polsce - powiedział w programie "Money. To się liczy" Tadeusz Kościński, minister finansów.

- To jest pomysł, to nie jest coś, co możemy uruchomić od razu. A te restauracje są zamknięte dzisiaj i dzisiaj potrzebują pomocy, by przeżyć tę burzę. Jeśli taki bon będzie to najszybciej pod koniec roku, żeby wzmocnić ich, jak już będą działać. Oni potrzebują żywej gotówki w tym momencie - dodał.

Jak miałby działać bon gastronomiczny? O tym mówiła w rozmowie z "Money. To się liczy" Olga Semeniuk, wiceminister rozwoju. Model byłby podobny do elektronicznego bonu turystycznego. Polacy mogliby zrealizować bon w konkretnych miejscach, nie dostaliby zaś pieniędzy do ręki. Inaczej mógłby być jednak dystrybuowany - poprzez pracodawców.

- Warianty są różne, natomiast rozmawiamy o przekazywaniu tego bonu bezpośrednio pracodawcy - powiedziała Olga Semeniuk.

Jak mówił w ubiegłym tygodniu Paweł Borys, szef PFR, na stole są cały czas inne propozycje wsparcia dla gastronomii. Borys zaznaczył, że te propozycje, które dotąd padały, dotyczą zwolnień z PIT i ZUS w sytuacji, gdy pracodawca zdecyduje się na zamawianie posiłków czy ich refundację.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(32)
WYRÓŻNIONE
Jaroslaw z ko...
4 lata temu
Kolejny „genialny” pomysl brygady. Proponuje bon na ksiezyc dla calej ekipy PIS lacznie z rodzinami i cala grupa wspierajaca wladze
Aragorn77
4 lata temu
PRL BIS jednak PiS ma coś z komuny :-) żarcie na kartki
aragorn77
4 lata temu
ale mam nadzieję że na bonach tylko polskie narodowe potrawy schabowy z ziemniakami lub golonka!
...
Następna strona