Bon turystyczny branży nie uzdrowi
Bon 500+ na wakacje ma ratować polską branżę turystyczną, jednak trafi tylko do firm zajmujących się turystyką krajową. Dlatego większość branży i tak pozostanie z problemem.
Władze, wprowadzając bon turystyczny, czyli 500 zł na wakacje wypłacane na każde dziecko, mówią o kole ratunkowym dla branży turystycznej. Ustawa zakłada transfer 3,5 mld zł, ale tylko do firm zajmujących się turystyką krajową. Jak czytamy w "Rzeczpospolitej", to zaledwie jedna dziesiąta rynku.
Zarówno prezes Polskiej Organizacji Turystycznej, która ma prowadzić listę przedsiębiorców uprawnionych do przyjmowania bonu, jak i prezes Polskiej Izby Turystycznej, zachwalają pomysł wakacyjnego dodatku.
Pomysł docenia też część firm z branży, ale są i takie, które zapowiadają pozew zbiorowy z żądaniem 141 mln zł odszkodowania za utracone przychody.
Obejrzyj: Wakacje 2020. Biura podróży reagują na sytuację
Co prawda, wbrew wcześniejszym zapowiedziom, na bonie będą mogli zarobić także agenci, czyli 3,8 tys. firm, które sprzedają klientom wycieczki organizowane przez touroperatorów. Z kolei ci ostatni już zareagowali na zamknięte granice i przedstawili ostatnio bardzo dużo ofert krajowych.
Jednak wakacyjny bon branży turystycznej nie uzdrowi. Zyska turystyka krajowa, ale większość firm nadal będzie miała problemy, bo wyjazdy krajowe to - według szacunków Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Agentów Turystycznych (OSAT) - zaledwie jedna dziesiąta rynku turystycznego w Polsce.
Czytaj także: Estoński CIT. Minister finansów zdradza szczegóły
- Dzisiaj turystyka krajowa jest bardzo małą częścią całej turystyki, a główną częścią działalności agentów jest turystyka wyjazdowa - powiedział "Rzeczpospolitej" Marek Kamieński, członek zarządu OSAT.
Jak dodał, sprzedaż zagranicznych wycieczek od marca do czerwca jest praktycznie zerowa, sezon wiosenny po prostu się nie odbył. Jego zdaniem, otwarcie granic i zniesienie limitu lotów od lipca daje promyk nadziei, że klienci pojawią się w biurach, ale będzie to jedynie namiastka normalnego sezonu.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie