Byłem w nowej fabryce BMW. Wyjadą stamtąd "elektryki" Neue Klasse. Mogła powstać w Polsce
Choć nowa fabryka BMW mogła powstać w Polsce, w 2018 r. Niemcy postawili jednak na Węgry. To tam produkowane będą auta elektryczne Neue Klasse. Poleciałem do Debreczyna, żeby zobaczyć najnowocześniejszy na świecie zakład koncernu i przyjrzeć się, jak powstaje model iX3.
Kiedy BMW pokazało produkcyjną wersję nowego "elektryka" iX3, zapowiadającego Neue Klasse, jedni wpadli w zachwyt, inni skupili się na "kontrowersyjnym" nowym-starym grillu. Nowe elektryczne BMW iX3 już niedługo zjedzie do salonów z linii montażowych w nowej fabryce w Debreczynie, drugim największym mieście na Węgrzech. Money.pl był jedną z czterech polskich redakcji zaproszonych, by zajrzeć za jej kulisy.
- To nie tylko początek nowej fabryki, to początek zupełnie nowej ery - zapowiedział Hans-Peter Kemser, CEO fabryki BMW Group w Debreczynie. Decyzja o jej budowie zapadła w 2018 r. Warto przypomnieć, że gdy Bawarczycy szukali pod nią lokalizacji, na liście była też Polska. Dzięki tej oraz kilku innym inwestycjom w przemyśle samochodowym, około 40 proc. eksportu Węgier będzie pochodzić z branży motoryzacyjnej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Płatności to ostatni bastion suwerenności. Czy Polska obroni się przed dominacją Big Techów?
Najnowocześniejsza fabryka BMW na świecie jest "zielona"
Tereny fabryki zajmują powierzchnię 400 ha, z czego 50 ha przeznaczono na fotowoltaikę, a kolejne 85 ha to tereny zielone. Bo nowy zakład BMW w Debreczynie ma być "zielony" pod wieloma względami.
- To pierwsza fabryka BMW zasilana bez wykorzystania paliw kopalnych, nie ma nawet połączenia z siecią gazową. Energia pochodzi z odnawialnych źródeł, w tym jednej z największych farm fotowoltaicznych na Węgrzech - mówił dr inż. Milan Nedeljković, członek zarządu BMW AG ds. produkcji. Fabryka sama produkuje 25 proc. energii elektrycznej na własne potrzeby, resztę kupuje u dostawców OZE.
Od arkuszy blachy do elementów karoserii nowego BMW iX3
W zakładowej wytłaczarni zamontowano 70 zestawów narzędzi, które z arkuszy blachy mają wyprodukować komponenty, z których powstanie karoseria przyszłego BMW iX3. To zrobotyzowana hala, w której przenoszenie arkuszy i gotowych elementów odbywa się automatycznie. Kontrola i weryfikacja okiem i rękami człowieka odbywa się na końcu.
Złom stalowy i aluminiowy jest sortowany, co pozwala obniżyć koszty gospodarki odpadami i wpływa na wysokość rocznej emisji CO2 w zakładzie. BMW określiło cel: zeroemisyjność do 2050 r.
W tej hali fabryki w Debreczynie produkowane będzie około 20 tys. ton materiału rocznie. Jak zapewniają przedstawiciele koncernu, nic się nie zmarnuje, bo aluminiowe i stalowe resztki będą zwracane dostawcom w celu przetworzenia na surowiec wtórny.
Nadwozie BMW iX3. Tu rządzą roboty
Warsztat nadwozia (Body shop) to drugi etap produkcji samochodu. W tej hali pracuje około 920 robotów. To tu powstaje podwozie, rama, drzwi i w efekcie - całe nadwozie, które trafi później do lakierni. W przypadku modeli iX3 mowa o około 450 elementach do połączenia.
W fabryce wykorzystywana jest też technologia HoloLens iPrime, czyli rozszerzona rzeczywistość, pozwalająca na interakcję z ekspertem z dowolnej fabryki lub biura BMW na świecie. Widząc problem, może za pomocą okularów wyświetlić pracownikowi rozwiązanie, na przykład wskazując nieprawidłowo podłączony element.
Chwalą się "zieloną" lakiernią. To najbardziej energochłonna część zakładu
To właśnie lakiernia jest najbardziej energochłonnym miejscem w każdej fabryce samochodów. To tu trafia zmontowana karoseria, aby w kilku etapach i procesach nie tylko zyskać wybrany przez klienta kolor, ale też zostać odpowiednio zabezpieczona.
Zabezpieczenie odbywa się w kilku etapach, na których materiały podgrzewane są nawet do 200 stopni Celsjusza:
- obróbka wstępna i kąpiel w powłoce elektroforetycznej,
- uszczelnianie,
- powłoka bazowa i lakier bezbarwny,
- wykończenie kolorem zamówionym przez klienta,
- woskowanie i wygłuszanie pianką.
Wszystkie nadwozia produkowanych tu samochodów na początku są szare. Dopiero na późniejszym etapie podróży przez lakiernię zyskują kolor zamówiony przez klienta. Tak przygotowane i pomalowane nadwozie trafia do magazynu, skąd zostanie przekazane na linię końcowego montażu.
Na jeden egzemplarz BMW iX3 przeznacza się 1 kg lakieru bazowego i około 4,5 kg lakieru bezbarwnego. Planowane zużycie energii to 200 GWh rocznie, gdy fabryka zacznie pracować na 100 proc. swoich mocy.
Roboty lakiernicze pracują w warunkach niemal sterylnych, aby żaden pyłek kurzu i inne zanieczyszczenia nie wpłynęły na późniejszą trwałość i wygląd powłoki lakierniczej. Tutaj inspekcja dokonywana jest komputerowo, a laserowe wskaźniki są wycelowane w zidentyfikowane miejsca, które pracownicy mają jeszcze szansę poprawić. Jeśli poprawek jest za dużo, powłoka jest usuwana i karoseria przechodzi proces raz jeszcze.
Lakiernia pracuje na trzech poziomach o łącznej powierzchni 83 tys. mkw. BMW wylicza, że udało się zaoszczędzić 97 kWh na każdy produkowany tu samochód. A tych będzie 30 w ciągu godziny i 170 tys. ciągu roku.
Linia montażowa nowego BMW iX3 Neue Klasse w Debreczynie
Choć w Debreczynie produkowany będzie na razie model iX3, rodzina Neue Klasse ma się powiększać z każdym rokiem. System jednej linii montażowej umożliwi, aby jeden za drugim produkowane były różne modele.
Inżynierowie BMW wyliczają, że pracując nad Neue Klasse, udało im się zredukować liczbę części o około 1/3, okablowanie o 600 m, a wagę samochodu o 30 proc., jednocześnie podnosząc ergonomię pracy na linii produkcyjnej. Co więcej, klient może wprowadzić zamówienie w specyfikacji swojego auta nawet sześć dni przed rozpoczęciem jego produkcji.
Na linii montażowej wszystko łączy się w całość, a połączone i pomalowane elementy z blachy wreszcie zaczynają przypominać samochód, który będzie gotów wyjechać na drogi. To tutaj montowane są elementy wyposażenia wnętrza, okablowanie, szyby, klamki, reflektory, a także dwa silniki elektryczne i zespół baterii trakcyjnych pod podłogą.
Baterie trakcyjne w Neue Klasse mają być 6. generacją wykorzystywaną przez BMW - w technologii 800 V, co ma pozwolić na przyspieszenie ładowania samochodu o 30 proc. i zwiększenie zasięgu o 30 proc. Jednocześnie BMW chwali się zmniejszeniem kosztów produkcji baterii o 40-50 proc. w porównaniu z poprzednią generacją. To właśnie baterie są jednym z najbardziej kosztownych elementów w produkcji samochodu elektrycznego.
Neue Klasse to nadzieja dla BMW
Niemiecka gospodarka ma dziś poważne problemy, a u ich podstaw leży kondycja przemysłu motoryzacyjnego za Odrą. W ciągu roku tylko w tej branży zlikwidowano 50 tys. miejsc pracy, co oznacza zwolnienie około 7 proc. zatrudnionych.
Pod koniec sierpnia serwis Deutsche Welle wyliczał, że niemiecki przemysł cierpi nie tylko z powodu drogiej energii, nadmiernej biurokracji i słabego popytu krajowego, ale też z powodu wojny celnej ze Stanami Zjednoczonymi. Spadł także eksport z Niemiec do Chin, bo niemieccy producenci samochodów odczuwają silną konkurencję na Dalekim Wschodzie. Teraz ta konkurencja rozgrywa się również w Europie za sprawą silnej i szybkiej ekspansji producentów samochodów z Chin.
"Der Spiegel" wystawił jeszcze bardziej gorzką diagnozę dla całej branży. "Niemieccy producenci byli zbyt powolni, zbyt aroganccy i zbyt skupieni na sobie. Nie zdążyli wykorzystać potencjału technologicznego, pozwolili, by przytłoczyły ich globalne zmiany i nowi konkurenci, a po skandalu z silnikami Diesla zaprzepaścili swoją pozycję lidera, którą piastowali przez dziesięciolecia" - czytamy. I dodał, że gdy w Chinach samochody wyglądają jak z 2030 r., te z Niemiec pozostały w roku 2010.
Na tydzień przed premierą nowego BMW iX3 pisał o Neue Klasse jako "nadziei na kołach" lub "samochodzie nadziei" (niem. das Hoffnungsmobil). Przypomniał, że sięganie zbyt daleko w przyszłość już raz się Bawarczykom nie opłaciło, bo pierwsze elektryczne BMW i3 z 2013 r. "pozostało modelem niszowym". Tygodnik przekonuje jednak, że Neue Klasse, której iX3 daje początek, może być prawdziwym skokiem w przyszłość - nie tylko dla bawarskiej marki. Do 2027 r. Neue Klasse ma przynieść 40 nowych modeli.
Steven Reitman z firmy analitycznej Bernstein, w rozmowie z "Der Spiegel" ocenił, że "Neue Klasse to największa i najbardziej konsekwentna inwestycja", jaką BMW kiedykolwiek poczyniło. Stwierdził, że jest to "jedyny właściwy sposób" na zabezpieczenie przyszłości najważniejszej gałęzi przemysłu Niemiec. Pierwsze egzemplarze z fabryki wyjadą pod koniec października.
Marcin Walków, dziennikarz i wydawca money.pl