Chcą wycofania dwóch polskich monet. Prezydent: jestem na tak
Pod koniec sierpnia na biurko prezydenta Karola Nawrockiego trafiła petycja, której autorzy domagają się likwidacji monet o nominałach 1 gr i 2 gr. Chcą także utworzenia specjalnego funduszu, na który trafiałyby nadwyżki po zaokrągleniu cen. Co na to prezydent? - Bardzo ciekawa propozycja. Jestem na tak - przyznał w rozmowie w Radiu ZET.
W sklepach z "grosikami" jest spory problem. Handlowcy często mają problem z wydaniem dokładnej kwoty i proszą o drobne, których z kolei brakuje klientom.
Do prezydenta trafiła petycja, której celem jest uporządkowanie systemu płatności detalicznych poprzez wycofanie z obiegu monet o najniższych nominałach oraz zaokrąglenie płatności tak, by 1 grosz i 2 grosze nie musiały być wydawane.
Autorzy proponują utworzenie Funduszu Społecznych Zaokrągleń, z którego środki przekazywane byłyby na wspieranie rozwoju "społeczeństwa obywatelskiego i solidarności społecznej". Fundusz miałby zostać zasilony kwotą uzyskaną z przetopienia grosików, ale też nadwyżką wynikającą z zaokrągleń.
W praktyce miałoby to działać tak, że jeśli kwotę trzeba zaokrąglić w górę, czyli np. z 3,99 zł zrobić 4 zł, to nadwyżkę miałby płacić konsument, jeśli trzeba byłoby zaokrąglić w dół np. 3,32 do 3,30 zł, wówczas obciążałoby to przedsiębiorcę. Nadwyżka trafiałaby do funduszu.
Prezydent: jestem na tak
Co na to prezydent? Okazuje się, że zdążył już wczytać się w propozycję, która trafiła, na jego biurko. Pytany o likwidację jednogroszówek w rozmowie w Radiu ZET, ocenił, że jest ona "bardzo rozsądna".
Tego typu rozwiązania wprowadzono m.in. w Belgii, Holandii. Wydatki na produkcję groszówek i dwugroszówek są większe, niż nominały tych monet - zaznacza prezydent i dodaje, że w petycji jest konkretne rozwiązanie, odnoszące się do zaokrąglania sum i cen.
- Bardzo ciekawa propozycja, jest analizowana przez prawników Kancelarii Prezydenta. Ja po przeczytaniu tej analizy jestem na tak - mówił w Radiu ZET Karol Nawrocki.