Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
aktualizacja

Deweloperzy zrywają umowy, by sprzedać drożej komuś innemu. Jak temu zaradzić?

Rozgrzany rynek nieruchomości obfituje w różnego rodzaju patologie. Choćby zrywanie przez dewelopera umowy rezerwacyjnej na mieszkanie, by sprzedać je klientowi z grubszym portfelem. Grzegorz Kiełpsz, prezes Polskiego Związku Firm Deweloperskich, w programie "Money. To się liczy" został zapytany o skalę procederu. Jego zdaniem choć nie jest to częste zjawisko, to jako branża nie mają na to wpływu. - To smutne, nie buduje zaufania do rynku, ale to efekt ograniczonej podaży gruntów, zmniejszonej liczby wydawanych pozwoleń, to efekt wzrostu cen - mówił. Ma jednak dla kupujących radę. Zaleca, by - jeśli jesteśmy zdecydowani na mieszkanie - jak najszybciej doprowadzić do podpisania umowy deweloperskiej, nie rezerwacyjnej, dającej jeszcze czas na przejrzenie ofert konkurencji czy dogadanie się z bankiem. - Podpisanie umowy deweloperskiej zabezpiecza nas przed takimi rzeczami - mówił, zastrzegając, że chodzi tu o mieszkania w rozumieniu ustawy, nie aparthotele czy lokale użytkowe.

rozwiń
inwestycje
nieruchomości
5
Podziel się:
KOMENTARZE
(5)
WYRÓŻNIONE
Analityk .
3 lata temu
Wujek dobra rada . Podpisujcie umowy , wplacajcie jak najwieksze zaliczki , zadatki na cos czego jeszcze nie ma nawet w planie zagospodarowania . Rezerwujcie miejsce na dziure w ziemi bez gwaracji czy cokolwiek tam cos powstanie , a jak juz czy bedzie zgodne z tym co widzieliscie w katalogu . Ja dziekuje za takie rady . Znamy podobny scecariusz sprzed kilkunastu lat . Ten pan zabiega jedynie o to by finansowac waszymi pieniedzmi jego budowe o nic wiecej , a jak cos nie wypali to przeciez sp . zoo odpowiedzialnosci nie wezmie i papa pieniazki .
victor
3 lata temu
Nie ma to jak solidnosc umowy w Polsce od razu wiadomo, ze umowy to pic na wode i dzialaja tylko w jedna strone, mianowicie taka; jak przekrecic klijenta.
TerazBymNieKu...
3 lata temu
Ostatnio bylismy u dewa na Usrusie, pani arogancka, robila nam łaske ze z nami rozmawiala i jeszcze zeznania zmieniala 3 razy w ciagu 5 minut mowiac, ze maja bezwzgledne pozwolenie na budowe, potem, ze maja warunkowe, a na koncu, ze w sumie jeszcze nie maja ale beda miec. Dodatkowo dzialka jak sie okazuje lezy na 3 roznych ulicach, w prospekcie jedna, umowie przedwstepnej drugia a w dokumentach miasta jeszcze inna, a wszystko to za jedne ca. 10 kola z metra za przywilej patrzenia na Ursus Factory. Podziekowalismy. Swoja droga ceny powariowaly, osobiscie nie podejmuje sie wrozyc z fusow czy beda rosly czy nie, ale jesli ktos kupuje na wynajem, to uwazam, ze lba do interesow nie ma:P
NAJNOWSZE KOMENTARZE (5)
Tom
3 lata temu
Belgijski deweloper Matexi podwyższył ceny mieszkań o 30% w ciągu pół roku w stosunku do umów rezerwacyjnych na Inwestycji Grzybowska 37 w Warszawie.Pani pełnomocnik Justyna sprzedaje klientom kity o gigantycznych wzrostach cen materiałów, czarny pijar, zniechęcić klientów żeby sami zrezygnowali. Nie przedstawiają żadnych dokumentów , mówi tylko że GW firma Unibep wystąpiła o 25% dopłaty. Na razie mają „dziurę” w ziemi - ciekawe skąd te koszty. 20% procent ceny przy umówię deweloperskiej i kolejne 20% w ciągu 2 miesięcy za dziurę w ziemi. Inwestycja gotowa za dwa lata. Pozwolenie na budowę zaskarżone przez miasto do N S A, gdzie instytucje Państwowe , które mają chronić Obywateli przed takimi praktykami. To Dąbrowa nieuczciwe praktyki stosowane przez zagranicznych deweloperów, którzy maja gdzieś jak widać polskie prawo.
Robcio
3 lata temu
Przed wojną Niemcy pogardliwie mówili o tzw polskiej gospodarce dopóki nie przegrali wojny celnej z Polską. Dzisiaj możemy mówić o lipnych polskich umowach ale określenie lipny leży w naszym narodowym charakterze.
TerazBymNieKu...
3 lata temu
Ostatnio bylismy u dewa na Usrusie, pani arogancka, robila nam łaske ze z nami rozmawiala i jeszcze zeznania zmieniala 3 razy w ciagu 5 minut mowiac, ze maja bezwzgledne pozwolenie na budowe, potem, ze maja warunkowe, a na koncu, ze w sumie jeszcze nie maja ale beda miec. Dodatkowo dzialka jak sie okazuje lezy na 3 roznych ulicach, w prospekcie jedna, umowie przedwstepnej drugia a w dokumentach miasta jeszcze inna, a wszystko to za jedne ca. 10 kola z metra za przywilej patrzenia na Ursus Factory. Podziekowalismy. Swoja droga ceny powariowaly, osobiscie nie podejmuje sie wrozyc z fusow czy beda rosly czy nie, ale jesli ktos kupuje na wynajem, to uwazam, ze lba do interesow nie ma:P
victor
3 lata temu
Nie ma to jak solidnosc umowy w Polsce od razu wiadomo, ze umowy to pic na wode i dzialaja tylko w jedna strone, mianowicie taka; jak przekrecic klijenta.
Analityk .
3 lata temu
Wujek dobra rada . Podpisujcie umowy , wplacajcie jak najwieksze zaliczki , zadatki na cos czego jeszcze nie ma nawet w planie zagospodarowania . Rezerwujcie miejsce na dziure w ziemi bez gwaracji czy cokolwiek tam cos powstanie , a jak juz czy bedzie zgodne z tym co widzieliscie w katalogu . Ja dziekuje za takie rady . Znamy podobny scecariusz sprzed kilkunastu lat . Ten pan zabiega jedynie o to by finansowac waszymi pieniedzmi jego budowe o nic wiecej , a jak cos nie wypali to przeciez sp . zoo odpowiedzialnosci nie wezmie i papa pieniazki .